Morrigan urodziła się w bardzo pechowym czasie. Stała się przeklętym dzieckiem, który tylko przynosi nieszczęście. Dodatkowo według przesądów, ma długo nie pożyć. Teoretycznie nie wierzy w przesądy, ale z niepokojem spogląda zbliżający się dzień ostateczny. Gdy nadchodzi ten czas, wszystko wydaje się straszne, a rodzina już mówi o niej jakby nie żyła. W pewnym momencie pojawia się światełko nadziei, na jej drodze pojawia się rudowłosy mężczyzna. Czy klątwa istnieje? Dlaczego ten facet się nią zainteresował? Jakie ma wobec niej plany?
