Podsumowanie września!

Jesień już się zaczęła, a mnie dopadło już choróbsko. Książkowo ten miesiąc też nie wypadł najlepiej, ale przekonajcie się sami co udało mi się przeczytać. I bardzo przepraszam za brak postów przez ten długi dość czas, ale miałam remont i ogólny brak dostępu do komputera i zwłaszcza internetu. Także jeszcze raz przepraszam, a od dzisiaj przez najbliższy tydzień postaram się dodawać posty codziennie, by nadrobić zaległości recenzenckie i Wam jakoś zrekompensować nieobecność :D



Miesiąc zaczęłam od drugiego tomu trylogii MMA Fighter. Szansa. Była to dobra kontynuacja, ale moim zdaniem nie lepsza niż pierwsza część. Teraz wreszcie muszę zabrać się za Przebaczenie! Następnie kończyłam trylogię Pana Bonka Genesis, czyli Nadzieja i Miłość. Moim zdaniem bardzo dobra trylogia Si-Fi i kolejne moje polskie odkrycie książkowe! Później znowu wzięłam się za erotyk i sięgnęłam po Sexy bastard. Hard. Nie powiem, trochę się zawiodłam, po przeczytaniu tyle pozytywnych recenzji, ale mam nadzieję, że kolejne tomy będą lepsze, a opis drugiego tomu na to zanosi :D Powiem Wam, że w tym miesiącu nieźle przeskakiwałam między gatunkami, bo po Hard, wzięłam się za Pocztówki z Powstania. Bardzo dobra książka, cudnie wydana i zdecydowanie warta uwagi ze względu na swoją wyjątkową treść! Następnie przeczytałam Dziewczynę z Brooklynu, która była dla mnie twardym orzechem do zgryzienia, bo z jednej strony mi się spodobała, a z drugiej czegoś mi zabrakło. Przedostatnią pozycją jaką udało mi się skończyć to Księga Luster. Po tylu zachwytach o tej pozycji, przejechałam się na niej ostro. Jednak widzę w niej potencjał i czekam na drugi tom, by zobaczyć czy może będzie lepiej. I ostatnia pozycja, w której się zakochałam i przeczytałam w jeden dzień to Consolation!! Ta książka to perełka, cudo i miód na wrażliwe serducha czytelników!  No i książką którą przeczytałam w połowie to Najlepszy powód, by żyć, jednak skończę ją już w październiku.

Statystycznie:
Liczba przeczytanych książek: 8
Liczba przeczytanych stron: 2335
Ilość przeczytanych stron dziennie: ok. 78


Za to we wrześniu przybyło mi trochę książek, ale większość w wersji elektronicznej, co ciekawe, ale od początku.

1. Gamebook- od wydawnictwa Edgar
2. Księga Luster- od wydawnictwa Czwartastrona
3. Błękit szafiru- niespodzianka od wydawnictwa Media Rodzina
4. Najlepszy powód, by żyć- książka od autorki
5. Godzina diabła- wreszcie mój patronat wpadł w łapki
6. Consolation- od wydawnictwa Szósty Zmysł
7. Obława- od wydawnictwa Jaguar
8. Dziesięć tysięcy słońc nad tobą- jw
9. Pięść- ebook od autorki
10. Słony wiatr- jw
11. 6 tomów serii Świetlany mrok- ebooki od autora
12. Wyznania agentki- ebook od autorki


Planów raczej nie mam jakiś konkretnych, chociaż chciałabym zabrać się za serie Na szczycie, bo 25 października wychodzi 4 tom, a ja jeszcze nie przeczytałam pierwszego, a poza tym raczej będę czytać te książki, które przybyły do mnie we wrześniu. A Wam jak wypadł wrzesień? Ile książek przeczytaliście, a ile do Was przybyło?

7 komentarzy :

  1. Świetny wynik:) Ja przeczytalam 6 książek:)
    kocieczytanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Super :) Ja nie wiem nawet ile przeczytałam. Przy niemowlaku to trudna sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
  3. I mnie wrzesień też był średni, niestety pierwsza połowa października też. Teraz się trochę rozpedzilam ☺

    OdpowiedzUsuń
  4. Niezłe osiągnięcia, gratuluję.

    OdpowiedzUsuń
  5. 8 książek, całkiem nieźle :) a mnie zainteresowała tylko Księga Luster ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo dobry wynik, gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  7. To był udany czas! Oby tak dalej! Zaczytanej jesieni!

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka