Nic tak nie umacnia uczuć jak wspólne przeżycie wielu przygód i narażanie się na niebezpieczeństwo. Quinn czuje całym sobą, że Matilda to jego wielka miłość. No ale do sielanki im jeszcze daleko. Zamiast przygotowywać się do szkolnego, najpierw chłopak musi się zmierzyć z rytuałem Gwiezdnych Wrót, bo przecież jest wybrańcem i ma ocalić świat. Dodatkowe kłopoty to czarne elfy oraz wyrocznia, która zawsze znika w najważniejszych momentach. Matilda też nie ma lekko, bo przeciwnicy chcą ją za wszelką cenę złapać. Czy Quinn rzeczywiście jest wybrańcem? Na czym będzie polegał rytuał? Jak dziewczyna poradzi sobie z nowymi wrogami?
