Niestety, do tej książki podchodziłam z rezerwą. "Jaga" jakoś mnie nie zachwyciła, a wręcz lekko zawiodła, dlatego bałam się kontynuacji. Jednak po przeczytaniu jej, ponownie nabrałam wiary! Bawiłam się przy niej fenomenalnie, a wydarzenia w niej opisane, to coś genialnego! Jarogniewa ponownie stała się tą kobietą, którą znamy z serii Kwiatu paproci, co niezwykle mnie ucieszyło. Mamy ponownie mnóstwo mitologii słowiańskiej, przepychanek słownych, komizmów sytuacyjnych i tej małej magii, która zachwycała w serii!
Jaga ponownie opowiada Gosi o swoich początkach jako szeptucha w Bielinach. Tym razem ktoś chciał ją wykorzystać i sprytnie oszukać. Nie trzeba długo się zastanawiać, jak zareaguje kobieta, gdy się o tym dowie. Zaczyna swoje prywatne śledztwo, które ujawnia coś znacznie gorszego niż mogłoby się wydawać. Dodatkowo w międzyczasie pojawia się także Mszczuj, który prosi Jagę o ratunek, a z tego nie może wyniknąć nic dobrego!
Bohaterów ponownie pokochałam! Jaga stała się z powrotem silną kobietą, która nie daje sobą pomiatać, braki wiedzy nadrabia charakterem i uwielbia robić ludziom na złość. Nie uznaje półśrodków i zawsze dąży do celu. Jednak z drugiej strony ma też swoją delikatniejszą strony i stara się okazywać więcej współczucia i zrozumienia. Mszczuj za to trochę nabiera wprawy w kontaktach z szeptuchą. Choć z niego jest czasami ciepła kluska, to potrafi też miło zaskoczyć. Mamy jeszcze kilku bogów, którzy się pojawiają i oni już się nie bawili w konwenanse, przez co wydarzyło się kilka śmiesznych sytuacji.
Także jak można już przypuszczać, jestem książką zachwycona! Bawiłam się przednio, przeżywałam wydarzenia i śmiałam jak fretka. Powróciła stara, dobra Jaga, której tak mi brakowało poprzednio. Także jeśli jeszcze książki nie znacie, to całym serduchem polecam. Pochłoniecie ją za jednym zamachem i będziecie chcieli więcej!
| Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk| Wydawnictwo: Mięta| Seria: Kwiat paproci (tom 6)| Liczba stron: 416| Data wydania: 08.06.2022| Gatunek: fantastyka| Moja ocena: 8/10|