Klara to młoda dziewczyna, która skupia się przede wszystkim na studiach. Nie szuka wrażeń i raczej stroni od hucznych zabaw i przygód na jedną noc. Jej życie diametralnie się zmienia, gdy spóźniona wpada do rodzinnego domu i tam poznaje tajemniczego Aleksandra Daliszewskiego. Mężczyzna mocno ją zaintrygował swoją skrytością i przeszywającymi, szarymi oczami. Jakie tajemnice skrywa nieznajomy? Czy ta znajomość się pogłębi? Jakie decyzje podejmie Klara, by zawalczyć o szczęście?
Klaudia wygrała konkurs na wydanie książki w wydawnictwa We Need YA. Na początku nie byłam do tego przekonana, ponieważ bałam się, że to może być kolejna autorka jednej powieści. Jednak potem śledząc nowości dość często widziałam kolejne książki spod pióra tej autorki. Więc wreszcie wypadałoby się z nimi zapoznać. Oczywiście musiałam ponieść klęskę, ponieważ nie sprawdziłam, że Ocalało tylko serce to kolejny tom serii. Na szczęście nie trzeba ich czytać po kolei chociaż pewne spojlery się w niej pojawiły. No ale mówi się trudno
Książka od samego początku bardzo przypadła mi do gustu, Czytało mi się ją bardzo szybko i z wielką przyjemnością śledziłam poczynania bohaterów. Spodobało mi się to, że mamy tutaj dwie perspektywy i dzięki temu można historię jeszcze lepiej zrozumieć. Mimo lekkiego pióra i stylu, powieść nie jest prosta i przyjemna. Przeszłość bohaterów jest naprawdę trudna i nie dziwię się, że postępowali tak a nie inaczej, chociaż czasami miałam ochotę nimi potrząsnąć. Jednak nie powodowało to, że odbierałam postacie jakoś mocno negatywnie, a nawet ich polubiłam.
Jeżeli już o nich wspomniałam to trochę przybliżę Wam ich charaktery. Klara jest młoda i nie docenia swojej urody. Jest łagodna, uczciwa i szczera. Nie stara się na siłę wszystkim zaimponować, a nawet nie wie jak pozytywnie wpływa na ludzie ze swojego otoczenia. To mądra dziewczyna, która chce pomagać innym. Szczerze ją polubiłam i nie raz mi zaimponowała. Jednak jej miękkie serce czasami było jej największą wadą. Nie potrafiła się zdecydować w jednej kwestii i za bardzo to, moim zdaniem, przeciągała. Ale spodobało mi się to, że autorka świetnie oddała charakter i sposób myślenia osoby w tym wieku. Mam praktycznie tyle samo lat co Klara i serio czułam jakby koleżanka opowiadała mi swoją historię. Za to Aleksander..hm, nie wiem jak o nim Wam opowiedzieć, by zbyt wiele nie zdradzić. Mężczyzna w młodym wieku przeżył bardzo wiele. Teraz po kilku latach boi się, że trauma nie zniknie i będzie dalej niszczyć go od środka. Poznanie nietypowej Klary sprawia, że zaczyna postrzegać życie odrobinę inaczej, ale dalej się przed tych chroni. To mężczyzna, który ból skrywa głęboko w sobie, ale na zewnątrz pokazuje maskę. Jednak mimo tego dla ważnych dla niego osób potrafi być czuły, opiekuńczy i serdeczny.
Jednak mam tej tej książki jedno “ale”. Chodzi mi o to, że było w niej strasznie dużo błędów, a to źle odmieniony czasownik, literówki, podstawowe błędy interpunkcyjne. Zazwyczaj nie zwracam na to zbytniej uwagi, bo jesteśmy tylko ludźmi i nie wszystko da się wyłapać, ale tutaj było ich naprawdę wiele. Przeszkadzało mi to czasami w czytaniu, dlatego chciałam o tym wspomnieć i uprzedzić.
Podsumowując, Ocalało tylko serce to naprawdę dobra książka. Historia o zranionych sercach, trudnej przeszłości i obawie przed uczuciami. Przy tej lekturze spędzicie kilka niezapomniany godzin, a bohaterowie sprawią, że poczujecie, że dobro jeszcze istnieje i każdy człowiek zasługuje na szczęście.
| Autor: Klaudia Bianek| Cykl: Jedyne takie miejsce (tom 2)| Wydawnictwo: We Need YA| Data wydania: 25.03.2020| Liczba stron: 384| Gatunek: literatura młodzieżowa| Moja ocena: 8/10|
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz