Dobry wszystkim!
Dzisiaj recenzja książki, po której chyba za wiele dobrego się spodziewałam :/. Po tym jak na prawie pół roku porzuciłam tą serię, liczyłam na takie BUM! Jednak trochę się zawiodłam :cAutor: C. J. Daugherty
Cykl: Nocna szkoła (tom 3)
Tłumaczenie: Martyna Bielki
Wydawnictwo: Otwarte
Data premiery: 05.02.2014r
.
Liczba stron: 380
Moja ocena: 7,5/10
Opis:
Akademia Cimmeria stała się dla Allie czymś więcej niż szkołą – była jej schronieniem. Jednak grupa ludzi powiązanych z rodziną dziewczyny próbuje zniszczyć wszystko to, co dla Allie ważne. Co gorsza, ktoś blisko związany z uczniami Cimmerii dopuścił się zdrady i wszystkich opanowuje paranoja. W obawie przed atakiem Nathaniela wybuchają wewnętrzne walki.
Jednak to nie uderzenia z zewnątrz należy się obawiać…
O autorce:
Ta pani ma bardzo ciekawy styl pisania. Jest oryginalny i nietypowy, ale przyjemny :3. Autorka stworzyła coś swojego i niepowtarzalnego. Allie zła i buntownicza, trafia do nietypowej szkoły, która odkrywa jej prawdziwą tożsamość przez co znajdzie się w nie lada opałach. Oczywiście nie obejdzie się bez trójkąta miłosnego, choć z każdą częścią ten wątek staje się coraz bardziej pierwszoplanowy. Poza tym jest bardzo ciekawa i nieprzewidywalna. Postacie są ciekawie wykreowane i każda coś do tej serii wnosi lub miesza co urozmaica historię.
Fabuła:
Miłość... kłamstwa... tajemnice... zdrada... niepewność...walka...smutek...trudne wybory...
Allie ciężko znosi śmierć Jo. Cały czas obwinia się o jej zabójstwo, że to przez nią, że gdyby nie zrobiła tego, ona by nie zginęła. I tak w kółko. Było to mega irytujące, bo ja w pierwszej i drugiej części Allie była twarda, uparta i wiedziała czego chce, tak tu wręcz doprowadzała mnie do szału. Boli mnie noga nie mogę ćwiczyć, choć od tego może zależeć moje życie. Oczywiście poza jej narzekaniem pojawia się w głowie dziewczyny nowy problem, którego z chłopaków wybrać Sylviana czy Cartera? Oto jest pytanie. Sylvian nie pochwalił się zachowanie w pierwszej części i ja na jej miejscu od razu bez względu na wszystko go odrzuciła. Za to Carter tyle razy jej pomagał, dla niej łamał tyle zasad, wkradał się to miliona miejsc, pomógł jej gdy miała swoje napady, wysłuchiwał, wspierał i w ogóle on jest taki kochany ♥♥ tak jestem #teamCarter ♥ Prawie cała książka jest właśnie o tym jak nie jest "straszny" stan zdrowia i to, że wszyscy muszą jej pomagać, to trójkąty miłosne, no i pomiędzy tym mała wzmianka o tym, że Nathaniel planuje kolejne ataki, no i troszkę o tym jak Allie zbliża się do Rachel, Zoe i Nicole. Dopiero ostatnie 50 stron zaczyna coś się ciekawego dziać. Nawet nie wiecie jak długo czekałam na tą akcję! Przynajmniej na tym się nie zawiodłam, bo tam co się działo to istny szał! Tu się biją, tak walą po twarzy, tu odlatuje na helikopterze, ten porywa tą itp. Akcja, akcja, akcja..., a zakończenie och! Jak tak można, to było chyba najgorsze możliwe rozwiązanie ze wszystkich!! Choć to chyba uratowało jedynie tą część, chociaż teraz czytając "Zbuntowanych" mogę zmienić zdanie, bo choć cały cza coś się dzieje to nie podoba się wybór Allie swojej połówki -,- Och i jak czytam jak oni się kochają, całują i miziają to rzygać mi się aż chce :c No nie wiem jeszcze jak autorka ma zamiar zakończyć tą część, ale aż się boję, a ostatniej części jeszcze bardziej!
Podsumowując:
Czyta się ją w miarę
szybko. Irytujące są zachowania głównej bohaterki i te jej
"problemy", ale poza tym jest tak dobra jak poprzednie części. Mimo
tej wielkiej wady tej części jestem bardzo ciekawa jak zakończy się ta seria i
czy w końcu wygra Nathaniel czy Lusinda? Możecie mi napisać czy Allie w
kolejnych częścia nadal będzie tak bardzo niezdecydowana, bo to irytujące, że
nie potrafi podjąć decyzji i zwleka z tym jak najdłużej...
Piosenką idealną do czytania tej książki jest:
WAKACYJNEGO ZACZYTANIA ŻYCZĘ!
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz