#242 "Spowiedź nie zmazuje winy, nie nie może tego zrobić(...)"- "Okrutna pieśń" ♥






Prawdziwość została podzielona na mocy rozejmu. Głowni bohaterowie są potomkami przywódców i to wszystko komplikuje. Kate została wydalona z sześciu szkół, by wreszcie znaleźć się w domu. Za to August przez pojawienie się dziewczyny, musi iść do szkoły, by ją śledzić. Czy rozejm się utrzyma? Czy potwory się zbuntują? Kto tak naprawdę jest potworem?


Muszę przyznać, że początek książki nie zapowiadał się obiecująco. Nie rozumiałam wykreowanego świata, wszystko było dla mnie zbyt nowe i styl autorki jakoś mi nie podpadł. Jednak wszystko zmieniło się później. Świat został już lepiej ukazany i jego zasady również. Później z zapartym tchem śledziłam losy bohaterów i liczyłam abym im się powiodło.


Historia opiera się przede wszystkim na Kate i Auguście. Kate to córka Harkera i stara się za wszelką cenę udowodnić, że zasługuje na to nazwisko, jak i na uwagę ojca. To silna i zdeterminowana dziewczyna, która dąży do osiągnięcia swoich celów. Bardzo podobała mi się jako postać i wolałabym ją mieć bardziej za przyjaciela niż wroga :D Za to August skradł moje serce już od początku. To wyjątkowy chłopak, który nie chce pogodzić się ze swoją naturą. Mimo że i tak jak na siebie robi najmniej złego, to i tak sobie to zarzuca i buntuje. Jednak konsekwencje tego buntu mogą nieść za sobą fatalne skutki. Poza tym August gra na skrzypcach <3 Co dla mnie jest boskie i ogólnie ma bardzo duże znaczenie dla fabuły.

Co mogę Wam jeszcze o tej pozycji powiedzieć? Początek jest ciężki, ale nie zrażajcie się tym. Później jest tylko lepiej, akcja nabiera tempa, pojawiają się nowe niebezpieczeństwa i do samego końca nie wiadomo jak to się wszystko skończy.

Moim zdaniem „Okrutna pieśń” to dobre rozpoczęcie historii. Nie brakuje tu akcji, intryg i ciekawych bohaterów. Może styl pisania nie powala, ale dla samej fabuły warto po nią sięgnąć. To naprawdę świetnie wykreowany i skomplikowany świat, gdzie żyją potwory, ale tak naprawdę nie wiadomo czy tymi potworami są one, czy jednak ludzie? Dajcie znać, czy macie w planach przeczytanie tej książki, czy może już czytaliście? To jakie są Wasze wrażenia :D

Trzeci dzień maratonu postów i premierowa recenzja :D Na jutro postaram się zrobić jakiś tag dla Was :D


Cykl: Potwory Verity (tom 1) | Wydawnictwo: Czwarta Strona| Data wydania: 17 stycznia 2018| Liczba stron: 432| Gatunek: fantastyka| Moja ocena: 8/10|
 
Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona! ♥ 
 
 


2 komentarze :

  1. Po Twojej recenzji nabrałam ochoty na przeczytanie tej pozycji. :)

    Pozdrawiam,
    Luna Fisher

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka