#532 "Kocham ciebie, choć mnie zabijasz, lecz czy mogę wybaczyć ci to, że zabijasz siebie?"- "Wichrowe wzgórza" ♥

Nikt nie przypuszczał, że jeden wyjazd, jedna decyzja tak mocno wpłynie na losy domowników i przyszłe pokolenia. Kiedy właściciel majątku wraca z podróży przywozi ze sobą małego, bezdomnego chłopca. Swoim dzieciom każe traktować go jak brata i członka rodziny. Nie jest to proste, ponieważ rozpieszczone pociechy nie są tym uradowane i robią wszystko, by utrudnić mu życie. Na szczęście łapie bardzo dobry kontakt z Cathy. Rodzi się nimi mocna więź i nie zwracają już oni na nic uwagi. Ta relacja nie prowadzi do niczego dobrego, a może sprowadzić mnóstwo kłopotów...


Niezmiernie trudno pisze się recenzję książki, którą kojarzy znaczny odsetek osób. Jest to światowy klasyk, dlatego może ta recenzja nie będzie taką klasyczną, tylko wymienię kilka powodów, dlaczego warto ją przeczytać, jeśli jeszcze tego nie zrobiliście. Osobiście wątpię bym napisała jeszcze coś odkrywczego o tej pozycji.


1. Światowy klasyk

Wiadomo, że każdy czyta to, na co ma ochotę. Wiele osób nie lubi klasyki przez złe wspomnienie ze szkoły i zmuszaniu uczniów do czytania lektur. Jednak odkąd sama z siebie do matury ustnej zabrałam się za znane powieści, to zaczęłam je kompletnie inaczej odbierać. Anarchiczny język nagle nie był problemem, nie musiałam pamiętać "jaki kolor płaszcza miał Wokulski przy pierwszym spotkaniu z Izabelą", tylko mogłam cieszyć się z fabuły i sama go analizować. Nie miałam odgórnego limitu czasu na zapoznanie się z tekstem, także same plusy. A powiem szczerze, nie wszystkie lektury są dobrze dobrane. Jeśli chodzi o Wichrowe Wzgórza, to powieść o wręcz toksycznych uczuciach, poczuciu niesprawiedliwości, niespełnionej miłości, dla wszystkich miłośników romansów, zwłaszcza tych nieszczęśliwych, to zdecydowany must read. Dla mnie to drugi raz kiedy się z nią zapoznałam i to w dwóch różnych przekładach.


2. Nowe wydanie

Wydawnictwo MG zdecydowało się wydać ten tytuł w nowej, pięknej i twardej oprawie w nowym także przekładzie. Nie oszukujmy się, jest cudowne i z innymi tytułami wygląda przepięknie! We wstępie znajdziecie informację o różnicach wynikających z innych wydań. Zaś na końcu jest posłowie od autora tłumaczenia, który bardzo dokładnie analizuje wszystko od postaci, fabuły po znaczenia (super gratka na osób, które szukają rzetelnych informacji o książce) 


3. Czy warto?

Tak jak wcześniej wspomniałam, teraz czytałam ją po raz drugi i nie żałuję tego, a więcej podejrzewam, że będę do niej wracać jeszcze niejednokrotnie. To jeden z tych tytułów, przy których za każdym razem można co innego znaleźć, gdzie różne osoby będą odbierać ją zupełnie inaczej, co innego dostrzegać i interpretacje będą się różnić. Za pierwszym razem skupiamy się na na głównej linii fabularnej, a z kolejnym już co innego przykuwa uwagę. To książka, która nie będzie się nudzić. Jest ponadczasowa i może odnosić się do różnorakich wydarzeń.


4. Archaizmy

Dla wielu to wielki strach, słowa które wyszły z użycia sprawią, że nie rozumiemy fabuły, będzie potrzebny słownik i wydłuży to czytanie. Otóż nie! Na szczęście to nie treny Kochanowskiego czy Wesele Wyspiańskiego. Jasne, akcja toczy się na przełomie XVIII/XIX wieku, jednak jest napisane na tyle prostym językiem, że raczej nie powinna sprawić większych trudności, a wręcz ten styl sprawia, że można bardziej odczuć klimat fabuły.


5. Romantyczni bohaterowie

Postaci w powieści przewija się mnóstwo. Czas w jakim przewija się akcja to przełom romantyzmu a pozytywizmu. Jednak nie martwcie się, nie będzie tutaj tylko takich zachowań jak Weter, że zabija się z nieszczęśliwej miłości. Pewnie, opira się ona na miłości, ale w zupełnie innej formie. Tym bardziej, przy tylu bohaterów na pewno znajdziecie kogoś z kim będziecie mogli się utożsamić lub podzielać jego zdanie. Paleta charakterów jest ogromna i jednocześnie często się zmieniają, w zależności od wydarzeń. Także nie warto osądzać ich po pierwszym spotkaniu.


Dlatego, jeśli jakimś cudem nie czytaliście tego tytułu, to nie obawiajcie się go. Ja do klasyków jeszcze niedawno miałam takie podejście jak każdy uczeń, one są ble, nudne i bez sensu, na siłę są szukane tam ukryte motywy, które tylko poloniści znają. Jednak odkąd zaczęłam z własnej woli czytać ich więcej, zaczęłam je inaczej odbierać i coraz chętniej po nie sięgać. Naprawdę dzięki nim znajdziecie mnóstwo motywów, które już wcześniej były wykorzystane, a współcześni pisarze się nimi inspirują. Także mi nie pozostaje nic innego niż gorąco Wam ją polecić i liczyć na to, że skusicie się na nią i przeczytacie :)


| Autor: Emily Hane Brontë | Tłumaczenie: Piotr Grzesik| Wydawnictwo: MG| Data wydania: 14.04.2021| Liczba stron: 448| Gatunek: klasyka| Moja ocena: 8/10|


Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu MG! ♥



Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka