PATRONAT: #683 Przyszłość nie maluje się kolorowo...- "Transfer. Pradawny dzwon" ♥

Różne lokalizacje, różne lata, a jednak coś będzie je łączyć. W Pangei trwa wojna pomiędzy wojskiem króla a dzikimi wojskami maga. Problem pojawi się w momencie, gdy do walki włączy się w teorii pokojowe Śpiące Miasto. Za to w USA powstał wynalazek, który umożliwia podróże w przyszłość. Tylko zaczyna to komplikować życie ludzi, którzy tracą pracę, bo za ileś lat popełnią jakiś błąd. Bohaterami tutaj jest inwalida wojenny Ozzy, którego nuży praca jako ochroniarz w instytucie oraz Lily, która właśnie przez ten wynalazek straciła pracę. Zaczynają się strajki i próba zniszczenia maszyny. Za sprawą wypadków Ozzy i Lily uruchamiają maszynę i przenoszą się nie wiadomo gdzie. Trafiają do miejscowości w okolicy polsko-ukraińskiej, kilkanaście lat w przód i widzą co się właśnie dzieje na świecie. Jaka przyszłość czeka świat? Czy będą mieli szansę wrócić do swoich czasów? Co będzie łączyło teoretycznie niezwiązane ze sobą wydarzenia?


Powiem szczerze, opisanie bez spojlerów, co czeka Was w tej książce to nie lada wyzwanie! Jest to jeden z tych tytułów, przy których najlepiej zacząć czytać i odkryć to samemu niż zapoznawać się z opisami. W ostatnim czasie da się zauważyć, że większość premier to nie są książki przy których musimy się mocno skupiać lub mamy nadzwyczajnie opisany własny świat. Inaczej jest w tym przypadku. Tutaj trzeba się skupić, by zrozumieć o co w tym chodzi i znaleźć powiązania. Jednak to nie sprawia, że nie warto, wręcz przeciwnie! Jest to długi tytuł, o której mogłabym epopeje napisać, ale postaram się dość zwięźle!


Na początku można się pogubić. Sama byłam tym faktem zaskoczona, ale nie ma co się przerażać, bo od około setnej strony mamy już stabilizację akcji i rozpoczynamy główną akcję. Całą historię poznajemy z wielu perspektyw, dlatego łatwo zobaczyć szerszy obraz. Autorzy dają możliwość poznania każdej ze stron i samemu zdecydowanie komu kibicują. Jednak skupiamy się na najważniejszych postaciach. Historia jest wciągająca i trudno przewidzieć, co za chwilę może się wydarzyć. Jak już w to wejdziemy to trudno będzie się oderwać. Mamy w niej dużo zwrotów akcji, zagadek i całą masę pytań bez odpowiedzi. 


Bohaterowie są naprawdę ciekawie wykreowani. Każdy jest inny i wyjątkowy. Mają ciekawe przemyślenia i doświadczenia. Nowa sytuacja sprawia, że muszą stawić czoła nieznanemu i jakoś się dogadać. Ozzy jest w dość trudnej sytuacji podczas misji został zraniony i musiał zaprzestać robić to, w czym czuł się dobrze. Trafiając w przyszłość odzyskał wigor i chęci do życia, ale wie, że jego miejsce nie jest w tym miejscu. Jest świetnie wyszkolony i wie, co zrobić by osiągnąć swoje cele. Jednak ma w sobie wewnętrznego nastolatka i czasami lubi zaszaleć i zrobić coś spontanicznie. Lily zaś zmienia swoje dość drastycznie. Jest młoda i próbuje odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Ma trudną sytuację i to nie ułatwia jej zadania. Dodatkowo bardzo zależy jej na bracie i dla niego zrobi wszystko. Chociaż w trakcie fabuły można zauważyć, że jeszcze nie do końca dorosła i ma dość kuriozalne potrzeby.


Jestem ogromnie dumna z tego, że mogę tej książce patronować. To powieść pełna akcji, zaskoczeń i tajemnic. Do samego końca nie wiadomo, jak wszystko się zakończy, a sam finał łamie serducho. To powieść od której nie można się oderwać i z zapartym tchem zaczyna się kolejne rozdziały. Bohaterowie wywołują masę emocji, a sam przekaz powieści może zmotywować do przemyśleń.


| Autor: Alex Sand, Tomasz Niedzielski| Wydawnictwo: WasPos| Data wydania: 20.03.2024| Liczba stron: 430| Gatunek: fantastyka| Moja ocena: 10/10|


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka