#16 Percy Jackson i bogowie olimpijscy- podsumowanie serii ♥

Cześć!
  Po krótkiej nieobecności jestem ponownie! Od razu tłumaczę dla czego mnie nie było. A to dlatego, że czwartą i piątą część serii czytałam w dłuższym czasie. Na pewno nie czytało mi się ich dłużej dlatego, że były złe, wręcz przeciwnie, były tak dobre i pełne akcji, że nie mogłam wytrzymać i musiałam na jakiś czas przerwać. Więc jak już teraz można wywnioskować seria jest mocna! I podzielę post na dwie części bez spojlerów i ze spojlerami. 



Tak zaczynając od samego początku. Po samej serii nie spodziewałam się fanfarów. Słyszałam o niej dużo i to samych pozytywnych, więc jak zobaczyłam pierwszą część w bibliotece to postanowiłam zobaczyć co zachwyca wszystkich fanów tej serii. Poza tym mam polubionych wiele stron i fanpagów książkowych i w niej jest też Percy Jackson i ja nie wiedziałam o co im chodzi, co było irytujące -,-Tak właśnie przez to zaczęła się moja historia z bogami i kochanym Percy Jacksonie ♥

CZĘŚĆ BEZ SPOJLERÓW:

O czym tak w skrócie jest cała seria?
W pierwszej części poznajemy Percy'iego, dwunastolatka z dysleksją i ADHD. Wydaje się nic nadzwyczajnego? To się zdziwicie! Podczas zwiedzania muzeum zostaje zaatakowany przez swoją nauczycielkę matematyki, która zmieniła się w potwora (Erynie). Chłopiec ucieka wraz z przyjacielem do Obozu Herosów, gdzie dowiaduje się, że jest dzieckiem któregoś z bogów czyli jest półbogiem lub herosem, jak to woli. Okazuje się, że jego ojcem jest Posejdon, jeden z bogów Wielkiej Trójki, którzy mieli zakaz posiadania dzieci, więc skąd wziął się Percy?. Oczywiście to zapowiadało kłopoty, zwłaszcza, że razem po tym okazuje się, że ktoś ukradł piorun Zeusowi. Jak można się domyślić oskarżony zostaje Percy jako, że był synem Posejdona i miał najlepszy motyw kradzieży. Taa jasne, ktoś jednak miał lepszy ... No i od tego zaczynają się jego przygody, w pierwszej próbuje udowodnić, ze jest niewinny i bronić dobre imię ojca. W kolejnych częściach Percy przeżywa kolejne przygody i musi stawiać czoło wielkim przepowiedniom Wyroczni, które za każdym razem są coraz gorsze i mniej przyjemne.

Co wyjątkowego jest w tej serii/czym się wyróżnia?
Przede wszystkim oryginalnością! Usadzenie greckich bogów w XXI wieku to nie często jest w literaturze. Jest zarazem przyjemna i pełna akcji, ale także może się wiele z niej nauczyć. Bardzo żałowałam tego, że dopiero teraz się za nią zabrałam, bo gdybym przeczytała ją we wrześniu to mitologię na polskim miałabym w jednym palcu! Spędziłam przy tej serii przyjemne godziny choć nie powiem miałam kilka napadów złości i darzyłam kilka postaci szczerą nienawiścią, ale koniec końców seria jak najbardziej udana!

Czemu warto ją przeczytać?
Uczy i bawi! Jest pisana świetnym językiem lekkim i przyjemnym. Postacie są świetnie wykreowane i mają czasami takie teksty lub zachowania, że ja po prostu śmiałam się jak głupia. Zwłaszcza Grover ten to ROZPIERNICZA SYSTEM♥♥  Dla samego niego warto przeczytać te książki. Można przy niej przyjemnie spędzić czas. Przeżyć wiele ciekawych przygód wraz z bohaterami. Można zobaczyć jak ważna jest przyjaźń i rodzinne kontakty. Tak hasło: Uczy i bawi! jest najlepszym cytatem o tej serii i na pewno sięgnę po Archiwum herosów oraz po inne książki tego autora.


CZĘŚĆ ZE SPOJLERAMI:

Co mi się w niej podobało?
Przede wszystkim pomysł no bogowie w XXI wieku, ciekawe co autor ma w głowie, że wpadł na ten pomysł. Postacie ma świetnie wykreowanie i idealnie dopasowane taj jak Annabeth była przemądrzała, zarozumiała i kochała architekturę dokładnie jak Atena. Tyson był dziecinny, silny i lojalny wobec swoich jak prawdziwy cyklop i kochany, mogący poświęcić się dla rodziny. Podobał mi się także realistyczne opisy widoków i miejsc gdzie znajdowali się aktualnie postacie.

Którą postać lubiłam?
* Grover ♥ moja wielka miłość♥ kochany zabawny satyrek. Uwielbiam go był taki słodki ♥ Lojalny, był dobrym opiekunem dla Percy'ego. Wspierał go i pomagał w ważnych momentach. Percy i Grover to byli jak bracia lub parabatei ♥ no jak go można nie kochać?! ♥
* Posejdona, mimo że nie był doskonałym ojcem pomagał Percy'emu i zaufał mu w ostatecznej walce co przeważyło szale zwycięstwa. Przemawiał do niego w myślach i pomagał podczas trudności. Przywoływał mu sztormy, stwory do podróży. Chciał mu jakoś wynagrodzić to, że nie mógł być z nim przez tyle lat.
* Dionizos był zabawny i trochę podły. Ale pomagał herosom gdy była taka potrzeba, oczywiście na końcu wykazał się rozumem i zaczął pomagać tak jak potrzeba. Miał swoje teksty, które rozwalały. Był taką postacią, która pokazywała człowieka posępnego, niby pokrzywdzonego przez los, ale dzięki dobrym uczynkom w końcu dostał coś dobrego
* Percy i Annabeth to wiadomo główni bohaterowie najlepsi przyjaciele. Bardzo kibicowałam im aby zostali parą, a jak padł pierwszy pocałunek nawet nie wiecie jak się cieszyłam!! ♥ Jak którejś z tych osób stało się coś to strasznie to przeżywałam, np. jak Annabeth uratowała Percy'ego gdy walczyli, a Percy miał dostać włócznią w swoją piętę Achillesa i Annabeth poświęciła się by tylko go ocalić. Bardzo przeżywałam ich złe chwile i ostateczne próby. Też bardzo współczułam Annabeth trudnego dzieciństwa i prób od najmłodszych lat.

Którą postać darzyłam nienawiścią?
* Thalia jak pojawiła się w trzeciej części tak jej nie lubiłam, że... Irytowała mnie tym, że ciągle przechwalała się tym, że jest córkę Zeusa. uuu.. Jestem córką Zeusa to mogę to, jestem córką Zeusa to ja mam prawo tu rządzić i iść pierwsza -,- czy to nie jest irytujące?! Cieszyłam się jak głupia gdy postanowiła zostać łuczniczką i odejść! Tak jestem okrutna. xd W ostatniej jak się zjawiła nie cieszyło mnie to, ale koniec końców chyba dorosła trochę i była lepsza nawet bardzo pomocna i ją nawet po troszku polubiłam
* Luka wiadomo zła postać, ale wkurzało mnie jego tok myślenia ojciec mnie nie kocha to zniszczę Olimp co mi tam? serio?! tak myśli dziewiętnastolatek? To mnie najbardziej denerwowało w nim. No i może to, że uważał się z najlepszego ze wszystkich i że tylko on ma racje a wszyscy się mylą -,-
* Hadesa też to samo praktycznie co Luke rodzina ma mnie gdzieś to niech zniszczą Olimp to co, że jestem bogiem inni zginą a ja nie -,- tok myślenia boga co żyje ponad 3000 lat












O ulubionej akcji nie będę pisać, bo jest ich za dużo i w sumie każda była świetna, więc nie mogłabym wybrać jednej.

PODSUMOWANIE:
Seria fajna, ciekawa, oryginalna. POLECAM!
10/10

#15"– Nie lubię cię – powiedział. – Ja ciebie potrzebuję." czyli "Eleonora i Park" Rainbow Rowell ♥


Hej!
Tak dawno tu nie pisałam, nawet nie wiecie jak miło jest tu wrócić :D Tak więc dzisiaj przychodzę do Was ze wspaniałą książką, która najpierw sprawia nam wiele radości i śmiechu, a później rozrywa na milion kawałków i depcze <3


Autor:




Tłumaczenie: Magdalena Zielińska



Wydawnictwo:Otwarte
 



Data wydania: 16 marca 2015



Liczba stron: 340
 

Kategoria: literatura młodzieżowa
 
 

 
 Opis:
 
Eleonora… nie sposób jej nie zauważyć: rude włosy, dziwne ciuchy. Czyta mu przez ramię. Uważa Romea i Julię za bogate dzieciaki, które dostawały wszystko, co chciały. Najbardziej nie lubi weekendów, bo spędza je bez niego. Park… Dobrze mu w czerni. Denerwuje się, gdy musi prowadzić samochód w obecności taty. Uwielbia imię Eleonory i nie skróciłby go ani o sylabę. Wie, która piosenka jej się spodoba, zanim ona zacznie jej słuchać. Śmieje się z jej dowcipów, zanim ona dotrze do puenty. Oto tocząca się w ciągu jednego roku szkolnego opowieść o dwojgu szesnastolatkach urodzonych pod nieszczęśliwą gwiazdą – dość mądrych, by zdawać sobie sprawę, że pierwszej miłości prawie nigdy nie udaje się przetrwać, ale na tyle odważnych i zdesperowanych, by dać jej szansę. 
 
 
Opis mówi sam za siebie. Dwoje nastolatków zupełnie innych od siebie i pewnie pomyślicie, ze nie mają ze sobą nic wspólnego. A jednak siedzą razem w autobusie, czytają razem komiksy, prawie ze sobą nie rozmawiają ale jednak coś ich łączy. Obydwoje pochodzą z różnych sfer życia: on z bogatej, pełnej i kochającej rodziny, z wodnym łóżkiem. Ona skulona z piątką rodzeństwa w małym pokoiku, z nienawidzonym ojczymem i zastraszoną matką. Naprawdę książka warta przeczytania. Bardzo bym się cieszyła gdyby znalazła się ona w kanonie lektur szkolnych w gimnazjum, bo to chyba dla tego przedziału wiekowego jest ta książka.
 



 
Rainbow Rowell jest amerykański pisarz dorosłych i młodych dorosłych współczesnych powieści. Jej młodych dorosłych powieści Eleanor i Park i Fangirl zarówno otrzymał wiele krytyków w 2013 roku mieszka w Nebrasce z mężem i dwoma synami. Ta autorka rozwala system!! To co ona stworzyła... Jestem pełna szacunku dla niej. Tak dokładnie opisała postacie głównych bohaterów, że zżyłam się z nimi od pierwszych stron. W książce poruszała wiele wątków, jak życie w wielkiej i biednej rodzinie, jak ciężko jest nastolatkom o akceptacje w szkole, już nie mówiąc o znalezieniu przyjaciół. Mogłabym powiedzieć, że Rainbow Rowell to taki żeński odpowiednik Greena. Jakby napisali coś razem... <3 To pewnie byłby hit wszech czasów!
 

Historia jest raczej skierowana do młodzieży w wieku 14-17 lat, choć starsi też znajdą coś dla siebie, mogą powspominać jak to było być młodym i zakochanym. Książkę czyta się błyskawicznie. Jest tak zrobiona, że jak będziemy musieli ją odłożyć, cały czas będziemy myśleć co się dalej wydarzy. Przez taki układ ja przeczytałam ją w półtorej dnia, poświęciłam dwa lekcje by dalej to czytać XD
 
 Zachciało się jej płakać. I go pocałować.(Bo najwyraźniej wszystko sprawiało, że miała ochotę go pocałować. Mógłby jej powiedzieć, że ma wszy, trąd i pasożyty jamy ustnej, a ona i tak już by smarowała wargi pomadką.Boże!).
 
Postacie są cudownie wykreowane, wręcz mogę powiedzieć, że idealne. Owszem mają swoje wady, ale to wraz z ich zaletami tworzy coś cudownego. Ich poczucie humoru, ten sarkastyczny język oh <3 tylko się zachwycać. Ogólnie Eleonora i Park to dwa inne światy, a jednak ten dwa światy się ze sobą jakoś spotkały, w tym przypadku w autobusie. Postacie drugoplanowe miały bardzo duży wpływ na głównych bohaterów. Było to z jednej strony świetne, bo wprowadzało trochę śmiechu, a z drugiej wprowadzało strach i ucieczki. 
 
Książka prócz uroczej miłości dwojga nastolatków pokazuje straszny świat patologicznej i wielodzietnej rodziny. Ojczym straszący i bijący rodzinę, biedę i trud wychowywania piątki dzieci. Życie w biedzie i bojąca się o następny dzień. Eleonora, która próbuje coś zmienić w swoim życiu, ale to tylko pogarsza jej i tak już napiętą sytuację.

 
Eleonora miała rację – nigdy nie wyglądała ładnie. Wyglądała jak dzieło sztuki, a sztuka nie może być po prostu ładna; sztuka ma wywoływać emocje.
 



Jest to serio cudowna książka, choć ostatnie sto stron to ja miałam tętno 160, ręce mi się trzęsły i nie wiedziałam co ze sobą zrobić, bo tyle się tam działo, a po skończeniu miałam atak: Jak to mogło się tak skończyć?! To nie może być prawda! Jak? Czemu? Czy ona zwariowała?! Tak się nie robi!!! Tak jestem człowiekiem bardzo przeżywającym to co się dzieje w książce. A dawno książka nie załamała mnie aż tak bardzo. Ostatnio co tak zrobiła to ostatnie część serii szeptem "Finale", to co tam się działo rozwaliło mnie. Siedziałam do 3 w nocy i to kończyłam. Myślałam, że więcej żadna książka tak mnie nie załamie, a jednak... Więc wiecie co macie zrobić? MUSICIE KONIECZNIE TO PRZECZYTAĆ!
 
A tak jeszcze raz mam te same pytania:
* Czy jest ktoś w ogóle chętny do dyskusji na temat tej książki?
* Jeśli tak to w jakiej formie skype czy konferencja na facebooku?





Book haul i ogłoszenia parafialne :D

Tak dzisiaj po raz pierwszy na moim blogu book haul. Postanowiłam go zrobić, bo wczoraj miałam urodziny i przybyło mi wiele książek i też kilka sama zdobyłam. Dobra więc nie przedłużając:

* przepraszam za słabą jakość zdjęcia ale było robione na szybko.. :/


Prezenty od góry:

1. Uwikłanie Zbigniewa Białoszewskiego


Pierwszy tom znakomitej trylogii o prokuratorze Szackim! Wysoki, szczupły, w nienagannie skrojonym garniturze i wkurzony, że znowu kogoś zamordowano po siedemnastej prokurator zaczyna nowe śledztwo. W klasztorze w centrum Warszawy ginie jeden z uczestników niekonwencjonalnej terapii grupowej, a Szacki wikła się w sprawę, której tajemnic pilnie strzegą siły potężniejsze niż rodzina. 







2. Uciekinier Stephan King

Przerażająca wizja Ameryki ze zdegradowanym środowiskiem naturalnym, wyraźnym podziałem na dwie klasy społeczne (biednych oraz bogatych) i wszechobecną telewizją Free Vee. Jedyną rozrywką są liczne teleturnieje i gry, których uczestnicy ryzykują życiem, gdyż rząd praktycznie zalegalizował morderstwo. Przebojem jest prowadzona na żywo i wzbudzająca w ludziach najgorsze instynkty gra zwana UCIEKINIEREM, gdzie zgłaszający się mają szanse wygrać miliard dolarów – muszą tylko przez trzydzieści dni zwodzić pogoń polujących nań morderców, zwanych łowcami. Oraz wszechobecnej policji. Do tej pory nikomu się to nie udało. Dla Bena Richardsa udział w Free Vee to jedyna szansa na zdobycie pieniędzy niezbędnych do uratowania jego osiemnastomiesięcznej córeczki Cathy. Przechodzi pomyślnie wymagane testy umysłowe i sprawnościowe i przystępuje do Gry. Rozpoczyna się pościg. Przegrana oznacza tylko jedno – śmierć. Ale „zwierzyna” okazuje się sprytniejsza od myśliwego... 


3. Piękne istoty   
Ethan, bohater powieści, mieszka w Gatlin – małym, nudnym miasteczku w Południowej Karolinie. Jest nastolatkiem, który gra w kosza i umawia się z dziewczynami. Uwielbia czytać i marzy o podróżach po całym świecie. Zwyczajna historia? Zapewne tak, gdyby nie fakt, że Etan ma swoją tajemnicę. Od miesięcy śni mu się ten sam sen. Widzi w nim tę samą dziewczynę, której nigdy nie spotkał. Pewnego dnia do jego klasy dołącza nowa uczennica. Okazuje się ona… dziewczyną ze snu. Lena zamieszkuje u swojego wuja Macona. Nie pasuje jednak do mieszkańców Gatlin. Inaczej wygląda, mówi, porusza się. Jest bardziej mroczna. Ma też swoją tajemnicę. Nad jej rodziną od pokoleń ciąży straszliwa klątwa, przez którą Lena nie może żyć jak zwyczajna nastolatka. Ethan zakochuje się w dziewczynie, a ona odwzajemnia uczucie. Zdradza chłopakowi swoją tajemnicę. Aby uratować Lenę i ich miłość, Ethan próbuje znaleźć sposób na uniknięcie tragicznego losu. 

4. Czerwona królowa Victoria Aveyard


Wie ten kto czyta mojego bloga, że uwielbiam tą książkę, więc wiadomo, że musiała sie znaleźć w mojej biblioteczce <3
– Mare Molly Barrow, urodzona siedemnastego listopada 302 roku Nowej Ery, córka Daniela i Ruth Barrowów – recytuje z pamięci Tyberiasz, streszczając moje życie. – Nie masz zawodu i w dniu następnych urodzin masz wstąpić do wojska. Chodzisz do szkoły nieregularnie, osiągasz słabe wyniki i masz na swoim koncie wykroczenia, za które w większości miast trafiłabyś do więzienia. Kradzieże, przemyt, stawianie oporu podczas aresztowania to zaledwie początek listy. Ogólnie rzecz biorąc, jesteś biedna, nieokrzesana, niemoralna, mało inteligentna, zgorzkniała, uparta i przynosisz hańbę swojej wiosce i królestwu. […]
– A mimo to jest w tobie coś więcej. – Król wstaje, ja zaś przyglądam się z bliska jego koronie. Jej końce są nieprzeciętnie ostre. Jak sztylety. – Coś, czego nie mogę pojąć. Jesteś jednocześnie Czerwoną i Srebrną. Ta osobliwość pociąga za sobą potworne konsekwencje, których nie jesteś w stanie zrozumieć. Co zatem mam z tobą począć?


5. Niezbędnik obserwatorów gwiazd 

Finley niewiele mówi. Odzywa się tylko wtedy, gdy musi. Kocha dwie rzeczy. Pierwsza z nich to koszykówka – jest rozgrywającym w szkolnej drużynie. Druga natomiast – patrzenie w gwiazdy z Erin. Obie pozwalają mu zapomnieć o problemach, od których stara się uciec. Pewnego dnia trener zwraca się do niego z nietypową prośbą… "Niezbędnik obserwatorów gwiazd" jedna z trzech powieści młodzieżowych Matthew Quicka, to książka o potędze przyjaźni, która jest receptą na szczęście.





6. Losing Hope Colleen Hoover

* nieważne, że nie czytałam ani nie mam pierwszej części xd
Czasami, aby pójść naprzód, trzeba najpierw sięgnąć głęboko w przeszłość. Przekonał się o tym Dean Holder. Przez wiele lat zmagał się z poczuciem winy, że kiedyś pozwolił odejść małej dziewczynce. Od tego czasu szukał jej uparcie, ale nie spodziewał się, że gdy ponownie się spotkają, ogarną go jeszcze większe wyrzuty sumienia. "Losing Hope" to historia trojga młodych ludzi naznaczonych przez traumatyczne doświadczenia. Każde z nich wybrało inny sposób na to, by sobie z nimi poradzić – nie każde z nich wybrało życie. 


To zbiór najszczerszych i najodważniejszych spostrzeżeń Demi, poczynionych przez nią na niełatwej drodze do szczęścia i samopoznania. Autorka proponuje inspirujące cytaty na każdy dzień roku, opatrując je odpowiednimi komentarzami i stawiając cele do osiągnięcia – duże i zupełnie małe, ale nie mniej przez to ważne. Przekonuje, jak istotne są: wiara w siebie, rozwijanie swoich talentów, otwartość i pozytywne nastawienie do świata, a także nieskupianie się na negatywnych emocjach. Wiedząc już, jak to jest, gdy życie nas przytłacza, Demi daje czytelnikom pociechę i wsparcie, ucząc pogody i cennej umiejętności radzenia sobie z trudnymi chwilami. Jej książka jest przeznaczona dla wszystkich, którzy w tej niekończącej się podróży zwanej życiem szukają inspiracji i uzasadnienia, że warto być silną każdego dnia. 


1 sierpnia 1944 roku w Warszawie było pół miliona kobiet. Wiele z nich poszło do Powstania jako sanitariuszki, łączniczki, część chwyciła za broń. Wszystkie walczyły o przetrwanie. Panienka z dobrego domu w myślach powtarzała: „Boże, spraw, abym wytrzymała tortury”. Matka, która urodziła tuż przed godziną „W”, kołysała dziecko w rytm wybuchających bomb. I ośmioletnia Helenka, prowadzona na pewną śmierć. „Mamo, ja nie chcę umierać” – szeptała. Przez 63 dni heroicznej bitwy walczyły, bały się, śmiały, kochały, opłakiwały bliskich. Mężczyźni stwierdzili: „Ojczyzna jest pierwsza. Musicie sobie jakoś radzić”. Kobiety zostały same, w obliczu dramatycznych dylematów. Włożyć coś do garnka czy kupić bandaże dla rannych? Jak zginę: z głodu czy z rąk Niemców? Ale pytanie, czy warto walczyć, w ogóle nie przychodziło im do głowy. Bo odpowiedź była tylko jedna. Usłyszmy głos dziewczyn z Powstania.































Pierwsza z czterech powieści autorki bestsellerowej powieści dla młodzieży – Cassandry Clare. Dwunastoletni Callum mieszka ze swoim ojcem, który niegdyś był magiem, lecz po śmierci żony zrezygnował z czarów i postanowił wychować swojego syna jak zwykłego chłopca, ignorując budzące się w nim magiczne zdolności. Kiedy Call zostaje wezwany na obowiązkowy egzamin do Magisterium – szkoły magii, Alastair przekonuje syna, że ten powinien za wszelką cenę uniknąć rekrutacji, by nie mieć żadnych związków z niebezpiecznym magicznym światem. Pomimo katastrofalnego przebiegu egzaminu Callum zostaje przyjęty do Magisterium i zostaje uczniem Mistrza Rufusa. W szkole magii chłopiec zaprzyjaźnia się Aaronem i Tamarą, z którymi wspólnie zgłębia tajniki czarów i podchodzi do coraz bardziej wymagających sprawdzianów. Pomimo niepokornego charakteru i licznych wątpliwości dotyczących pobytu w szkole, Callum radzi sobie coraz lepiej i zaczyna traktować Magisterium jak swój drugi dom. Pewnego dnia magowie prowadzący szkołę odkrywają, że Aaron nie jest zwykłym uczniem, potrafi bowiem panować nad magią chaosu. Oznacza to, że chłopiec jest Makarem, szczególnym rodzajem maga, na którego wszyscy czekają, licząc, że przeciwstawi się Wrogowi Śmierci. Początkowo ta wiadomość wzbudza entuzjazm, jednak wkrótce Aaron zostaje porwany, zaś Call i Tamara ruszają mu na pomoc. Chłopiec musi odnaleźć zaginionego przyjaciela, mierząc się nie tylko z siłami zła, lecz także z własną przeszłością. Odkrywa niejasne okoliczności śmierci swojej matki, a także dowiaduje się o swoich owianych tajemnicą związkach z Wrogiem Śmierci. Poznana prawda postawi pod znakiem zapytania zarówno jego dalszy pobyt w szkole, jak i relację z ojcem.

Podsumowując przybyło do mnie aż 12 książek, gdzie tylko jedną mam przeczytaną i jednej jestem w połowie :) jak dla mnie to świetny wynik <3

A teraz przeszedł czas na kilka ogłoszeń parafialnych

* czy są wgl jakieś osoby chętne do dyskusji o książce "Eleonora i Park", która wygrała w ankiecie?
* Jeżeli tak to w jaki sposób chcecie ją poprowadzić czy przez konferencje na facebook czy skype? Piszcie mi swoje propozycje :)
* Wiem, że pisałam, że będę pisać post o każdej części, ale jak pisałam o pierwszej będąc na trzeciej to ciągle musiałam się poprawiać, bo pisałam dużo spojlerów :/ więc chyba zrobię jeden post o całej serii choć jeszcze popisze o drugiej i trzeciej to jak mi się uda to wstawię posty o nich.
* Jakiej książki chcecie najpierw recenzje? Do wyboru są te co pisałam wyżej plus: Eleonora i Park, Duma i uprzedzenie, Bóg nigdy nie mruga? To też prosiłabym w komentarzach wasze propozycje.

TAK WIEM O WIELE WAS PROSZĘ W KOMENTARZACH, ALE TO DLA MNIE WAŻNE I BARDZO BY MI POMOGŁO! <3

#14 "Percy Jackson i bogowie olimpijscy złodziej pioruna" Rick Riordan ♥

Wczoraj zadałam pytanie czy chcecie o Percy Jacksonie jeden post podsumowujący całą serię czy oddzielny o każdej części. Dziewczyny, którym bardzo za to dziękuję <3 Poleciły mi abym dodawała do każdej  części osobny post, więc okey nie ma problemu :) W sumie to dobrze, bo będę mogła do Was częściej pisać i oderwać się od nauki, której mam od groma przed wystawieniem ocen :/ ale dobra wracam do tematu XD tak więc dzisiaj słów kilka o Złodzieju pioruna ^^

Sądzicie, że to nudna powtórka z historii i polskiego? Może i trochę macie racji, ale w tym przypadku dla mnie to była przyjemna nauka, pełna przygód, niebezpieczeństw i wiedzy :D 

Autor:

Cykl: Percy Jackson i bogowie olimpijscy (tom 1) 



Tłumaczenie: Agnieszka Fulińska



Wydawnictwo: Galeria Książki 



Data wydania: 6 maja 2009




Liczba stron: 360



Kategoria: fantastyka, fantasy, science fiction 
 
                    Opis: 
 
Wiecie co, wcale nie chciałem być herosem półkrwi. Nie prosiłem się o to, żeby być synem greckiego boga. Byłem zwyczajnym dzieckiem: chodzącym do szkoły, grającym w koszykówkę i jeżdżącym na rowerze. Nic szczególnego. Dopóki przez przypadek nie wyparowałem nauczycielki matmy. Wtedy się zaczęło. Teraz zajmuję się walką na miecze, pokonywaniem potworów, w czym pomagają mi przyjaciele, a poza tym staram się po prostu przeżyć. Przedstawiam wam opowieść o tym, jak Zeus, bóg niebios, uznał, że ukradłem mu piorun - a rozgniewany Zeus to naprawdę spory problem. Czy Percy zdoła znaleźć piorun zanim rozpęta się wielka wojna bogów? Co by było, gdyby Bogowie Olimpijscy wciąż żyli w XXI wieku? Co by było, gdyby nadal zakochiwali się w śmiertelnikach i śmiertelniczkach i mieli z nimi dzieci, z których mogą wyrosnąć wielcy herosi - jak Tezeusz, Jazon czy Herakles? Jak to jest być takim dzieckiem? To właśnie się przydarzyło dwunastoletniemu Percy'emu Jacksonowi, który zaraz po tym, jak dowiedział się prawdy, wyrusza na niezwykle niebezpieczną misję. Z pomocą satyra i córki Ateny Percy odbędzie podróż przez całe Stany Zjednoczone, żeby schwytać złodzieja, który ukradł przedwieczną broń masowego rażenia - należący do Zeusa piorun piorunów. Po drodze zmierzy się z zastępami mitologicznych potworów, których zadaniem jest go powstrzymać. A przede wszystkim będzie musiał stawić czoła ojcu, którego nigdy nie spotkał, oraz przepowiedni, która ostrzegła go przed zdradą przyjaciela. 

Rick Riordan, który niedługo kończy 51 lat to Pan, który napisał coś tak oryginalnego, że trudno aż to pojąć. Jest nauczycielem historii, więc miał jakieś pojęcie o czym pisze w swojej książce. Naprawdę podziwiam go za pomysł osadzenia bogów z greckich mitów w XXI wieku. Wykazał się w niej znakomitą znajomością mitologii. Przecież musiał wiedzieć który bóg ma jakie zwyczaje, jak by ubierał się a naszych czasach i jakie zawody mógłby wykonywać, np. Hermesa boga podróży usadzić w firmie kurierskiej to świetny pomysł.  Musiał też wiedzieć, którzy bogowie darzyli się sympatią, a którzy nienawidzili. Mityczne stwory, narzędzia, klątwy, przepowiednie. Jestem pełna podziwu dla tego pana <3 Stworzył coś wyjątkowego i trudno będzie innym ściągnąć ten pomysł.

Zastanawiam się trochę czemu główny bohater ma tylko 12 lat.. :/ Choć Percy na początku wydaje się dzieckiem w rzeczywistości to serio mądry i dzielny chłopak. Mimo że ma dysleksję i ADHD i co rok zmienia szkołę. Oczywiście te problemy wynikają z tego, że jest herosem, ma problemy z angielskim ponieważ jego głowa przetwarza słowa pisane w grece, ADHD to powód jego instynktu samoobrony i wyczuwania zagrożeń, a dokładniej potworów najróżniejszej maści xd Wszystko to jednak jest wyjaśniane w kolejnych rozdziałach książki. Percy podczas zwiedzania muzeum historii mitologicznej zostaje zaatakowany przez swoją nauczycielkę od matematyki, dzięki pomocy nauczyciela, który rzuca mu zaczarowany długopis-miecz uchodzi cało. Jego przyjaciel zabiera jego i  mamę chłopca do obozu herosów. Życie jednak nie było dla nich łaskawe i ponownie atakuje ich potwór, tym razem Minotaur, który zabija matkę. Gdy trafia do obozu po kilku tygodniach okazuje się kto jest jego ojcem, choć nikt by nie przypuszczał jest to Posejdon, jeden z bogów Wielkiej Trójki. Nie jest to dobra wiadomość, bo po pierwsze Posejdon złamał akt o nie spłodzeniu dziecka, po drugiej wojnie światowej, a po drugie Zeusowi został skradziony piorun piorunów i o kradzież zostaje oczywiście oskarżony nie kto inny jak syn ojca niedotrzymującego słowa. I tak zaczyna się historia Percy'iego, który rusza na niebezpieczną misję aby oczyścić dobre imię swoje i ojca.

Historia jest naprawdę świetna. Opisana tu przygoda jest niebezpieczna, pełna magii i mitologicznych stworów. Postacie są wyjątkowe każda w sobie i stworzone tak jak ich "bogowy" odpowiednik. Książkę czyta się szybko, lekko i przyjemnie. Nie męczysz się podczas jej czytania, a po skończeniu chcesz tylko więcej. Gdy zaczynałam ją czytać byłam sceptycznie nastawiona, bo miałam traumę po mitologii na polskim, jednak przeczytałam ją błyskawicznie zaledwie no w sumie może 4 godziny tak nie licząc przerw xd Opisy nie są nadzwyczajnie długie, a wytłumaczenie historii jakiegoś boga lub potwora są przedstawione w formie dialogowej, więc i tak czyta się to przyjemnie. W pierwszej części chyba nie było żadnej postaci do której żywiłabym nadzwyczajną nienawiść( nie tak jak w 3 części -,-), ale chyba z żadną też nie zżyłam się mocno, chyba że Grover, ta postać po prostu rozwala system :D



Serię mogę polecić wszystkim. To przyjemny sposób na naukę. Jeżeli ktoś ma do zaliczenia mitologię ta książka to strzał w dziesiątkę! Wszystkie najważniejsze informacje są tu zawarte, w niecałych 300 stronach praktycznie wszystko co musi wiedzieć uczeń na dobrą ocenę.





Jutro post z kolejną częścią przygód Złodzieja pioruna, a mianowicie Morze potworów <3

PYTANIE WAŻNE?!

Mam bardzo, ale to bardzo ważne pytanie, a mianowicie czy chcecie aby książki o Percym Jacksonie dodawała posty o każdej części osobny czy jak skończę serię to wypowiedzieć się o całej w jednym poście?

Percy Jackson i bogowie olimpijscy złodziej pioruna- książka czy film? ♥

Tak jak dzisiaj obiecałam dzisiaj książka czy film Percy Jackson i bogowie olimpijscy złodziej pioruna?
Z góry ogłaszam, że polecą spojlery!!!








 VS








Według książki Percy Jackson to dwunastoletni chłopiec, a według filmu to piętnastolatek, który jest dyslektykiem i ma ADHD. Podczas zwiedzania muzeum chłopak zostaje zaatakowany przez potwora. Z opresji ratuje go jego nauczyciel rzucając mu długopis-miecz, którym zabija stwora. Potem jego opiekun zabiera go do Obozu Herosów i tam zaczyna się jego trening na półboga. Do tego momentu większość zgadza się z filmem. Percy trafia do domu Hermesa, czyli herosów, których nie wiadomo kto jest rodzicem. Dzięki treningom i turniejom do ojcostwa przyznaje się Posejdon bóg mórz i oceanów. W między czasie okazuje się, że piorun piorunów został skradziony z Olimpu.O kradzież zostaje oskarżony Percy. I tak dalej toczą się przygody głównego bohatera.

Książka: 
Jest ciekawa. Pisana lekko i szybko się ją czyta. Jest ciągle akcja i wszystko jest ładnie i kreatywnie opisane. Osobiście podziwiam autora za to, że nie dość, że napisał naprawdę dobrą historię to jeszcze poświęcił tyle czasu by zapoznać się tak dobrze historią mitologii by wiedzieć, który bóg przyjaźni się z którym, z którym rywalizuje, który stanąłby po stronie którego itd. Postacie są bardzo fajnie wykreowane. Ciekawy też był pomysł autora aby postawić bogów mitologicznych w XXI wieku i jeszcze dopasować do nich odpowiednie zawody, zachowania i sposób ubierania się.

Film:
Cały czas jest w nim akcja. Jest pominiętych dużo ważnych fragmentów z książki, co zmienia fabułę kolejnych części. Są świetnie dobrani aktorzy, choć trochę starzy. Najlepszy jest Grover i te jego teksty ohh po prostu cudowny <3 Scenografia jest na bardzo wysokim poziomie. 

Spodobało mi się to, że nie robiono takich rzeczy jak, np. Percy walczy, walczy, leży na ziemi brudzi się i wgl, a jak kończy to jest czysty jakby nigdy nic. Co daje duży plus. Efekty specjalne miodzio <3 Bardzo spodobało mi się też to jak zostały zrobione wszystkie potwory i mityczne stworzenia. W książce miałam niby jakiś zarys, ale w filmie wyglądały o wiele lepiej.
 
Porównanie:
Film jest bardzo pozmieniany choć w niektórych momentach to nawet lepiej. Bardziej emocjonowałam się przy filmie niż przy książce, a to dlatego że film leciał mi szybciej i ich teksty niektóre <3  Żałuję jednak, że pominięto niektóre sceny i postacie jak, np. Aresa, Clarisse( w 1 części, bo w drugiej to aż nadmiar jej) zabrakło mi sceny gdy Percy był ranny, a Annabeth karmiła go nektarem i ambrozją, bardzo żałowałam, że pominęli sny Percy'iego, który były tak ważne . Film był też o tyle lepszy, bo Grover zachowywał się tak jak powinien, był sarkastyczny, lubił flirtować, żartował, ale gdy było trzeba był wstanie poświęcić życia za przyjaciela. Annabeth też była taka jak powinna i z wygląda i z zachowania, przemądrzała, pomysłowa, sprytna, zabawna czasami i lojalna. 

Fajnym pomysłem też było pokazanie jak Posejdonowi zależy na synu i jak stara mu pomagać oraz dodanie Persefony do obsady, bo dodało to ciekawego zwrotu akcji i dodatkowego śmiechu. Cudownie też był pokazany świat podziemia i Olimp. Podczas czytania nie mogłam sobie wyobrazić tych miejsc, które wywoływały takie emocje w bohaterach teraz po filmie to zrozumiałam <3


Więc podsumowując książka jest świetna, ale chyba w tym wypadku moim zdanie najpierw lepiej jest obejrzeć film, a potem przeczytać książkę, bo ma się lepsze wyobrażenie, a pod względem treści to niewiele się zaspojleruje, bo film i książka dość w dużej mierze się od siebie różnią. Dla mnie film jest lepszy.


Jeśli chciałby ktoś osobny post o filmie lub o książce piszcie w komentarzach. <3
I chcecie jeszcze jeden taki post tylko o drugiej części Percy Jacksona Morzu Potworów?

* Jutro już zabieram się za trzecią część przygód Percyiego i jego przyjaciół <3 może ktoś czytał i powie mi czy reszta części jest tak dobra ja poprzednie?


13# W końcu przedstawienie bez publiczności nie jest nic warte. "Cyrk nocy" Erin Morgenstern ♥


Hejooo! <3 
Jak ja tęskniłam za pisaniem tutaj, niby tylko 3 dni, ale to jednak dużo.. :D Mam dla Was wspaniałą i czarującą książkę, która oczaruje swoimi opisami <3 Mowa tu oczywiście o wspaniałym i niepowtarzalnym: "Cyrku nocy" Erin Morgenstern..


 
Autor:



Tłumaczenie: Patryk Gołębiowski
 


Wydawnictwo: Świat Książki
 


Data wydania: październik 2012
 



Liczba stron: 432
 


Kategoria: Literatura piękna
 
 
 
 
                                                                      Opis:
Rozgrywająca się w zaczarowanym cyrku u schyłku dziewiętnastego wieku powieść Erin Morgenstern to magiczna, ponadczasowa historia miłosna.W wędrownym cyrku dzieją się rzeczy niezwykłe, bardziej niezwykłe niż popisy akrobatów i treserów. To cyrk magiczny, w którym do pojedynku stają zakochani, a ich bronią jest wyobraźnia. Londyński reżyser Chandresh Lefèvre postanawia stworzyć cyrk. Nie przypuszcza, że stanie się on areną rozgrywek między znanym prestidigitatorem a "mężczyzną w szarym garniturze", a raczej między ich wychowankami Celią i Markiem. Młodzi, nieświadomi konsekwencji walki, którą mają ze sobą stoczyć, kreują w cyrku wiele niezwykłych, magicznych przestrzeni. To stanowi sens ich zmagań i tło ich miłości. Jednak każda potyczka zbliża ich do końca, kiedy na placu boju może pozostać tylko jedno z nich... 
 
 
Każdy chyba wie jak wygląda cyrk i co w nim jest, czyż nie? Wszyscy kojarzą cyrk z zabawą, balonami, klaunami czy dzikimi tresowanymi zwierzętami. Cyrk opisany na kartach tej powieści nie jest w żadnym stopniu podobny do innych. Jest jedyny w swoim rodzaju. Ale dlaczego...?
Historia niezwykłego cyrku jest opowiadana z perspektywy różnych bohaterów, każdego z nim związanego, ale w innym stopniu. No dobra ale teraz tak w skrócie opowiem Wam o fabule.



Cała akcja dzieję się przede wszystkim w Londynie w XIX wieku. Dwóch potężnych iluzjonistów co jakiś czas konkuruje ze sobą, który z nich jest lepszym nauczycielem. Przyszedł czas na kolejną "rozgrywkę". Prospero(jeden z iluzjonistów) wystawią swoją córkę, drugi pan w szarym garniturze przygotowuje chłopca z sierocińca, bo widział w nim potencjał. Każdy przygotowuje swojego rekruta w inny sposób: Prospero w praktyce, pan w szarym garniturze w teorii. Dzieci nie wiedzą kto jest ich przeciwnikiem. Nie znają reguł ani miejsca pojedynku. Nauczyciele szykują dla nich specjalną arenę, a mianowicie cyrk, w którym obydwoje pracują i są bardzo zaangażowaniu w jego utrzymanie. Wszystko staje się bardziej skomplikowane, gdy dzieci dowiadują się kto jest ich przeciwnikiem i jakie w końcu są zasady rozgrywki. Oczywiście młodzi zakochują się w sobie i nie chcą walczyć. Jedyna osoba która może im pomóc nie wiadomo czy zdąży na czas przed klęską cyrku...
"Cyrk nocy" to jest debiutancka powieść Erin Morgenstern. Miałam pierwszy raz styczność z tą autorką, ale bardzo chętnie przeczytam jej kolejne książki. Pisze w bardzo ciekawy sposób. Oczywiście jest to powieść fantasy, pełna magii i niezwykłych rzeczy. Skierowana do wszystkich grup wiekowych. Każda osoba powinna w niej znaleźć coś dla siebie. Duża waga jest nakładana na bardzo dokładne opisy krajobrazów, co ułatwia wyobrażenia sobie miejsca akcji. Wszystkie rozdziały są ślicznie ozdobione. Do tego między rozdziałami  można znaleźć dokładniejszy opis pojedynczych namiotów cyrkowych, co jest bardzo oryginalne. Książka jest fajnie napisana, bo jak się ją czyta to wydaje się, że tak dużo się wydarzyło i że się przeczytało tak dużo stron, a tu może z 10-15 dopiero. Jest tu opisane wiele wątków, ale im bliżej końca tym wszystko się wyjaśnia. Bohaterowie są ciekawie wykreowani. Może trochę za bardzo ciekawscy, choć pewnie też bym była na ich miejscu.. Książka naprawdę ciekawa.
Posiada wspaniałe opisy, ciekawe postacie, historia też niczego sobie. Taka lekka i przyjemna na wieczory przy herbatce. Można się przy niej odprężyć i pofantazjować przenosząc się do cyrku opisanego w książce. Jedynym minusem dla mnie było to, że przez przeskakiwanie narratorów nie mogłam się zżyć z głównymi bohaterami. Poza tym sam wygląd postaci nie był tak dokładny jak opisy widoków. Ale oczywiście polecam książkę bardzo. Ma piękny wygląd wizualny jest i treściowy. Polecam!
 
 
ZAPRASZAM TAKŻE NA GŁOSOWANIE NA KSIĄŻKĘ MIESIĄCA, O KTÓREJ BĘDZIEMY DYSKUTOWAĆ POD KONIEC MAJA. A JUTRO POST KSIĄŻKA CZY FILM ZŁODZIEJ PIORUNA :)     

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka