Koniec czerwca, to czas na kolejne podsumowanie. Nie spodziewałam się, że udało mi się w tym miesiącu udało mi się zapoznać z tyloma tytułami, gdy była jeszcze sesja. Po prostu wielki szok! No ale nie będę na siłę przedłużać i już Wam przedstawiam, jakie tytuły mam już za sobą.
Niebiańskie osiedle- jestem pod wielkim wrażeniem pomysłu autora! Słuchało mi się tego rewelacyjne, polubiłam bohaterów, a babcia była najlepsza! Dobrze poprowadzona akcja, dużo napięcia i realizmu. Świetny tytuł!
Żółwie aż do końca- książka autora czytałam na początku, jak poznawałam społeczność blogerów i byłam nimi zachwycona. Ta powieść dość mocno się wyróżnia na tle pozostałych. Bardzo polubiłam bohaterów i temat choroby, który został w niej poruszony. Ciekawa koncepcja i jedno z niewielu otwartych zakończeń, które mi się spodobało!
Portret Doriana Graya- wielki klasyk, o którym nie chciałabym się zbyt wiele wypowiadać, ponieważ zrozumiałam zamysł, pomysł był wyśmienity, ale rozwój tego i główny bohater to nie jest mój ulubieniec. Także mam mieszane odczucia.
Wichrowe wzgórza- wielki, kolejny klasyk, którego w sumie robiła sobie reread ze względu na nowe wydanie. Mogę szczerze je Wam polecić, jak samą historię, bo za każdym razem można znaleźć w niej coś innego i zupełnie inaczej ją odebrać.
Witamy w Polsce. Polska oczami obcokrajowców- to lektura dla fanów kultury i innego spojrzenia na nasze społeczeństwo. Autorka w przystępny sposób opowiada, jakie są różnice pomiędzy Polakami a Amerykanami i jakie są największe problemy obcokrajowców, którzy chcieliby nauczyć się naszego jeżyka i naszych zwyczajów.
Żelazne zasady- Agatę znam i bardzo cenię jako autorkę i niezmiernie mnie cieszy fakt, że co chwila zaskakuje zmianą gatunków. Powieść nie była zła i chociaż w tej historii nie ma wielkiego zaskoczenia fabularnego, za to bohaterowie to nadrabiają!
Gambit zabójcy- mocny kryminał, który na początku trudno było mi ogarnąć, ale im dalej tym lepiej i mam nadzieję, że na audiobooku pojawi się kolejna część
Żelazne zasady- jeden z nielicznych mafijnych romansów, który mi się podobał. W lipcu wychodzi kontynuacja, więc będę z niecierpliwością wyczekiwać!
Beach Read- wielki szum był wobec tej książki i chociaż podobał mi się pomysł, to nie powiem że była to wyśmienita powieść, jedna z lepszych jakich czytałam
PS Nienawidzę cię- wielkie i miłe zaskoczenie! Bardzo mi się ona podobała! Jeszcze ta intryga z końcówki, no po prostu miodzio! Tytuł warty uwagi!
Nic o tobie nie wiem- kryminał, który niesie za sobą ważne przesłanie. Jednak poza tym, dobry styl, intrygująca zagadka i pokazanie mrocznej strony social mediów
Lolita- kolejny wielki klasyk. I powiedzenie, że mi się podobała, może dziwnie wybrzmieć. Zatem stylistycznie i tematycznie to bardzo ciekawa pozycja, jednak nie oszukujmy się, nie dla każdego. Pedofilia nie jest tematem, o którym ludzie chcą czytać. Jednak jeśli macie tego świadomość, to będzie lektura, przez którą będziecie dużo myśleć i wywoła u Was skrajne emocje.
Romans po brytyjsku- tutaj dużo nie muszę mówić, to są idealne pozycje na wakacje, przy których spędzicie miło czas, pośmiejecie się i zapomnicie na chwile o problemach.
Podejrzany jak diabli- uśmiałam się przy tym tytule. Takich zawiłych powiązań kompletnie nie brałam pod uwagę, a paleta barw bohaterów, wykracza poza skalę. Widziałam kilka powiązań z innych tytułów, ale nie przeszkadzało mi to, by świetnie spędzić z nią czas.
Kurczaczek i salamandra- książka raczej skierowana do młodszych, chociaż czasami Dora nie wypowiadała się tak, jak młodsi powinni. Jednak spodobała mi się ta historia, bohaterki. Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, ale nie ukrywam, że kiedyś będę chciała zapoznać się z innymi książkami i serią o Dorze Wilk.
Noc w Wenecji- rozmawiałam z Panią Edytą o tym tytule przed jej premierą i miała 100% racji. Płakałam na niej jak bóbr. Wątek miłosny miał swoje lepsze i grosze momenty, ale postacie drugoplanowe to coś cudownego i wyciskającego łzy!
Wizjer- gorący tytuł i wcale mnie on nie dziwi. To tytuł, z którym naprawdę warto się zapoznać. Pokazuje jak wiele informacji można znaleźć o osobie w internecie, jak my wiele danych tam pozostawiamy. Tytuł mocno otwiera oczy i momentami wręcz przeraża.
Nowe rozdanie- kolejna część i ta nie była taka zła. Nadal mam w niektórych momentach problem, by zrozumiem intencje bohaterów. No ale to już chyba jest moim zarzutem chyba przez wszystkie części tej historii.
Pieśń o Achillesie- też jeden z nowszych tytułów. Historia Achillesa zawsze mnie ciekawiła, dlatego bardzo cieszyła mnie ta premiera. Po przeczytaniu mam mieszane uczucia, ale jednak jestem bardziej na tak niż na nie.
Chechło- zauważyłam, że autorka bardzo lubi dawać postacie z poprzednich książek w swoje najnowsze. Jednak trzymają one ten sam poziom co poprzednie i co było zaskoczeniem było tutaj mniej bluźnienia i scen seksu. Także byłam w pozytywnym szoku.
Doktor seks- jakie życie prowadzi seksuolog, z jakimi historiami przychodzą do niego ludzie. Ogólnie nie była to zła powieść, chodź to zdecydowanie nie jest tytuł dla osób, które nie lubią dużej ilości scen seksu.
Zostań dla mnie- wreszcie nadeszła chwila dla brata, o którym mówiło się najmniej. Płakałam jak bóbr. Corinne nie zawiodła po raz kolejny i stworzyła niezwykle wzruszającą powieść!
PS Tęsknie za tobą- tutaj jest historia kuzynki bohaterki z pierwszej części. Na początku miałam dość negatywne odczucia, jakoś nie porwała mnie, ale później coś się zmieniło. Spodobał mi się motyw przepychanek, żarcików pomiędzy głównymi bohaterami i historia od nienawiści do miłości. Take nie ma co się zrażać początkiem.
Drogi Martinie- książka, która mnie zdołowała i wściekła. Trudno czytało mi się o strachu i niesprawiedliwości, jakie spotykały bohatera i inne osoby w niej wspomniane. To bolesna lektura, ale też ważna i warta uwagi.
Szklany mag i Arcymag- Ceony dalej musi walczyć z wrogami i szkolić się na maga. Niesamowicie rozwinęła się tutaj fabuła. Kompletnie się tego nie spodziewałam, a Ceony gdy dowiedziała się jednej rzeczy, to był szok!
Szklany tron- mój wielki wstyd, że dopiero teraz się za to zabrałam. Wydaje mi się, że ta historia może mi się najbardziej spodobać, choć zachowanie głównej bohaterki to dramat, jej egoizm sięgał zenitu.
David Copperfield- kolejna odsłona klasyki dla dzieci. Kolejna historia chłopca, źle potraktowanego przez los, uciekający od rzeczywistości w świat książek. O klasykach nie ma co dużo mówić, warto je poznać.
Utrata kontroli- ciekawa fabuła, ciągłe zaskoczenia, ale miałam dość duży problem z wątkiem miłosnym. Bohaterowie sami sobie zaprzeczali. Najpierw wielka miłość, jedno nieporozumienie i wielki dramat i zerwania. Potem się spotykali, buziu i seks i wszystko gra. No niestety to nie było dość normalne i smaczne.
Tego nie mogę ci powiedzieć- jak na debiut nie jest źle. Autorka miała ciekawy pomysł na fabułę, poruszyła kilka ważnych tematów. W moim odczuciu jednak trochę średnio wyszły jej postacie. Jakoś zostali stworzeni na totalne skrajności i jakoś nie mogłam ich polubić.
No trochę tych powieści się zebrało. Na szczęście raczej na gorsze tytuły nie trafiłam, a kilka nawet wywołały u mnie łzy. Dajcie znać, jak Wam wypadł ten miesiąc i czy może też przeczytaliście coś z tej mojej listy?
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz