#343 "Nie zależy nam już na sobie nawet na tyle, żeby się kłócić."- "Dziewczyna, która wybrała swój los" ♥


Addie mieszka w Kolonii, gdzie każda osoba posiada nadprzyrodzone zdolności. Ona jako jedna z nielicznych, potrafi zajrzeć w przyszłość. Gdy rozpoczyna się powieść, dziewczyna musi podjąć bardzo ważną decyzje, jej rodzice postanawiają się rozwieźć, a ona ma wybrać z kim woli mieszkać. Zaglądając w przyszłość ma dwie opcje, pozostanie z matką i problemy z najpopularniejszym chłopakiem w szkole lub wyjechanie z ojcem, spokojne życie bez używania zdolności, miłość i zamieszanie się w sprawę morderstw. Którą opcje wybierze Addie? Kto okaże się przyjacielem, a kto zdrajcą? Czy można zapobiec niektórym wypadkom?



Kasie West w Polsce jest kojarzona z uroczych historii miłosnych. Teraz ukazała się jej książka z gatunku fantastyki, chociaż to jest tak delikatnie ukazane, że czasami można o tym zapomnieć. Tylko pytanie brzmi, czy autorka poradziła sobie z tym gatunkiem? Na wstępie mogę powiedzieć, że jestem miło zaskoczona tą pozycją i niezmiernie się cieszę, że poczekałam, aż będę mieć w domu drugi tom, bo zakończenie, to co zrobiła West, to jest nie do pomyślenia!! Kompletnie nie spodziewałam się takiej końcówki i naprawdę krzyczałam na te strony, że to nie może być prawda i tak to się skończyć nie może!

Kolonia stworzona przez autorkę to zbiór osób, które posiadają wyjątkowo rozwinięte zdolności intelektualne. Są wśród nich osoby, które widzą przyszłość przyszłość, potrafią wpływać na czyjąś podświadomość, wykrywają każde kłamstwa, potrafią wymazać pamięć czy posiadają zdolność do telekinezy. Wszystko to jest trzymane w ścisłej tajemnicy przed światem zewnętrznym. Dzieci uczą się w specjalnych szkołach, gdzie są rozwijane ich zdolności. Właśnie Addie chodzi do jednej z takich szkół.

Kasie West w swojej książce przeplata dwie ścieżki wyboru. W jednej Addie zostaje z matką, a w drugiej z ojcem. Powoli poznajemy całą przyszłość jaka czeka na główną bohaterkę i jak do tego doszło. W każdej czeka wielki, nieoczekiwany zwrot wydarzeń, który sprowadza się do jednej osoby. Dziewczyna musi zdecydować, którą drogę wybierze i kogo będzie musiała opuścić.

Powiem Wam tak, o bohaterach nie chce się za bardzo wypowiadać, bo mam o nich dość mieszane uczucia. Addie z początku lubiłam, choć była trochę ciepłą kluską, jednak nie rozumiem jej najważniejszej decyzji i niesamowicie mnie wkurzyła z tym. Laila zaś strasznie mnie irytowała swoim postępowaniem. Okey, dziewczyna nie miała łatwej sytuacji w domu, ale nie musi sobie tego odbijać podrywając każdego chłopaka. Poza tym, była chamska i dobra, pomagała czasem Addie, ale to co zrobiła w jednej z wersji wydarzeń, to już było najgorsze. Naprawdę nie wiem, jak ją zdzierżę w kontynuacji, zwłaszcza że będzie jej tam więcej. Jedyną postacią, którą polubiłam to był Trever. Był uroczy, kochany i taki normalny. To właśnie taki spokojny artysta. Serio zauroczyłam się w nim!

Nie muszę chyba wspominać, że książki Kasie West są do pochłonięcia za jednym zamachem. Przez nie się po prostu płynie. Muszę jednak zauważyć, że jednak tą pozycję czytało mi się najdłużej. Jednak to wcale nie oznacza, że jest gorsza w jakiś sposób.

Podsumowując, książka Dziewczyna, która wybrała swój los naprawdę miło nie zaskoczyła. Nie sądziłam, że autorka od uroczych romansów, stworzy tak dobrą fantastykę. Polecam ją osobom w każdym wieku, bo każdy znajdzie w niej coś dla siebie. A teraz już się z Wami żegnam i lecę czytać drugi tom!

| Autor: Kasie West| Tłumaczenie: Monika Nowak| Cykl: Pivot Point (tom 1)| Wydawnictwo: Feeria Young| Data wydania: 19.09.2018r.| Liczba stron: 402| Gatunek: Literatura obyczajowa i romans| Moja ocena: 8/10|



Za powieść serdecznie dziękuję Wydawnictwu Feeria Young! ♥

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka