#587 "Wystarczyły dwa tygodnie, aby fetor stał się jej własną wonią, mylącą czułe nosy wilkołaków."- "Dom nieba i oddechu" ♥

Bryce i Hunt po wydarzeniach z poprzedniego tomu, chcą zdecydowanie zwolnić i nacieszyć się wolnością. Starają się dotrzymać słowa dane Asteri i unikają kłopotów i sensacji. Nie jest im jednak dane nacieszyć się swobodą, ponieważ zostają wciągnięci w plany rebeliantów. Muszą zadecydować czy chcą się w to zaangażować czy pozostać w ukryciu, a znając bohaterów, wiadomo jaką decyzję podejmą. Czy uda im się zapobiec kolejnej wojnie? Jakie plany mają rebelianci? Z czym tym razem przyjdzie im się zmierzyć?


Powiem tak, jakoś szczególnie nie czekałam na kontynuację. Dla mnie ta historia mogła się już zakończyć. Jednak zostałam bardzo pozytywnie zaskoczona. Nie spodziewałam się, że autorka poprowadzi historię w takim kierunku i teraz z niecierpliwością chce, by kontynuacja wpadła mi w łapki. Co tym bardziej było zaskakujące to to, iż tutaj nie ma aż tak dużo akcji. Raczej w tym tomie trochę zwalniamy, bardziej skupiamy się na kwestiach politycznych i rozwiązujemy zagadki.


Jeśli chodzi o bohaterów, to również przeszli pewną przemianą. Bryce przestała być taka spontaniczna i wybuchowa. Zwolniła tempo i przemyśla swoje decyzje. Choć czasami, jej znany charakterek, daje o sobie znać to już nie jest tak nieracjonalny. Na początku dowiadujemy się także o układzie, który ustaliła z Huntem, co także mocno mnie zaskoczyło i to w pozytywny sposób. Zaś jeśli chodzi o anioła, to po tym co zrobił wcześniej spokorniał i jeszcze bardziej stara się zachować spokój i nie szaleć. Rozumie jakie mogą być konsekwencje. Jednak jego uczucia powodują, że podejmuje ryzyko i łamie kilka zasad.


Jest również zaskoczona tym, że nie było w niej dużej ilości scen seksu. Autorkę kojarzę raczej z dużej ilości i dokładnie opisanych scen erotycznych. Tutaj było tego naprawdę niewiele. Skupiany się na poszukiwaniach, zbieraniu informacji i rotacji elity rządzącej. Może nie było tutaj tak dużo akcji i krwawych walk, ale pomimo tego czytało się ją naprawdę dobrze i szybko wciągała. Strony uciekały mi z zawrotną szybkością. Nie byłam przekonana do tej serii, ale po tym tomie jest pozytywnie nastawiona, że rozwinie się na wciągającą serię.


Dlatego jeśli czytaliście poprzednie części i może nie do końca przekonaliście się do niej, to jestem żywym dowodem na to, iż warto dać jej szansę i spróbować z kontynuacją. Ja już zacieram rączki, że zaraz pojawią się dalsze losy bohaterów i będę mogła je poznać. Zapowiada się ona naprawdę dobrze i aby mam nadzieję, że nie rozwinie się ona w złym kierunku. Także z mojej strony mogę ją Wam polecić i zachęcić do dania jej szansy!

| Autor: Sarah J. Maas| Tłumaczenie: Małgorzata Fabianowska| Wydawnictwo: Uroboros| Cykl: Księżycowe Miasto (tom 2)| Data wydania: 27.04.2022| Liczba stron: 560| Gatunek: fantastyka| Moja ocena: 7/10|


Za książkę dziękuję Wydawnictwu Uroboros! ♥

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka