Callie kończy liceum. Dla niej zakończenie roku to początek wolności i sposób na nowe życie. Na imprezie mama wysyła ją by znalazła i przyprowadziła brata. Podczas poszukiwań jest świadkiem przemocy ojca wobec syna. Nie może na to patrzeć i pomaga chłopakowi. Kayden wydawać się może, że pochodzi z dobrej rodziny, jest wysportowany, przystojny i mądry. Ma grupę kolegów, hobby i dziewczynę. Wszystko wydaje się być idealne, ale czy tak jest naprawdę? Jak się okazuje Callie i Kayden zapisali i trafili do tego samego college, a chłopak gdy widzi dziewczynę chce ją poznać i podziękować za uratowanie. Jak to się skończy? Jakie tajemnice skrywają bohaterowie? Czy dla każdego jest pisany happy end?
W tym momencie jest to chyba najlepsza książka przeczytana przeze mnie w tym roku! Totalnie mną zawładnęła <3 Wiecie co, nie spodziewałam się tak rewelacyjnej powieści. Czytałam różne opinie i jej porównania do Hopeless (które kocham ♥ ). Jednak to co tu dostałam przekracza wszystkie moje oczekiwania <3
Historia przedstawiona na kartach tej powieści opowiada być może banalny schemat: dwoje młodych bohaterów, którzy przeżywali piekło na różne sposoby i nagle spotykają się i trach(!) wielka, wspaniała miłość i happy end. NIE!! Tutaj czegoś takiego nie ma. Autorka w doskonały sposób zaplanowała wszystkie wydarzenia i wyszło jej po prostu genialnie!
Bohaterowie są tutaj uroczy, wspaniali, ciepli, kochani i mogłabym o nich mówić bez końca, a tego chyba nie chcecie :D Callie to dziewczyna, która przeszła wiele i ta krzywda odznaczyło swoje piętno w jej psychice. Jednak kolejne wydarzenia z książki sprawiają, że powolutku, drobnymi kroczkami jest w stanie pokonać swój strach i przezwyciężyć przeszłość. Kayden za to bardzo miło mnie zszokował tym, że jako futbolista nie liczą się tylko mięśnie i wygląd, tylko uczucie, zaufanie, bezpieczeństwo. I jak wiadomo Kayden oficjalnie wstępuję do mojej listy mężów <3 Seth to też kochany przyjaciel Callie, który rozwalił system! Jest przegenialną postacią, wprowadza w historię humor i jeszcze więcej uczucia <3
Co jeszcze bardzo spodobało mi się w tej powieści, to sposób narracji- raz z perspektywy Callie, a raz Kaydena. Dzięki czemu możemy zagłębić się w psychikę bohaterów i lepiej poznać ich myśli i zamiary. Do tego jak dla mnie w tego rodzaju historiach, atutem zdecydowanie jest rozwijająca się akcja. Tu powieść nie leci na łap na szyję, tylko stopniowo rozwija się do miażdżącego punktu kulminacyjnego. Było to dobrym zabiegiem, bo dzięki temu historia staje się bardziej rzeczywista i widać, że te traumy nie znikają ot tak!
Podsumowując jeżeli komuś podobały się książki: Hopeless, Eleonora i Park, Morze spokoju to Przypadki Callie i Kaydena są idealną pozycją dla Ciebie! To słodko- gorzka historia o pokonywaniu swoich lęków, otwieraniu się na ludzi, pierwszej miłości i trudnej przeszłości trzymającej w swoich sidłach wszędzie. A Wy już czytaliście tą powieść? A może zamierzacie?
ZACZYTANEGO DNIA ŻYCZĘ!
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz