Witajcie kochani!
Dziś kolejna recenzja z serii "odrabiam czytelnicze zaległości z dzieciństwa", chyba zrobię taką serię na moim blogu :D. No ale wracając do tematu dziś recenzja kolejnej części z serii o Harry Potterze, więc wszystkich chętnych zapraszam ^^
Autor: J. K. Rowling
Tłumaczenie: Andrzej Polkowski
Seria: Harry Potter
Wydawnictwo: Media Rodzina
Data premiery: 30.06.2001r.
Ilość stron: 460
Moja ocena: 8/10
Opis:
Z pilnie strzeżonego więzienia ucieka niebezpieczny przestępca. Kim
jest? Co go łączy z Harrym? Dlaczego lekcje przepowiadania przyszłości
stają się dla bohatera udręką? W trzecim tomie przygód Harry'ego Pottera
poznajemy nowego nauczyciela obrony przed czarną magią, oglądamy
Hagrida w nowej roli oraz dowiadujemy się więcej o przeszłości profesora
Snape'a. Wyprawiamy się również wraz z trzecioklasistami do
obfitującego w atrakcje Hogsmeade, jedynej wioski w Anglii zamieszkanej
wyłącznie przez czarodziejów.
Tak jak wynika z opisu same nowości i atrakcje a tym tomie! Nowe postacie, nowe tajemnice, nowe niebezpieczeństwa to Nas tu czeka. Oczywiście jak w poprzednich tomach akcja rozpoczyna się w domu Dursley'ów, do których przyjeżdża ciotka. Kobieta nie cierpi Harry'ego. A po małym incydencie z nią Harry postanawia opuścić dom i poszukać gdzie indziej schronienia. Nie wie tylko, że na wolności jest groźny zbieg z Azkabanu, a najgorsze, że podobno z Azkabanu nie można uciec..
Tak więc akcji jest bardzo dużo, ciągle coś się dzieje, co coraz bardziej mi się podoba. Bohaterowie zachowują się dojrzalej i to widać i czuć. Oczywiście jak wcześniej wspominałam kocham jak Pani Rowling opisuje mecze quidittcha, a tu były aż 3!! ♥ Tyle emocji to jeszcze nie doświadczyłam czytając opis meczu :D Ta ich zawzięta walka o zdobycie Pucharu Quidittcha ♥♥ No ale poza tymi meczami, bo już się rozmarzyłam, działo się sporo. Najgorsze były przepowiednie z lekcji przepowiadania przyszłości, gdzie ciągle był ostrzegany przed niebezpieczeństwem. To było okropne, aż mam ciarki. Też cieszę się, że dowiedziałam się kilku istotnych informacji na temat przeszłości Harry'ego, bo jakoś w poprzednich tomach było tego niewiele. Co jeszcze? Dementorzy... OMG! Oni byli okropni, niby chcieli pomóc przed zbiegiem, ale to co robili Harry'emu było straszne i to jeszcze podczas meczu!! To było nie do przyjęcia! No ale dzięki nowemu nauczycielowi obrony przed czarną magią chłopak nauczył się przed niby bronić, co uratowało życie nie tylko jemu, ale i kilku niewinnym osobom :D Bohaterowie było ich strasznie dużo i to było świetne! Harry i Ron zaczęli myśleć bardziej dojrzale, Hermiona najpierw była tajemnicza, potem irytująca, a na samym końcu cudowna!! ♥ Co do nauczycieli nie zmieniłam zdania, ale proferos Lupin skradł moje serce ♥ w sumie tak jak i Syriusz ♥ Nie ma co jestem kochliwa :D
Muszę przyznać, że coraz bardziej wkręcam się w serię. Jest ciekawa, pełna magii, intryg i niespodzianek. Muszę jak najszybciej iść do biblioteki po kolejną część, bo za "Zakon Feniksa" wezmę się dopiero w ferie, bo to za duże tomisko ^^ Żałuję, że wcześniej nie sięgnęłam za tą serię i teraz odrabiam dopiero zaległości, no ale cóż lepiej późno niż wcale. Domyślam się, że recenzja wyszła dość chaotyczna, no ale nie wińcie mnie za to, że zawrócił mi w głowie quidittch no i przepadłam i tylko na tym mogę się skupić i jeszcze na tym jak bardzo wnerwiają mnie Malfojowie -,- Spaliłabym ich na stosie! Ale dobra opanuje się, bo pewnie są osoby, które bardzo lubią te postacie, jakby co przepraszam za moje nieopanowane nerwy :* Także to chyba wszystko na dziś, do następnego! :*
ZACZYTANEGO DNIA ŻYCZĘ! ♥
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz