#213 "Złość jest naszym sposobem na ukrycie emocji, które czynią nas bezbronnymi, słabymi, obnażonymi."- "Sexy bastard. Hard" ♥


Spotkanie głównych bohaterów jest dość nietypowe. Ryder wpada do domu brata Cassie, by odebrać swój dług, niestety chłopaka nie ma, a w domu jest tylko ona. By spłacić dług Jamie'go, Cassie postanawia iść na pewien układ. Jak to się wszystko skończy? Jakie sekrety mają bohaterowie? I czy można uciec od przeszłości?
 
"Myśliwy uważa, że panuje nad naturą, ponieważ ma dużą spluwę, jednak prawda jest taka, że zwierzyna też ma władzę. To właśnie jej pragnienie bycia złapaną czyni go łowcą."

Okładka boska. Opis intrygujący. To coś, co sprawia, że mam ochotę sięgnąć po daną pozycję. Tylko czy w tym przypadku pod ładną okładką kryje się cudowny romans, czy tylko słaba imitacja?

Nie wiem czy to przez to, że czytam już za dużo romansów pod rząd, czy to wina książki, ale średnio mi się podobała. Historia i sam pomysł były naprawdę ciekawe, fabuła wciągała. Były miłe smaczki, które umilały czytanie. Jednak cała powieść została spłycona i moim zdanie, do końca nie rozwinięta. Nie spodobało mi się, że autorka wspominała o przeszłości bohaterów i że coś ich tam rzeczywiście gryzie, ale tego nie rozwinęła, ja nadal nie wiem prawie nic o ich przeszłości, jedynie mały zalążek tego.

Za to bardzo spodobali mi się bohaterowie. Byli bardzo wyraziści i indywidualni. Cassie to tak wyrachowana i twarda babeczka. Wie czego chce i to bierze. Nie daje sobą pomiatać i ma swoje zdanie. To taka osoba, którą chce sie mieć za kumpelę. Za to Ryder różni się od facetów z innych erotyków. Nie potrafię tego wytłumaczyć logicznie, ale tak jest. Po prostu od razu mi przypadł do gustu, a nawet z charakteru przypominał mojego kolegę :D Bohaterowie to mocna strona tej powieści.

Nie powiem, książkę czyta się też bardzo lekko i szybko. To lektura na jeden wieczór. Wspaniali bohaterowie, dynamicznie pędząca akcja i bardzo satysfakcjonujący koniec.

Z tego co mi się wydaje, jest to debiut autorki i powiem, ze tak średnio udany. Gdyby książkę przedłużyć o 50 stron, rozwinąć przeszłość bohaterów i nie wsadzać akcji jedna po drugiej (tutaj jest więcej akcji niż w przygodówkach!), to wiele by na tym skorzystała. Dlatego, jeżeli macie ochotę na lekki i niezobowiązujący erotyk na jeden wieczór, to spokojnie sięgnijcie po tę powieść. Ja za to będę wyczekiwać kolejnego tomu, ponieważ będzie o moim drugim ulubionym męskim bohaterze i jest bardzo ciekawa jego historii! <3



| Tłumaczenie: Agnieszka Brodzik| Cykl: Sexy Bastard (tom 1) | Wydawnictwo: Wydawnictwo: Kobiece| Data wydania: 18 sierpnia 2017| Liczba stron: 282| Gatunek: Literatura obyczajowa i romans| Moja ocena: 7/10|
 
Za mój egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu! ♥ 
 

 

4 komentarze :

  1. Raczej nie sięgam po tego typu książki, ale jak widać akurat przy tej niewiele tracę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Skoro to lektura na jeden wieczór nie wykluczam, że kiedyś po nią sięgnę ☺

    OdpowiedzUsuń
  3. Okładki z męskimi torsami są już bardzo przeterminowane i powiedziałabym nawet - nudne.

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka