Czytelnicze podsumowanie maja

 Cześć,


Maj już trochę czasu temu minął, a ja dopiero teraz znalazłam czas, by się z nim rozliczyć. Także nie będę się rozwodzić i zapraszam na podsumowanie minionego miesiąca :)



To była przyjemna lektura, miła odskocznia od dobrze znanych schematów z fantastyki. Główna bohaterka ma umiejętność odbierania ludziom wspomnień, co w jej świecie uchodzi za rzadkość i jest niezwykle niebezpieczne. Gdy dowódca zostaje porwany dziewczyna musi stawić czoło swojej przeszłości. Ogólnie jestem zadowolona z lektury, jednak dłużące się opisy niezwykle rozwlekały powieść i spowalniały całą akcje. Mimo wszystko będę czekać na kontynuacje, ponieważ zakończenie pozostawia wiele niewiadomych i może się nieźle rozwinąć.


To była genialna powieść! Alessandra jako młodsza córka nie może pojawiać się w towarzystwie, dopóki starsza siostra nie zostanie zaręczona. Gdy to następuje, dziewczyna ma plan by rozkochać w sobie księcia, wyjść za niego, a potem zabić i zostać władczynią. Tylko jest w tym planie mały problem, ponieważ władca ma pewne umiejętności, o których nikt za dużo nie wie. Pierwsze spotkanie jest intrygujące, a gdy bliżej się poznają Alessandra nie wie czy ten plan ma sens i czy można inaczej. Genialna książka poruszająca wiele współcześnie ważnych kwestii, pełna zawiłości i wiszącego napięcia. Zakończenie zaskakuje i chce się tylko więcej.


Lena mogłoby się wydawać, że wiedzie idealne życie z mężem i psem, przynajmniej z pozoru. Tylko dla niej to idealna kryjówka. Swoje życie musiała dostosować do ciągłej ucieczki. Tylko że tajemnice zawsze wychodzą na jaw. O tej książce nie chce za dużo opowiadać, bo w tym momencie już niewiele z niej pamiętam. Jak ją słuchałam była w porządku, ale po czasie łatwo o niej zapomnieć. Bohaterowie jakoś mocno się nie wyróżniali, miałam trudności by ich polubić i jakoś akcja na mnie nie wpływała.


I tak wreszcie także zapoznałam się z tak uwielbianą przez wiele osób Wojną makową, a dokładniej dwoma częściami. Młoda dziewczyna, pochodząca z małego miasteczka chce się dostać do elitarnej szkoły, ale by tam się dostać musi znać niezwykle trudny test. Jej zawziętość sprawia, że udaje jej się i zaczyna nowy rozdział w swoim życiu. Jednak nie jest jej dane długo cieszyć się nauką, ponieważ konflikt zbrojny zbliża się nieubłaganie. Zawziętość dziewczyny sprawia, że zgadza się podjąć ogromne ryzyko, by zwiększyć szanse na zwycięstwo. Z jednej strony rozumiem wszystkie zachwyty nad tą historią, a z drugiej mam wrażenie, że są one wyolbrzymione. Słuchało się jej dobrze, akcja była wciągająca, ale ciężko tutaj kogoś polubić czy momentami zrozumieć zachowanie. Zobaczymy, może trzeci tom sprawi, że również będę się nad nią zachwycać.

Fioletowy krawat w różowe słonie oznacza tylko jedno, szef chce kogoś zwolnić. Taka niespodzianka czeka pracowników pewnego dnia. Tylko nie wiadomo kto odejdzie ponieważ przed przekazaniem informacji, ktoś morduje mężczyznę. Każdy w biurze może być sprawcą. Genialna powieść na poprawę humoru. Komedie kryminalne to obecnie jeden z moich ulubionych gatunków i niezwykle cieszę się, że coraz więcej autorów tworzy takie powieści. Można się przy niej pośmiać, spędzić genialnie czas, a zakończenie zaskakuje, ponieważ takie rozwiązania nie będziecie się spodziewać!

Główna bohaterka jest specjalistką od zarządzania kryzysowego. Dostaje zlecenie w pewnej firmie i tam poznaje Christoffera. Jednak sytuacja w firmie wydaje się za bardzo podejrzana, a odkrycie prawdy to nie lada wyzwanie. Jednak dziewczyna ma także w prywatnym życiu kilka spraw do załatwienia. Nie spodziewałam się tak dobrej lektury. Wciągnęłam się od samego początku i już nie mogę się doczekać aż zapoznam się z kolejnymi tomami, ponieważ zapowiadają się równie obiecująco. Twarda kobieta, która wie co robi i nie daje sobą pomiatać.

Znalezienie dwóch martwych dziewczyn, obok których leży pukiel włosów, to dopiero początek. Morderca poczyna coraz śmielsze kroki, ale również pozostawia wskazówki dla śledczych, którzy muszą za nimi podążać. Ogólnie zamysł był naprawdę dobry. Wkręciłam się w akcje, jednakże tak jak w przypadku Oszukanej nie zapadła mi na długo w pamięć. Bohaterowie byli całkiem w porządku wykreowani, fabuła wciągała, ale trudno było zaangażować się emocjonalnie :(

Na tą książkę czekałam z utęsknieniem! Poprzednie tomy były świetne i byłam ciekawa jak potoczą się losy bohaterów przed nowym wyzwaniem. Śmiałam się się przy niej jak fretka. Coś wspaniałego i mam nadzieję, że jak najwięcej osób się z nią zapozna, bo to seria niedoceniana, a cudowna! Porusza ważne tematy, ale z lekkim przymrużeniem oka i to jest w tym wszystkim świetne!

Mads daleko od swych kompanów wyrusza w drogę ponieważ uwikłał się w sprawy krasnoludów. Podczas podróży musi osiągnąć rzeczy niemożliwych i rozwiązać konflikt z pewną smoczycą. To był dla mnie skok na głęboką wodę. Dawno nie czytałam takiego wręcz high fantazy i zapomniałam ile to wywołuje emocji i wymaga skupienia. Jednak i tak słuchało mi się jej naprawdę dobrze, bardzo polubiłam bohaterów i mam nadzieję, że będę miała okazję śledzić ich dalsze losy, bo zapowiadają się naprawdę dobrze.

Dzienniki Anne Frank są niezwykle popularne, ale nie mieliśmy za wiele okazji poznać jej z innej strony, jak przedstawiała się Anne w oczach przyjaciółki Hannah. Historia przyjaźni przed i w trakcie trwania wojny to niezwykle trudny temat. Książka jest zatrważająca, wzruszająca i poruszająca najczulsze struny człowieka. To niezwykłe przeżycie dla osób, które interesują się historią i chcieliby poznać Annę z trochę innej strony, jako dziewczynkę, która uwielbia być w centrum uwagi, chce być królową towarzystwa i marzy o wielkiej miłości. Coś pięknego i wzruszającego.

Życie autorów książek nie jest łatwe, zwłaszcza podczas szukania informacji i trafieniu na interesujący i podejrzany trop. Pola zaczyna dostawać listy z groźbami i by być bezpieczną potrzebuje ochrony. Tak poznaje byłego zawodnika MMA Patryka, między nimi zaczyna iskrzyć, ale podejrzany trop mocno utrudnia sprawy. Osobiście naprawdę lubię książki Pauliny Świst. Są do pochłonięcia na jeden raz, fajnie zrównoważone, ale co cieszy mnie bardziej to fakt, iż mamy tutaj zupełnie nowe postacie, a nie obracamy się wokół tych znanych z innych serii. 

Mamy kolejne przygody Seweryna. Mimo że tych części pojawia się coraz więcej, to ten tom był naprawdę dobry. Słuchałam go z zapartym tchem, a zakończenie złamało mi trochę serduszko. Nie chciałam takiego zakończenie dla bohaterów i teraz jest mi z tego powodu przykro i to bardzo! Jest ciekawa czy pan Remigiusz pozwoli, by tak się to wszystko zakończyło czy jednak ma dla bohaterów jeszcze jakieś sprawy do rozwiązania i możliwości zamknięcia kilku wątków w ich życiach prywatnych.

Kolejne przygody Arsene Lupina. Tym razem główny bohater rozpoczyna rozwiązywać pewne sprawy związane z urokliwą damą o niezwykle hipnotyzujących, zielonych oczach. Niestety ta część podobała mi się najmniej. Kiedy wokół głównego bohatera pojawia się kobieta to nie oznacza to nic dobrego i prowadzenie całej fabuły na kobiecie nie zakończyło się dobrze. Jestem fanką tego jak Lupin rywalizuje z Sherlockiem i bardzo mi tego brakuje.

No i na koniec jedna z popularniejszych serii w ostatnim czasie, czyli Heartstopper. Nick i Charlie poznają się gdy zostają usadzeni razem na zajęciach, szybko między nimi nawiązuje się nić porozumienia, a może i coś więcej. To kochana i urocza historia, której niejednej osobie się spodoba. I jak dwa pierwsze tomy są słodkie do tego stopnia, że zęby mogą rozboleć, tak kolejne części zaczynają poruszać wiele poważnych i ważnych tematów i to jest bardzo ważne. Główny wątek bardzo mi się podobał, kreska w nich jest urocza i chętnie je przeglądam nawet po skończeniu czytania, tak mam do niej małe zastrzeżenie. W pewnym momencie dochodzimy na takiego momentu, że jak na początku osób związanych z lgbt+ było kilka, tak później pojawiło się ich naprawdę dużo i trudno było mi się skupić na głównym wątku, tak jakby zszedł on na dalszy plan i postacie drugoplanowe przejęły inicjatywę. No ale i tak jestem zauroczona w tych komiksach i będę wyczekiwać dalszych tomów!

I tak to się wszystko przedstawia. Jestem ciekawa czy którąś z wymienionych mieliście okazję już przeczytać, a może macie w planach? Dajcie koniecznie znać. Czerwiec zapowiada się bardzo dobrze, bo może z mniejszą ilością książek się zapoznałam, ale za to nadrabiają treścią i oby tak pozostało jak najdłużej!
 





 






Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka