#586 "Na pewno wie pani co mówił Charlie Chaplin: „Dzień bez uśmiechu jest dniem straconym!”-"Spacerujący z książkami" ♥

Carl Kollhoff to nieprzeciętna osoba. Jest księgarzem, który powieści zanosi wieczorem do domu klientów. Jest osobą inteligentną i potrafi czytelnikom idealnie dobierać powieści. Podczas jednej ze swoich wędrówek zaczepia go mała dziewczyna Schascha. Jest na tyle uparta i nieustępliwa, że udaje jej się namówić mężczyznę, by mogła z nim odwiedzać klientów. Poznajemy wiele postaci, które są różnorodne i nietypowe, ale Carl nie chce mieszać się w ich życie, a w głowie nadaje im imiona postaci z książek, które są najbardziej do nich zbliżone charakterem. Co niezwykłego wniesie w jego życie dziewczynka? Czy ocalą razem świat? Co w ich życiu zmieni literatura?


Czasami, w swoim życiu natrafiamy na książki, które zanim przeczytamy już przeczuwamy, że to będzie to. Tak właśnie miałam w przypadku tego tytułu. Od razu coś mnie do niej przyciągało, kusiło i nie mogłam odpuścić tej lektury. Po skończeniu wiem dlaczego i mam przeogromną nadzieję, że Wy także po nią sięgniecie!


Nie nie jest jedna z tych książek, które są pełne akcji, zatrważających zwrotów czy magii. Mamy tutaj historię codziennego życia starszej osoby, który jak reszta jego klientów kochają książki i zatracają się w tym zachwycie. Za sprawą poznania młodej osoby ich życie zaczyna się zmieniać. Odkrywają swoje nowe horyzonty i wprowadzają zmiany w dotychczasowym jestestwie. 


O bohaterach nie chciałabym się za dużo rozpisywać, bo nie chce zabierać Wam radości z poznawania ich. W wielkim skrócie Carl to starszy człowiek, który żyje książkami i wie, że to jego cel. Ma ustawiony plan i nie chce go zmieniać. W momencie, w który rozpoczyna się powieść, pewien etap w jego karierze się zmienia. Kiedy mogłoby się wydawać, że wszystko już przeżył i nic go nie zaskoczy to poznaje Schasche. Dziewczynka jest rezolutna i dąży do swoich celów. Wiele spraw widzi inaczej niż reszta i chce działać! Jeśli chodzi o klientów to byli oni bardzo różnorodni i mogłabym o nich opowiadać bez końca.


Fabuła wkręciła mnie totalnie. Opowiada o codziennych problemach i opisuje je w przepiękny sposób. Porusza takie kwestie jak ból po złamanym grzbiecie w książce, czy jak lektury wpływają na naszą psychikę. Przepiękna i wartościowa, pokazująca trudne życie starszych ludzi i lekkie zaniedbanie dziecka. Kupiła mnie totalnie i coś czuje, że to będzie tytuł tego roku.


Podsumowując to przepiękna opowieść o codziennym życiu i miłości do książek. Lektura dla fanów literatury obowiązkowa. Nie wiem co mogłabym więcej powiedzieć. Urzekła mnie i wiem, że nieraz do niej wrócę. Mam ogromną nadzieję, że będzie o niej głośniej, bo zdecydowanie na to zasługuje. Totalnie wartościowa powieść, która wzrusza, zmusza do myślenia i urzeka. Mam nadzieję, że zwrócicie na nią uwagę!





| Autor: Carsten Henn| Tłumaczenie: Danuta Fryzowska| Wydawnictwo: Marginesy| Liczba stron: 272| Data wydania: 30.03.2022| Gatunek: literatura piękna| Moja ocena: 9/10|


Za książkę przepięknie dziękuję Wydawnictwu Marginesy! ♥ 



Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka