#705 "Nigdy nie przywiązujcie się do ludzi. Wcześniej czy później wszyscy odchodzą."- "Love on the Brain" ♥

Bee jest neurobiolożką oraz wielką fanką Marii Skłodowskiej- Curie. Jej obecne życie raczej nie jest spełnieniem marzeń, do momentu gdy dostaje zaproszenie do udziału w projekcie dla NASA. Jako że niedawno przeżyła rozstanie z partnerem to nic nie stoi na przeszkodzie, by się w to zaangażować. Tylko pojawia się jeden problem, z który, o zgrozo, będzie musiała współpracować, czyli Levim Wardem. Podczas doktoratu się poznali, ale ta znajomość była mocno burzliwa i pozostawiła po sobie niesmak i nienawiść. Początki projektu nie są dobre, bo brakuje sprzętu, na którym ma pracować, jej wejściówka nie działa i kobieta czuje się odsuwana od badań, a pomocy udziela jej... Levi?! Co mężczyzna knuje? Jakie są jego intencje? Czy uda im się połączyć siły i doprowadzić projekt do końca?





Szach-mat bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło i pozytywnie nastawiłam się na inne książki autorki. Chociaż do tego konkretnego tytułu miałam ogrom obaw po tym, jak nasłuchałam i naczytałam się mnóstwa negatywnych recenzji i zapoznałam się z niektórymi cytatami. Zastanawiałam się, czy w krótkim czasie nie zapoznam się z najlepszą i najgorszą książką autorki. Na szczęście, choć miała kilka głupiutkich scen czy tekstów, to w ogólnym rozrachunku, świetnie się przy niej bawiłam!

Chociaż chemia czy fizyka to kompletnie nie moja bajka, to nie przeszkadzało mi to, żeby zaangażować się w wydarzenia. Autorka jakoś tak potrafi poprowadzić fabułę, że ciągle się w niej coś dzieje, ale czytelnik nie odczuwa przesytu, a wręcz chce więcej. Świetnie mi się ją czytało i jak do niej usiadłam, tak tego samego dnia ją skończyłam. Wkręciłam się od początku i chociaż większość plot twistów przewidziałam, to nie interesowało mnie to.

Bohaterowie to cóż, niby osoby, które mają wysokie stopnie naukowe i w tym aspekcie nie będę im ujmować, ale odnośnie relacji międzyludzkich to normalnie dzieci. Nie dają sobie przemówić do rozsądku, nadinterpretują słowa lub gesty i nie potrafią szczerze porozmawiać. Z drugiej strony jest w tym pewien urok i nawet nie potrafię tego zbytnio wytłumaczyć. Jednak choć bohaterowie zachowywali się irracjonalnie, to bawiło to i było po prostu urocze, zwłaszcza nie mogłam z sceny na cmentarzu!

Także choć obecnie z romansami tak średnio mi po drodze, to ten tytuł naprawdę mi się spodobał! Bawiłam się świetnie, uśmiałam jak głupia i wciągnęłam w fabułę. Moje ogromne gratulacje dla tłumacza, który potrafił stworzyć gry słowne, które wykorzystywały bohaterki. Tylko mogę się domyślać ile było kombinować, by to pasowało. Jeśli lubicie lekkie, przyjemne i zabawne historie z lekką dawką cringu to ten tytuł zdecydowanie przypadnie Wam do gustu. Chociaż wyciągniecie z niej także kilka ciekawostek odnośnie życia Marii Skłodowskiej- Curie, bo Bee jest jej wielką fanką i często do niej nawiązuje. Niektóre wydarzenia były takie, że przewracałam oczami i zastanawiałam się po co to wszystko, to nie żałuję czasu z nią spędzoną.

| Autor: Ali Hazelwood| Wydawnictwo: You & YA| Tłumaczenie: Filip Sporczyk| Data wydania: 17.05.2023| Liczba stron: 416| Gatunek: obyczajowa, romans| Moja ocena: 8/10|

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka