Podsumowanie czytelnicze września 📖😱

 Witam serdecznie!


Październik już się zaczął, dla mnie to czas powrotu na studia i pisanie licencjatu, także będzie ciekawie. No jednak we wrześniu ponownie udało mi się zapoznać z dość sporą ilością książek, więc mam o czym Wam opowiadać :D To nie będę przedłużać jeszcze bardziej i zapraszam!



1. "Bez pożegnania"- ogólnie była to całkiem w porządku historia. Zaangażowała mnie podczas jej słuchania, jednak po zakończeniu i dłuższym czasie, nie uważam, by była czymś niesamowitym i żebym o niej długo pamiętała.



2. "Zdradzona"- także to książka, która no nie przypadła mi do końca do gustu. Słuchałam jej i jakoś nie odczuwałam większych emocji, czasami wkurzałam się na irracjonalnym zachowaniem bohaterek.



3. "Wina wina"- przy tej książce się uśmiałam, przyjemnie spędziłam czas. Główna bohaterka świetna i mam nadzieję, że powstaną kolejne książki z jej udziałem w roli głównej! To powieść na poziomie książek Alka Rogozińskiego.


4. "Singielka"- stał się chwilowy cud, Meg zaczęła myśleć! Nie był to zły tom, było kilka zabawnych scen i wreszcie dziewczyna zaczęła choć trochę myśleć. Chociaż podejrzewam, że to chwilowa radość :(



5. "Polowanie na Morrigan Crow. Pustka wietrzna"- genialna kontynuacja! Bawiłam się przy niej świetnie, trudno się było od niej oderwać i zdecydowanie czekam na kolejne tomy! Akcja nabiera tempa i jestem ogromnie ciekawa w jakim kierunku się potoczy.


6. "Skutki uboczne"- dość ciekawy thriller, jednak dla mnie za bardzo zostało to rozwleczone i od połowy stawało się coraz bardziej nudne. Sam pomysł naprawdę doceniam, no ale za dużo zostało poruszonych zbędnych wątków, które dużo nie wnosiły, a były rozciągnę.



7. "Kamień na szczycie"- bardzo dobra kontynuacja! Czytałam z wielką ciekawością, a zakończenie to jedno wielkie WOW! Na pewno w najbliższym czasie będę czytać czwarty tom.




8. "Łowca"- z tą książką mam mały problem, bo z jednej strony było to ciekawe, ale z drugiej czasami niesmaczne i aż, jak dla mnie, wyolbrzymione. Ogólnie temat okrutny i na pewno poruszy niejedną osobę, ale trzeba mieć do niej mocne nerwy.


9. "Miłość, zbrodnia, kara"- z reportażami raczej mi nie po drodze, ale czasami po nie sięgam. Ten był ciekawy, czasami makabryczny, ale jednak na swój sposób intrygujący. Od miłości do nienawiści jeden krok i tutaj widać to aż za dobrze.




10. "Heart stopper"- świetny romans! Tutaj mamy wątek od nienawiści do miłości, wiele psikusów i zabawnych scen. Cudowny klimat, genialne dialogi i zabawne sceny. To idealny tytuł na rozluźnienie i pośmianie się!




11. "Nie odrzucaj mnie"- tutaj się trochę zawiodłam, ponieważ okropnie denerwowała mnie Jess, nie mogłam jej zdzierżyć. Jej zachowanie było infantylne i dziecinne. Jednak nie licząc jej, to akcja była ciekawa i zakończenie mocno mnie zaskoczyło i zdecydowanie chce poznać finał tej historii. 



12. "Terapia"- ogromne zaskoczenie! Genialna historia, która wstrząsa, niepokoi i sprawia, że mamy ciarki. Zakończenie, to po prostu mistrzostwo i kompletna papka z mózgu. Dawno nie zapoznałam się z książką, która tak bardzo mnie zaskoczyła swoim rozwiązaniem. No coś genialnego!



13. "Wskazówki czasu"- wreszcie udało mi się zakończyć tą historię i jestem naprawdę zadowolona. Trzymała ona poziom poprzednich i sam finał był smutny, ale coś mi się wydaję, że to jeszcze nie było ostatnie zdanie w tej historii.



14. "Nie wiesz o mnie wszystkiego"- ponownie pewnie będę mieć niepopularną opinię, bo ta powieść tak średnio mi się podobała. Historia Magdy była ciekawa i przejmowałam się jej losami, ale za to Adam... No cóż nie przypadła mi do gustu i nawet nie chodzi mi o jego poglądy czy upodobania, ale przez zachowanie. Jego perspektywa no nie podobała mi się.



15. "Dom stu szeptów"- ciekawa książka. Podczas słuchania miałam ciary i ogromnie byłam ciekawa, jak to zostanie rozwiązane i chociaż poszedł tutaj stary schemat horrorowy, to jednak jakoś dużo to powieści samej w sobie nie odebrało.



16. "Czas skrytobójców"- po prostu genialne! Uwielbiam tą historię. Jest pełna akcji, walki i intryg królewskich, które ja uwielbiam. Tutaj nie ma czasu na nudę i to było świetne. Zdecydowanie czekam na kontynuację!



17. "Królowa niczego"- wreszcie zakończyłam tą trylogię. Dla mnie nie było to złe rozwiązanie. Jakoś nie spodziewałam się wielkich fanfarów i nie przeszkadzało mi takie rozwiązanie, także to nie było złe. Jednak za co musze pochwalić, to zdecydowanie to, że czytało mi się ją wyśmienicie i przeczytałam ją błyskawicznie.



18. "Jaga i dom na kurzych łapkach"- cudna historia dla młodszych czytelników. Ciekawy pomysł, mnóstwo przygód i nietypowych wydarzeń. Autorzy mieli oryginalny pomysł, a to jest wielkim wyczynem! Czekam na kolejne przygody Jagi!



19."Idealny ślub"- zapowiadało się dobrze, a im dalej tym było, niestety, gorzej. Nie wiem czy to może przez to, że tego słuchałam czy po prostu, ale ja czasami gubiłam się w bohaterach, bo było ich naprawdę mnóstwo! Także no niestety nie była to udana lektura, choć zakończenie za to zaskakiwało!



20. "Park Avenue"- typowa książka dla tego duetu autorek. Zabawna, lekka, przyjemna, idealna na odstresowanie. Spędziłam z nią kilka miłych godzin i dla mnie powieści tego duetu są niezawodne, jeśli szukam czegoś na odstresowanie.



21. "Kto jest bez grzechu"- to za to taki średniaczek. Niby podczas lektury było wszystko w porządku, ale im więcej czasu mija od skończenia tego, tym moja ocena spada. Chociaż trzyma w napięciu.




22. "Upadek bestii. Smocze oko"- też zakończyłam wreszcie dużą serię i w sumie mam mieszane uczucia. Jak poprzednie tomy były genialne i jak przesłuchiwałam jeden tom za drugim, tak wielki finał trochę leżał. Jakoś odstaje on od reszty i jak przez większość czasu jest budowane wielkie napięcie i oczekujemy czegoś wielkiego na końcu, tak tego nie dostajemy. Jest mi z tego powodu bardzo przykro, bo ta historia ogólnie jest przegenialna!



23. "Dramat na polowaniu"- ta książka za to praktycznie w ogóle mi się nie spodobała. Była bardzo specyficzna, narracja nietypowa. Jakoś nie mogłam się w nią zaangażować, losy bohaterów były mi obojętne. No tak jakbym miała ją określić jednym zdaniem to: dziwna.



24. "Ośmioro kuzynów"- mam bardzo podobne zdanie o niej, jak o "Małej księżniczce", to przepiękna, urocza i taka kochana historia. Rosa była świetną dziewczynką i czytanie o jej losach było czystą przyjemnością! Nie było w niej nie wiadomo jak dużo akcji, a i tak trudno było mi się od niej oderwać i z przyjemnością ją czytałam.



25. "Efekt pandy"- poprzednia książka mnie zachwyciła i z tą nie było inaczej! Genialna, zabawna historia! Tereska i jej rodzina jest boska! Mam nadzieję, że ich przygód powstanie jeszcze więcej! I tak może śmieszne stwierdzenie, ale tytuły tych powieści to coś genialnego :D 




Okey, to już wszystkie książki, trochę się ich uzbierało. Podejrzewam, że to ostatnie tak liczne w powieści podsumowanie miesiąca, bo czeka mnie kilka zmian i nie będę mieć aż tyle czasu na czytanie czy słuchanie książek. Zobaczymy jak to wyjdzie :)


Dajcie znać czy coś z mojej listy czytaliście! I jaka książka Was we wrześniu zachwyciła?



Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka