Bawię się w dziennikarkę, czyli wywiad z Aleskandrą! ♥



Nie wiem czy pamiętacie, ale dokładnie 31 sierpnia na blogu pojawił się posta z Blogowania na 100%: 100 książek, które chce przeczytać. Dziś jest kolejny post z tej serii! Także jeżeli znacie Olę lub chcielibyście ją poznać to zapraszam do tego wywiadu :D

Moja pytania
Odpowiedzi Oli



 Od kiedy prowadzisz swojego bloga i czy to Twój pierwszy blog?

Dobra córka zła istnieje dokładnie od 15 listopada 2014 roku. Do jego pisania zabrałam się jeszcze w trakcie prowadzenia innego bloga, który tak samo jak Dobra córka zła był blogiem z opowiadaniem. Gdy zaczęłam pisać o Oli, wcześniej pisana historia wydała mi się kiepska, dlatego zaprzestałam jej pisania.


Wiadomo, każdy pisarz musi znosić krytyków, ale czy Ola spotkała się z negatywnymi komentarzami?


 Czy kiedykolwiek ktoś skrytykował to co piszesz?

Na blogu nigdy się z czymś takim nie spotkałam. Jedyne co, to czasami czytałam uwagi, odnośnie błędów, a raz znajoma mi zasugerowała, że coś zrobiłam w nieodpowiedni sposób. Zaletą książkowej blogosfery jest właśnie to, że ludzie nie chcą wbijać sobie noży w plecy. Wszyscy blogerzy próbują sobie wzajemnie pomagać, co jest naprawdę niesamowite.



Prawda? My blogerzy, a przede wszystkim książkoholicy, uwielbiamy sobie nawzajem pomagać i doradzać. Nie zostawiamy nikogo na lodzie i dla każdego znajdzie się tutaj miejsce! ♥



A jak blogosfera ukształtowała Ciebie i to co piszesz?

Dzięki blogosferze, częściej mówię o książkach. Zanim zaczęłam prowadzić bloga o tematyce około-książkowej czytałam książki raz na jakiś czas, zazwyczaj tylko w domu, bo nie chciałam się wyróżniać. Gdy założyłam bloga, zaczęłam czuć dumę, z tego, że czytam, że poznaję historie, do których pewnie nikt nie zajrzy, dzięki czemu zaczęłam się ludziom wydawać mądrzejsza. Oczywiście odbiło się to też na moim pisaniu. Zaczęłam bardziej pilnować swoich błędów, dzięki czemu coraz rzadziej widzę błędy językowe czy stylistyczne, moja interpunkcja jest już prawie opanowała do perfekcji i wreszcie - przekonałam się do opisów. Kiedyś nie byłam w stanie patrzeć na opisy, bo za nudne, bez sensu i usypiają. Teraz rozumiem wagę opisów i staram się stawiać je co najmniej na równi z dialogami.




Wiadomo podczas tworzenia swoich tekstów trzeba umieć operować językiem i zachęcić odbiorcę do dalszej lektury, ale skąd te wszystkie pomysły na dalszy rozdziały?



Co lub kto inspiruje Cię do pisania kolejnych rozdziałów w swojej historii?

Nie ukrywam, że z inspiracją bywa różnie. Na początku do pisania zainspirowała mnie twórczość Katarzyny Bereniki Miszczuk, później trochę też Richelle Mead. Ostatnio jednak inspirację biorę z różnych zjawisk i wydarzeń w moim życiu. Nie powiem kto (choć pewnie Ci co czytali domyślą się o kogo chodzi), ale jest pewna postać, która wzięła się z mojego snu. Teoretycznie powinnam to nazwać koszmarem, ale bardziej skojarzyło mi się wtedy jako fabuła książki typu horror. No i puff! Już w jednym z rozdziałów pojawiła się ta postać i wpłynęła na fabułę. Czasami, jak nie mam pomysłów, to czytam jakieś luźne książki, dzięki czemu pobudzam trochę wyobraźnię. Później, idąc ciemną ulicą, nagle wpadam na pomysł tego co spotka Olę i zaczynam rozmyślać, jak do tego doprowadzić, dzięki czemu mam pomysły nawet na 10 rozdziałów do przodu.


Twórczość Pani Miszczuk potrafi inspirować. Uwielbiam jej książki i muszę wreszcie przeczytać Szeptuchę :D Ale Ola teraz na swoim blogu nie pisze tylko swojej historii, tylko też recenzję (gratuluję jeszcze raz pierwszej współpracy! ♥), więc teraz czas na pytania typowo książkowe!


 Najbardziej sentymentalna dla Ciebie książka?

O jejku... To ciężkie pytanie. Jednak, gdybym miała wybrać, to wybiorę "Akademię Wampirów" Richelle Mead. Zawsze gdy jest mi smutno, to myślę, o tej książce. Dodatkowo, jest to tak naprawdę pierwsza książka, jaką zdecydowałam się przeczytać po angielsku. Dzięki tej książce, zaczęłam szukać różnych powieści w oryginalnym języku, ponieważ to właśnie dzięki niej zrozumiałam, że wcale nie jest tak źle z moim angielskim. Ta książka sprawiła, że nie boję się czytać czy oglądać w oryginale. Na mojej półce, ta książka zawsze leży w tym samym miejscu, żebym zawsze mogła na nią spojrzeć, bo nie ważne, gdzie w pokoju stanę, to zawsze jestem w stanie ją zobaczyć.


A teraz wybierz dwie twoje ulubione męskie postacie...

Na pewno jednym z nich jest Dimitri Belikow. Jeśli chodzi o drugiego, to już trudniejszy wybór, ale padnie na Tristana z "Porwanej Pieśniarki". Jest naprawdę świetnie wykreowany przez autorkę i po prostu nie da się go nie uwielbiać.


Okey to teraz jest taka sytuacja, tych właśnie bohaterów zostało porwanych i wiszą nad przepaścią, a Twoim zadaniem jest wybrać jedną która ocaleje. Kto to będzie i dlaczego właśnie on?

Uratuję Dimitra. Nie pozwolę mu po raz kolejny spaść, bo tym razem może się to dla niego skończyć znacznie gorzej. A poza tym, Tristan na szczęście umiałby się ocalić, w końcu chronił całe Trollus przed przygnieceniem przez górę!




A lubisz może takie akcję jak wymiany książkowe, book tour czy maratony czytelnicze? Jeśli tak, to jak często bierzesz w nich udział? 

Uważam te akcje, za naprawdę ciekawe pomysły. Niestety - na wymiany książkowe nie mam książek (bo wszystkie je bardzo kocham), w book tourach nie biorę udziału (ponieważ wybiera się do tego zwykle książki, które przeczytałam albo takie które mnie nie interesują), a do maratonów czytania zwykle nie mam głowy. Naprawdę podziwiam osoby, które są w stanie po ogłoszeniu w stylu "Czytamy horrory" robić coś tego rodzaju. Albo np. nocne czytanie. Naprawdę próbowałam. Niestety jestem osobą, która wcześnie wstaje, więc wieczorem już zwykle jestem zmęczona. Nie ważne o której pójdę spać, rano obudzę się najpóźniej o 9.30 (no chyba że pójdę spać koło 4.00, ale to jest prawie niemożliwe).


Książki są naprawdę cudowne, jednak zmorą każdego ucznia są lektury szkolne.. Jednak czy wszystkie są takie okropne?

 A co, jako czytelnik, myślisz o lekturach szkolnych?

Mam do nich naprawdę mieszane uczucia. Najgorsze co można zrobić książce, to wpisać ją na listę lektur szkolnych. Zwykle lektury obowiązkowe są pełne trudnych do czytania opisów i najzwyczajniej w świecie nużące. Z tego też powodu, coś, co w teorii miało zachęcać do czytania młodych ludzi, odpycha ich od tego, ponieważ obawiają się, że każda książka będzie tak samo nudna.


*Zgadzam się, np. tacy Krzyżacy. Fabularnie to naprawdę ciekawa historia opisująca największe zwycięstwo Polski nad Zakonem Krzyżackim. Jednak jej archaiczny styl pisania jest strasznie nużący i odpychający.

No i przyszedł czas na ostatnie już pytanie!

Jakie rady, wskazówki, motywujące gadki dałabyś początkujący blogerem i pisarzom?


Jeżeli chodzi o blogerów, to na pewno, żeby uzbroili się w cierpliwość. Początki prowadzenia bloga są naprawdę ciężkie, ale też z każdym blogiem wygląda to inaczej. Jeden blog po miesiącu będzie znany i lubiany, inny będzie potrzebował dwóch lat na uzyskanie jakiegokolwiek rozgłosu. Jeżeli zaś chodzi o początkujących pisarzy, to nie można się poddawać. Czasami może przyjść coś, co przypomina depresję (tak ładniej to nazywa się to chandrą i najczęściej przychodzi to jesienią) i szczególnie wtedy nie można sobie odpuścić. Lepiej w tym czasie trochę zwolnić z pisaniem, porozmyślać o tym co będzie się działo, ewentualnie tylko trochę pisać. Jeżeli w takim stanie będzie się dużo pisać, rozdziały będą coraz gorsze, a chandra będzie mogła się przeobrazić w coś o wiele gorszego. Warto też wtedy częściej spotykać się z przyjaciółmi i rozmawiać o utrapieniach, bo może to bardzo pomóc z problemem. Gdy chandra przejdzie, inspiracja znowu wróci i zauważy się różnicę w sposobie pisania.


Uff naprawdę długi był ten wywiadzik. Mam nadzieję, że Wam się spodobał i dzięki temu bliżej poznaliście tą cudowną osóbkę jaką jest Ola ♥ Powiem Wam szczerze, że będąc i dziennikarzem i odpowiadającym, lepiej czułam się w tej drugiej roli. Tam wystarczyło chwile pomyśleć i udzielić odpowiedzi. Za to będąc osobą zadającą pytania cały czas miałam problem z ładnym i logicznym sformułowaniem go i aby modliła się, ze te pytania nie wyszły za nudne, oklepane i trafione do odpowiedniej osoby :D Może mój wybór też był spowodowany tym, ze ja lubię dużo gadać i udzielać odpowiedzi ^^

Dobra, czas wreszcie skończyć ten post :D Jeżeli Wam się spodobał Wam się post dajcie koniecznie znać, a jeżeli chcielibyście dołączyć do naszej akcji to piszcie do mnie lub wejdźcie na ten LINK i na samym dole znajdziecie email do Oli gdzie też możecie sie zgłosić. Serdecznie Was zapraszam! A jak pojawi się wywiad już ze mną (a będzie on pojutrze) to dam Wam do niego link :D

ZACZYTANEGO DNIA ŻYCZĘ! ♥

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka