Walentynki, ten jeden dzień w roku, gdzie miłość czuć na każdym kroku, w każdym sklepie, w miejscach publicznych i w powietrzu! W książkach miłość, wątki romantyczne to wręcz podstawa, prawda? Dzisiaj z tej okazji przygotowałam dla Was wraz z kilkoma blogerkami subiektywne zestawienie tych najpiększniejszych, najlepszych historii miłosnych. Jesteście ciekawi o jakich pozycjach Wam opowiemy?
Propozycja Darii z bloga Biblioteczka ciekawych książek
"Morze spokoju" K. Millay
Ona straciła wszystko i pragnie głównie świętego spokoju i zemsty. On musiał nauczyć się radzić sobie sam, ponieważ nie został nikt, kogo kochał. Kiedy Ona wkracza w niewidzialną strefę Jego wpływu, nie może wyniknąć z tego nic dobrego. A może jednak?
Według mnie to najlepsza historia miłosna, jaką czytałam. Nawet nie musiałam sie zastanwiać nad wyborem, bo nigdy nie czytałam lepszej. Autorka daje przede wszystkim nadzieję, że nawet z najtrudniejszej relacji można stworzyć coś pięknego. Niektórzy powiedzą, że zakończenie tej książki to nie happy end. Dla mnie to happy end po całości. Humor i ironie to drugie imię przedstawionego na kartach powieści zwiążku, który od początku nie był łatwy. Poza tym poznałam w tej książce dwóch nowych mężów- Drwa i Josha ♥ Ci, którzy wiedzieli przed recenzją, że dałam książce 8/10, znając mój stosunek do romansu,pewnie dostali zawału. Więc skoro nienawidze romansu, a uwielbiam tą książkę- to ona musi być dobra!
Propozycja Aleksandry z bloga Bluszczowe recenzje
"Love, Rosie" Cecelia Ahern
Nigdy nie przypuszczałam, że książka, której opis sugeruje znaczną dawkę słodyczy związanej z miłością, aż tak bardzo przypadnie mi do gustu. Zaciekawiona jej wnętrzem otworzyłam [Love, Rosie] w autobusie wiozącym mnie do domu, przeczytałam jej fragment i... przepadłam. Historia głównej bohaterki ukazana poprzez listy, wiadomości e-mail czy też rozmowy czatowe wciągała mnie z każdą kolejną wymianą korespondencji pomiędzy Rosie a jej przyjacielem Alexem. Uważnie obserwowałam, jak ich wieloletnia znajomość powoli pędziła ku prawdziwemu uczuciu, chociaż po drodze - jak to zwykle bywa w romansach - stawało im wiele przeszkód. Tylko czy ta przyjaźń zakończyła się gorącym romansem? Czy Rosie i Alex byli sobie przeznaczeni? Tego musicie dowiedzieć się już sami!
Propozycja Justyny z bloga Z miłości do książek oraz Dominiki z bloga Czytelnia Dominiki
"Na krawędzi nigdy" J. A. Redmerski
Na krawędzi nigdy - J.A.Redmerski. opowiada ona historie młodej dziewczyny Camryn, która po utracie bliskiej osoby nie może się do końca pozbierać. Postanawia wiec wyruszyć w podróż. Sama dokładnie nie wie dokąd, za bagaż ma kilka ubrań, pieniądze i telefon. W drodze spotyka Andrew, chłopaka który rownież boryka się ze swoimi problemami. Może razem uda im się pokonac swoje przeciwności.
Książka piękna, wciągajaca, lekka i cudowna. Historia miłości która była spontaniczna, ale nie błyskawiczna. Uczucie które wraz z wzrostem akcji rodziło się w bohaterach. Styl pozwalający na szybkie przeczytanie, a do tego bohaterowie, których nie sposób nie kochać . najlepsza książka jaka kiedykolwiek czytałam i do której wielokrotnie wracam. Polecam każdemu z całego serca.
"Na krawędzi nigdy" to opowieść miłosna Camryn i Andrew, którzy poznają się w dość nietypowych okolicznościach i razem decydują się przemierzyć samochodem Amerykę. Ta książka poza tym, że zawiera przepiękną historię dwójki ludzi, traktuje też o czymś innym. O bólu straty, o muzyce, o podróżowaniu. Te trzy elementy połączone ze sobą w zgrabną całość okraszone szczyptą romansu, dają nam cudowną mieszankę, książkę która nie daje o sobie zapomnieć. Wzruszenie, śmiech oraz solidna porcja dobrego stylu pisarskiego Pani Redmerski to kombinacja perfekcyjna. "Na krawędzi nigdy" jest zapisem jednego wielkiego marzenia niejednej osoby- czy to w postaci miłości, czy muzyki.
Propozycja Kasi z bloga Królowa książek
"Mój Siergiej. Opowieść o miłości" Jekatierina Gordiejewa
Wiele z nas oczekuje od życia miłości idealnej, takiej, która występuje
tylko w bajkach. Jak się jednak okazuje, życie pisze jeszcze piękniejsze
historie, niekoniecznie tak wyidealizowane. Uczucie niezwykle silne,
choć zakończone tragicznie, opisała rosyjska łyżwiarka figurowa
Jekatierina Gordiejewa w swojej książce. To nie tylko niezwykle
przyjemna historia (idealna na Walentynki!), ale też dowód na to, że
biografie nie muszą być nudne. Gorąco polecam. :)
"Jak wspaniale jest się śmiać, nawet jeśli śmiech trwa krótko."
Propozycja Oli z bloga Myśli parzydełkowca
"Lato koloru wiśni" i "Zima koloru turkusu" Carina Bartsch
Niezwykle sarkastyczna
Emely szczerze cieszy się z faktu, że jej najlepsza przyjaciółka Alex wprowadza
się do Berlina. Dzięki temu będą mogły studiować na jednej uczelni i spotykać
się, kiedy tylko tego zechcą. Skaza na tym pięknym obrazku? Starszy brat Alex –
Elyas. Przystojny, czarujący oraz wiążący się z nieprzyjemnymi wspomnieniami.
Szansę na ucieczkę od chłopaka stanowi mail od tajemniczego wielbiciela.
Tę duologię czytałam już
trzy razy. Szaleństwo? A skądże! Lubię czytać takie lekkie, zabawne historie
romantyczne, gdy mam gorszy dzień, a książki Bartsch sprawdzają się idealnie
jako lekarstwo. Podoba mi się fakt, że „Lato koloru wiśni” odbiega od
standardowego wizerunku New Adult, gdzie koniecznie muszą pojawić się postacie
naznaczone przez los. Tutaj tego nie ma i uwierzcie mi, że zdecydowanie
urzeczywistnia to realia książki. Po drugie uwielbiam towarzyszący Emely i
Elyasowi humor – mimo że część ich dialogów znam już na pamięć, to za każdym
razem szczerze się śmieję z gagów sytuacyjnych. Uwielbiam sarkazm oraz ironię,
sama często się nimi posługuję, więc istnienie postaci, które prowadzą rozmowy
w podobnym tonie są dla mnie zaletą. Poza tym ich historia się nie nudzi. Może
i jest lekko przewidywalna, ale to niczego jej nie ujmuje – hej, w końcu
przeczytałam to trzy razy. Gorąco polecam, ponieważ ta duologia sprawia, że na
twarzy czytelnika pojawia się szeroki uśmiech i na parę dobrych godzin można
zapomnieć o rzeczywistości. A po lekturze samemu ma się nadzieję na tak barwne
życie akademickie, jakie mieli Emely i Elyas.
Propozycja Oli z bloga Nieuleczalny książkoholizm
"Ugly Love" Colleen Hoover
„Ugly Love” to, jak dla mnie, najdojrzalsza powieść w
dorobku Colleen Hoover. Autorka pokazała, że ma odwagę odejść od utartych
schematów, które nieco zniesmaczyły mnie w „Hopeless”. Przedstawiła zupełnie
inne spojrzenie na miłość, na odpowiedzialność, na wierność. Przepełniła
książkę tak wielką ilością emocji, że naprawdę ciężko będzie jej przebić to w
kolejnych powieściach, na które czekam z niecierpliwością.
Moja propozycja
"Sny Morfeusza" i "Koszmar Morfeusza" K. N. Haner
Ta trylogia opowiada o Cassandrze, która przbywa do Miami by rozpocząć nowe życie. Już od samego początku jej się nie udaje, bo źle jej idzie rozmowa o pracę, nie stać jej na własne mieszkanie, a kuzyka próbuje ją zeswatać z jakimś fagasem. Nocny wypad do klubu odmienia jej życie i sprawie, że nic już nie będzie takie samo.
Dziewczyny polecały Wam dalikatne romanse o pierwszej miłości i trudnościach jakie są wtedy stawiane. Ja dałam coś mocnego. To taki prawdziwy erotyk, co chwila ją jakieś erotyczne podteksty i sceny łóżkowe. Jednak nie tylko na tym ta historia się opiera. Mamy tu mafię, prześladowania, zakazane uczucie i walkę o przyszłość. Drugi tom niedawno wyszedł i zakończenie kompletnie ścięło mnie z nóg. Teraz czekanie na kolejny tom to prawdziwy KOSZMAR! Naprawdę gorąco polecam.
Recenzje: "Sny Morfeusza" || "Koszmar Morfeusza"||
No, a żeby te Walentynki były jeszcze przyjemniejsze mam dla Wam konkurs! "Koszmar Morfeusza" objęłam patronetem medialnym i z racji tego mam dwa egzemplarze dla Was. Jeden konkurs odbędzie się tutaj na blogu, a drugi na Youtube. Macie dwie szanse na wygraną :D No ale żeby mieć szanse na wygraną tutaj musicie:
1. Być obserwatorami mojego bloga, bo to dla nich jest organizowany konkurs
2. Polubić strony sponsorów nagród K. N. Haner- strona autorska i Editio Red
3. I odpowiedzieć na bardzo proste pytanie:
Czego najbardziej się boicie? Co byłoby w stanie stać się waszym koszmarem?
Interpretacja dowolna
4. Na Wasze odpowiedzi czekam do 02.03.2017r. do godz. 23.59zgłoszenia złożone po terminie nie będą brane pod uwagę
5. Udostępnicie baner konkursowy na Waszych blogach, facebookach czy instagramach :)
6. Wysyłam tylko książki na terenie Polski.
7. Jeżeli zwycięzca nie odpowie na email w ciągu 24h, będzie wybrany nowy zwycięzca.
Wzór zgłoszenia:
Zgłaszam się/biorę udział!
Obserwuje jako:
Polubiłam strony jako:
Odpowiedź:
Udostępniłam:
email:
Mam nadzieję, że miło spędzicie ten dzień, a ja już się z Wami żegnam i powodzenia w konkusie! ♥
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz