Witajcie w Mieście Kości! ♥
Dziś mam dla Was recenzję książki, która wywarła na mnie ogromne wrażenie pod względem moralnym. Nie spodziewałam się wiele po tej pozycji, a otrzymałam tyle, że ciężko mi się pozbierać, ale dlaczego tak się stało zapraszam Was do dalszej części recenzji :)
Autor: Lauren Oliver
Tłumaczenie: Mateusz Borowski
Wydawnictwo: Moondrive, Otwarte
Data wydania: 03.06.2015r.
Ilość stron: 384
Moja ocena: 9/10
Opis:
Nazywam się Sam Kingston. Jestem popularna, mam przystojnego chłopaka i
szalone przyjaciółki, z którymi świetnie się bawię. Czuję się lepsza od
nudnych kujonów i śmieję się z dziewczyn, które nigdy nie dostały
liściku miłosnego. Robię, co chcę i kiedy chcę. Nie obchodzi mnie, czy
kogoś zranię, bo i tak wszystko uchodzi mi na sucho. Aż do dzisiaj… Wychodzę z imprezy. Oślepiają mnie światła samochodu jadącego z
naprzeciwka. Czuję niewyobrażalny ból. Spadam w niekończącą się pustkę. Umarłam? A jednak budzę się w swoim łóżku. Tylko że znów jest piątek 12 lutego, a
ja od nowa przeżywam ten sam dzień. Czy naprawdę zasłużyłam na tak
surową karę? Chcę tylko odzyskać moje idealne życie. Bo przecież było
idealne, prawda?
Teraz może od razu polecieć na mnie wielki hejt, bo to dopiero moje pierwsze spotkanie z twórczością pani Oliver, gdyż nie czytałam Delirium. No ale cóż lepiej późno niż wcale :) Tak jak wspominałam na wstępie nie miałam jakiś wygórowanych oczekiwań co do tej książki, bo nie znałam autorki, a o samej książce niewiele słyszałam. Jednak przykuła moją uwagę z czego bardzo się cieszę!
Sam to dziewczyna z "wyższych sfer" tych popularnych ludzi, którzy nie liczą się z innymi. Ma swoje przyjaciółki, cudownego chłopaka i sławę, więc czego jej do szczęścia potrzeba? Jednak jedna impreza zmienia wszystko. Gdy dziewczyny próbowały jechać do domu coś uderzyło w samochód co spowodowało wypadek, który był dla niektórych śmiertelny. Sam nagle budzi się w swoim łóżku lecz znowu jest 12 luty, który był wczoraj. Główna bohaterka ma możliwość przeżycia tego dnia jeszcze raz. Znowu napisać trudną kartkówkę z chemii, spróbować innego sposobu na podryw nauczyciela, ominąć niechcianej rozmowy. Wszystko od nowa, jakby ten dzień przeżywała po raz pierwszy.
Nie wyobrażacie sobie nawet jak jedna nasza decyzja, miejsce, w którym przez przypadek się znajdziemy może mieć wpływ na naszą przyszłość. Każdy wybór Sam będzie miał swoje konsekwencje i to nie koniecznie dobre. Dziewczyna ma szansę poznać niektóre osoby lepiej, wpłynąć na nie, a być może nawet uratować.
Autorka wspaniale porusza i posługuje się umysłem głównej bohaterki. Mimo, że na początku była dość ciężka i już chciałam ją odłożyć, zaczęło się wiele dziać, co sprawiło, że cała historia stała się niesamowita.
Za każdym razem jak dzień się powtarzał, Sam robiła coś innego i dowiadywała się wielu rzeczy, które dzieją się za jej plecami, a ona nie miała o tym zielonego pojęcia. Dzięki temu bardzo się zmieniła i bardzo dobrze na tym wychodzi. Odkryła kilka tajemnic, poznała prawdziwe oblicze osób, o których myślała, że wie wszystko. Zakończenie nie daje czytelnikowi spokoju, a sama historia zostaje zakorzeniona głęboko w pamięci.
Początek jest dość ciężki, ale dałam jej szansę i dostałam cudowną historię poruszającą ważne tematy jak: śmierć i życie, przyjaźń, popularność, przemoc w szkole, więzi rodzinne czy samobójstwa. Każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Dawno nie czytałam książki, która wywarła na mnie takie wrażenie, a nie jest książką fantazy. Serio koniecznie musicie przeczytać tą pozycję!
ZACZYTANEGO DNIA ŻYCZĘ! ♥
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz