W tej recenzji mogę pojawić się spojlery do poprzednich tomów!
Po wydarzeniach z Crashed życie Coltona i Rylee układa sie jak z bajki. Ich miłość rośnie z każdym dniem. Zwłaszcza jak okazuję się, że Rylee jest w ciąży. Jednak ich szczęście nie trwa wiecznie. Spokojne dni przerywa pewne nagranie, które sprawia, że życie małżonków zaczyna być koszmarem. Powracają dawne demony i już nic nie będzie takie samo jak przedtem.
Z piórem K.
Bromberg zapoznałam się podczas czytania poprzednich tomów serii Driven. Każdy
tom był coraz lepszy, a Crashed wielokrotnie łamało mi serce. Jednak, gdy
dowiedziałam się o kontynuacji tej historii, szczerze powiem, że miałam
sprzeczne emocje. Z jednej strony cieszyłam się, że poznam dalsze losy
bohaterów, znowu będę mogła czytać o cudownym Coltonie i śmiać się do rozpuku z
dialogów między bohaterami. Z drugiej zaś strony dla mnie ta historia się
skończyła. Bałam się, że autorka będzie chciała przedobrzyć i przez to, ta
opowieść straci u mnie swój urok.
Ta część jest
przepełniona emocjami! Nie spodziewałam się, że autorzy mogą za pomocą słów przekazać
tyle uczuć! Serio miłość Coltona do Rylee jest przeogromna! To, co on robił dla
niej po prostu cały czas mnie zaskakiwało. Jednak czasami było dla mnie tego za
dużo. Wiecie, aż za słodko :/
W pewnym momencie
zadałam sobie pytanie, "czy ta kontynuacja była konieczna?". Ogólnie Aced
to akcja pomiędzy pierwszym, a drugim epilogiem z Crashed, no i szczerze
mówiąc, miałam czasami wrażenie, że autorka na siłę stwarza głównym bohaterom
problemy. Tak jakby chciała koniecznie przedłużyć to wszystko i pomęczyć
jeszcze postacie.
O bohaterach nie
chce po raz czwarty opowiadać, ale tak w skrócie. Rylee nadal bardzo lubię i
podoba mi się jej charakter. Cieszy mnie również to, że autorka nie zrobiła z
niej ciepłej kluski, tylko nadal była tą hardą kobietą, która umie postawić na
swoim. Colton zaś, cały czas mnie zaskakiwał. Jeszcze bardziej się w nim
zauroczyłam, a to, co robił dla Rylee, było tak słodkie i zabawne, że ja przez
pół książki miałam banana na ustach :D Wiecie, postacie to wielki atut książek
Pani Bromberg!
Co mogłabym
jeszcze o książce powiedzieć? Czyta się ją naprawdę bardzo szybko. Rozdziały,
prawie zawsze, kończą się w takim momencie, że koniecznie chcemy poznać dalszą
część. Tutaj poznajemy życie codzienne kochanków. Colton wreszcie stawia czoło
swoim ostatnim, a zarazem najgorszych demonów przeszłości. Wreszcie rodzice
głównych bohaterów mają trochę więcej do powiedzenia, bo wcześniej pojawiali
się tak sporadycznie i nie mogliśmy ich lepiej poznać.
Dlatego, jeżeli
zaczęliście swoją przygodę z serią Driven to sięgnijcie po
"Aced. Uwikłani". Spędzicie z nią miłe chwile, pośmiejecie się i
będzie wszystko przeżywać równie mocno jak główni bohaterowie! Ja raczej nie
żałuję, że po nią sięgnęłam i choć pojawił się ten moment zwątpienia, to jednak
cieszę się, że poznałam dalsze losy Rylee i Coltona. Dlatego, jeżeli nie
przesyciła się Wam historia tej dwójki, to Aced będzie świetnym dopełnieniem!
|Autor: K. Bromberg| Tłumaczenie: Marcin Machnik|
Cykl: Driven (tom 4) |
Wydawnictwo: Editi| Data wydania: 11 kwietnia 2017| Liczba stron: 446| Gatunek: Literatura obyczajowa i romans| Moja ocena: 7/10|
Za możliwość lektury serdecznie dziękuję K. Bromberg Książki oraz Grupie Wydawniczej Helion! ♥
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz