Nie mogłam doczekać się tej kontynuacji! Pierwsza część była genialna i byłam ogromnie ciekawa co nas jeszcze czeka. Drugą część można uznać za bardziej kryminalno- zagadkową, ale nie brakuje humoru i absurdów.
Eliza coraz bardziej zagłębia się w ten nowy świat. Zachwyca się nimi i nie za bardzo chce się przesiadywać w archiwum, chociaż wie, że powinna. Angażuje się w różne sprawy i czasami dzięki swojej nie wiedzy rzuca propozycje, które okazują się strzałem w dziesiątkę lub widzi więcej. Jeśli chodzi o pozostałych bohaterów to może lepiej żebym się w to nie zagłębiała, ponieważ mogę coś zasugerować lub zdradzić, a tego bym nie chciała. Jednak tak w skrócie za dużo ich charaktery się nie zmieniły, ale poznajemy ich bliżej.
Jak w przypadku poprzedniej części, tą również czytało się rewelacyjnie, było mnóstwo zabawnych sytuacji, dalej absurd goni absurd i nie ma nudy. Mamy sytuację nawet rodem z Romea i Julii, co jest komiczną sceną. Za to rozwinięcie wątku Pana P. jest naprawdę intrygujący. Szkoda że tak powoli idziemy to do przodu i nadal mamy mnóstwo niepasujących do siebie fragmentów, ale już coś się dzieje. A końcówka może przysporzyć szybsze bicie serca!
Dlatego jeśli brakuje Wam obecnie trochę absurdu i komedii to ta historia jest zdecydowanie dla Was. Nieszablonowi bohaterowie, mnóstwo komicznych sytuacji i mnóstwo magicznych postaci na pewno nie będą Was nudzić. Wejdźcie jeszcze raz do Instytutu Absurdu i razem z Elizą zacznijcie szukać Pana P., a zadanie nie jest proste!
| Autor: Justyna Sosnowska| Wydawnictwo: SQN| Seria: Instytut Absurdu (tom 2)| Data wydania: 09.07.2025| Liczba stron: 400| Gatunek: fantastyka| Moja ocena: 9/10|
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz