#462 "Po prostu pamiętaj, że jeśli będziesz zbyt długo pławić się w żalu, pewnego dnia obudzisz się i stwierdzisz, że zbudowałaś całe życie na tęsknocie."- "Na zawsze, ale z przerwą" ♥


Elsie jest młodą kobietą, która ma bardzo monotonne życie. Jednak wiele zmienia się, gdy musi osobiście odebrać swoje zamówienie z ulubionej pizzerii. Tam poznaje Bena, który od razu zawraca jej w głowie. Obydwoje zaczynają się poznawać i zakochiwać. Szaleńcze uczucia sprawiają, że po dość krótkiej znajomości postanawiają wziąć ślub. Jako małżeństwo nie mogą nacieszyć się sobą zbyt długo, ponieważ gdy mężczyzna idzie do sklepu to już nie wraca. Okazuje się, że zginął w wypadku. świat kobiety owija rozpacz, a matka zmarłego nie wierzy, że syn nie powiadomił jej o swoim małżeństwie. Jak przeżyć żałobę? Czy śmierć najukochańszej osoby, to już koniec życia?


Debiutancka powieść autorki słynnych książek Siedmiu mężów Evelyn Hugo oraz Daisy Jones & The Six czy zachwyca? Otóż jak najbardziej!! Naprawdę jestem pod wielkim wrażeniem jak ta autorka się rozwija i jak świetnie trafiła ze swoją pierwszą książką. Żałuję jedynie, że nie miałam okazji zapoznać się z nimi w kolejności jak rzeczywiście zostały wydane za granica, bo z wielką pasja podziwiałabym rozwój warsztatu autorki. Jednak nie sprawiło to, że pokochałam je mniej, wręcz przeciwnie. Może na początku troszkę się obawiałam, że nie będzie tak dobra jak inne powieści tej Pani, jednak nic takiego się nie stało. Kompletnie nie odniosłam wrażenia, że mam debiutancką powieść w rękach.

Jeżeli chodzi o sama historię jest przejmująco smutna i doprowadzająca czasami wręcz do depresji. Trudno mi było ją czytać w niektórych momentach, bo wszystkie emocje bohaterów wylewały się ze stron. Autorka świetnie opisała przeżycia związane z rozpaczą i żałobą. Wyobraźnia działała mi na najwyższych obrotach i w pewnych momentach miałam wrażenie, że patrzę na wszystko z boku, a nie czytam. To było niesamowite przeżycie!

Jeżeli chodzi o bohaterów to do nich również nie mam większych zastrzeżeń. Elsie to młoda kobieta, której życie nie oszczędzało i w bardzo młodym wieku została wdową. Każdy taką stratę przeżywa inaczej, ale są to naprawdę trudne chwile. Rozumiałam ją w pełni i bardzo jej współczułam, może nie wszystkie zachowania do końca popierałam, ale dało się z tym przeżyć. Za to Ben był dla mnie zbyt idealny. Jasne miała być to cudowna miłość, ale trochę nie rozumiałam stworzenia bohatera bez wad. Nie było pomiędzy bohaterami większych kłótni, może oprócz jednej i to było dość nieprawdopodobne. Za to bardzo też polubiła Susan, która na początku wydawała się okropna, ale im bardziej ją poznawałam, tym lepiej zaczęłam rozumieć i współczuć.

Od książki również trudno się oderwać. Została napisana świetnym, lekkim i przyjemnym stylem (jeśli mogę tak stwierdzić przez tematykę, którą porusza). Przez to, że rozdziały nie są długie powiedzonko “jeszcze tylko jeden rozdział”, to bardzo szybko można znaleźć się w połowie powieści. Również spodobało mi się to, że mamy tutaj przeplataną przeszłość z teraźniejszością. To dodawało takiej osobliwości tej historii i lekkiej tajemnicy.
Także podsumowując Taylor Jenkins Reid to moje nowe odkrycie i nowa miłość. Jej książki są po prostu cudowne. To jak ona przedstawia historie i wszystkie emocje bohaterów, to coś nie do opisania. Każda książka jest inna i czym innym się wyróżnia. Przy lekturze nie raz miałam łzy w oczach i trudno było mi się pozbierać, dlatego z jednej strony chciałam ją jak najszybciej skończyć, a z drugiej jak najdłużej się nią delektować. Dlatego jeśli jakimś cudem jeszcze nie zapoznaliście się z książkami tej autorki to zdecydowanie powinniście to jak najszybciej nadrobić!

| Autor: Taylor Jenkins Reid| Wydawnictwo: Czwarta Strona| Data wydania: 02.09.2020| Liczba storn: 352| Gatunek: literatura obyczajowa| Moja ocena: 9/10|


Książkę możecie kupić tutaj: Na zawsze, ale z przerwą


A tutaj polecam sprawdzić bestsellery


Za książkę serdecznie dziękuję Księgarni TaniaKsiążka.pl! ♥









Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka