#77 "Jeśli masz coś ścigać aż po nieskończoność, to zakładaj wygodne buty i do roboty."- "Nieskończoność" ♥

Cześć i czołem wszystkim!

Dziś mam dla Was recenzję książki, która bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła! Czy czytaliście książki gdzie są zombie? Bo ja po raz pierwszy spotkałam się z nimi w książce i już chce więcej! Ale o co mi chodzi, to zapraszam do dalszej części :D


Autor: Sherrilyn Kenyon
Tłumaczenie:  Anna Błasiak
Cykl: Kroniki Nicka
Wydawnictwo: Jaguar
Data premiery: luty 2015r.
Ilość stron: 408
Kategoria: fantastyka, fantasy, science fiction
Moja ocena: 9/10

Opis:
Nick Gautier ma 14 lat i jest zwyczajnym chłopkiem, który wpadł w nieodpowiednie towarzystwo. Gdy jednak przychodzi co do czego, Nick postanawia nie zejść na ścieżkę przestępstwa i odmawia napaści na niewinnych turystów. Koledzy zwracają się wtedy przeciwko niemu. Już się wydaje, że życie Nicka dobiega końca… gdy jednak rozpoczyna sie nowe. Kyrian z Tracji nie jest zwykłym pogromcą wampirów, lecz Mrocznym Łowcą, który wprowadza Nicka w nieznany, niewyobrażalny świat. Nick musi teraz stawić czoła innym wrogom, w porównaniu z którymi starzy wyglądają jak mięczaki… 



Historia przedstawiona na kartach tej powieści opowiada o czternastoletnim Nicku, który mieszka samotnie z matką, która ledwo wiąże koniec z końcem. Chłopak dzięki stypendium może chodzić do bardzo prestiżowej szkoły. Jednak Nickowi nie jest lekko, bo jest odrzucany i wyśmiewany przez rówieśników. Chłopak wracając pewnej nocy do domu spotka kolegów, którzy namawiają go do pewnego interesu z łatwym zarobkiem. Pieniądze przekonują go by pójść. Co się okazuje ten "łatwy zarobek" to okradanie turystów. Nick nie zgadza się na to i w ostatniej chwili ratuje małżeństwo przed grabieżą, zapewniając sobie pobicie przez kolegów. Z opresji ratuje go jakiś niesamowity chłopak, który zabiera głównego bohatera do szpitala. Kim jego wybawca Nick? Kim tak naprawdę są jego koledzy? I czym jest szkoła chłopaka?


Po opisie nie wiele można się dowiedzieć. Ten kto czytała Dary Anioła może pomyśleć, że to coś podobnego do tego. I zgadzam się: Mroczni Łowcy, wampiry, wilkołaki, zombie, demony i bogowie. Każdy fan fantastki znajdzie coś dla siebie. Akcja książki dzieje się w Nowym Orleanie. Bohaterowie to teoretycznie nastolatkowie, którzy mają swoją misję. Nick jest kluczem do spełnienia przepowiedni, ale to od niego zależy czy dobrej czy złej, dlatego i dobro i zło walczy o niego by mieć go po swojej stronie ich wspólny cel to nauczyć go wszystkiego jak najszybciej i najskuteczniej i utrzymać go przy życiu.


"-Gdzie ja jestem?
-W szpitalu.
-No co pan? Serio? A myślałem, że w McDonaldzie."

Bohaterowie tej powieści są po prostu genialni! Nick to arcydzieło autorki. Chłopak ma czternaście lat. Pochodzi z bardzo biednej rodziny. Jego matka chce aby się uczył i miał lepszą od niej przyszłość, jednak w ogóle nie liczy się ze zdaniem syna. Chłopak jest bardziej sarkastyczny niż Jace i Patch razem wzięci i tak nie dorównaliby mu do pięt! Ja przez niego cały czas się śmiałam. Nick pomimo całego zamieszania, chaosu i nowych wiadomości nie traci poczucia humoru i nie przestaje myśleć o swoich najbliższych. Bardzo go polubiłam, a gdyby był ciut starszy bym go wpisała do grona moich książkowych mężów :D Reszta postaci też była świetna:pogromcy zombie jak Bubba czy Mark albo tajemnicze postacie jak Caleb i Simi, nadopiekuńcze jak matka Nicka, ale każda z tych postaci podbiła moje serducho i idealnie pasowała w tej książce! 

Powieść jest pisana z kilku perspektyw, więc możemy poznać bliżej kilka postaci, ich myśli, zamiary i przeszłość. Ułatwia to ogarnięcie tego co się właśnie dzieje, ale nie do końca. Wszystko dzieje się szybko i sprawnie. Czytelnik nie ma wiele czasu na odpoczynek i nudę. Zombie nie mają wolnego i cały czas są głodne. Co podobało mi się w tej powieści to zabieg autorki, że główny bohater mimo, że ma ważną rolę do odegrania to nie jest tak, że no powinieneś umieć to, to i to i on to nagle umie. Tu chłopak dostaje wskazówki i sam musi odkryć i nauczyć się swoich możliwości, metodą prób i błędów. I to jest bardzo fajne i nie wieje tu tandetą i oklepanymi schematami. Do tego tu nie jest wszystko tak konkretnie wyjaśniane. Tu niby wszyscy mówią zmiennokształtni, ale nikt nie wie w co lub kogo mogą się zmienić, nie wiadomo o co się walczy i tak naprawdę nie wiemy kto jest naszym prawdziwym wrogiem. Nie ma określeń na dobrych i złych, bo nie wiadomo kto jest sojusznikiem, a kto wrogiem. Podobały mi się również zombie! Pierwszy raz mam z nimi do czynienia i chce więcej, tym bardziej, że tu to nie są powolne kulejące i niemyślące stwory, tylko szybkie, zgrane i silne potwory. No i humor, którego jest tu aż pod dostatkiem! Czy jest dobry moment na żarty czy nie, czy to rodzina czy znajomi tu nie ma ograniczeń z sarkazmem. Ja śmiałam się jak głupia, niektórymi tekstami bohaterów. Komizm jest na mega wysokim poziomie.

 "-[...] Nie obraźcie się, ale tekst w rodzaju "To zombie, Wysoki Sądzie, proszę mnie nie skazywać na krzesło elektryczne" jest raczej kiepską wymówką. Uwierzcie mi, wiem coś o tym. Mój tato odsiaduje potrójne dożywocie, bo zabił, cytuję "od groma demonów, które próbowały mnie zabić. Gdybym ja ich nie zabił, Wysoki Sądzie, opanowałyby miasto i wzięły w niewolę wszystkich tych mało ważnych, żałosnych ludzików." Jego argumentacja jakoś nie trafiła sądowi do przekonania. Nie pozwolili mu nawet powołać się na niepoczytalność. Mówię wam, "trzeba było zabić zombie" w sądzie nie przejdzie.
Zirytowany mark pokręcił głową.
-A powinno."

Podsumowując, jest to świetna pierwsza część, wprowadzająca do nowego świata i już mam chrapkę na kolejny tom :3 Jest to książka dla wszystkich fanów dobrego fantazy, zombie i fantastycznego humoru. Jest tu wiele ciekawych wątków, które porusza autorka i mam nadzieje, że rozwinie je w następnych tomach. Ja osobiście bardzo żałuję, ze ta książka jest tak mało rozgłaszana i pewnie duża ilość osób o niej nie słyszała, a szkoda, bo to naprawdę dobra książka i pewnie seria :/ A wy czytaliście już książki tej autorki? Jeżeli tak to jakie są Wasze odczucie, a jeśli nie to czy zamierzacie po nie sięgnąć? Z mojej strony to już wszystko i do następnego postu. A przy okazji życzę Wam mokrego śmigusa dyngusa w ten cieplutki dzionek :*

ZACZYTANEGO DNIA ŻYCZĘ! ♥

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka