Robert Langdon to szanowany nauczyciel historii na Harvardzie, pływak i pisarz. Pewnego dnia zostaje pilnie wezwany do położonego koło Genewy centrum badań jądrowych CERN. Jak się okazuje, jeden z naukowców zostaje zamordowany w specyficzny sposób, a mordercy zostawiają po sobie ślad- wypalony wzór na piersi. Langdon od razu wie, kto i kiedy używał tego wzoru, problem polega na tym, że była to grupa, kult, który istniał w czasach oświecenia i według źródeł oni od dawna nie istnieją. Robert musi jak najszybciej udać się do Watykanu i rozszyfrować wskazówki pozostawione przez Iluminatów, bo czterech kardynałów zostaje porwanych, a ich życie zależy właśnie od rozwiązaniu tych zagadek. Kto należy do Iluminatów? Czy Langdon zdąży odnaleźć i zinterpretować wskazówki na czas?
Boże, co to za książka! Jak wiecie lub nie, ja nie za bardzo przepadam za thrillerami, jednak dzięki właśnie powieściom "Gen Atlantydzki" i właśnie "Anioły i demony" moje zdanie na temat tego gatunku uległ zmianie. Tak dobrej książki dawno nie czytałam. Moje nerwy czasami nie wytrzymywały! Bałam się o głównych bohaterów, o kardynałów no i ogólnie o wszystkich mieszkańców Watykanu i Rzymu. Jeżeli wszystkie książki Dana Browna są tak świetne jak ta, to ja koniecznie muszę je wszystkie mieć i przeczytać! ♥
Ale dobra tak zachwycam się tą książką, a nie wyjaśniłam dlaczego. Przede wszystkim ogromnym plusem dla autora jest pomieszanie faktów z fikcją literacką. Czytając książkę może się wydawać, że wszystko co jest w niej napisane, jest prawdą. Tylko prawdziwy znawca byłby w stanie odróżnić prawdę od fikcji. Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam takie zabiegi, bo wtedy wiem, że autor bardzo przyłożył się do tej powieści, musiał dowiecie się wielu rzeczy by cała historia miała ręce i nogi.
Podobało mi się poruszenie w tej historii wątków religijnych. Wybory nowego papieża, wszystkie obrzędy z tym związane i jak to wszystko wygląda.
Bohaterowie tej książki też są bardzo dobrze wykreowani. Robert to bardzo mądra i pomysłowa osoba. Nie myśli tylko o sobie, tylko o wszystkich. Dba o zabytki ludzkiej kultury i naprawdę wie o nich wiele. Gdy ma możliwość dostania się do archiwum Watykańskiego to o ten dorobek troszczy się jak o największy skarb. Naprawdę podziwiam jego wiedzę, kondycję, pomysłowość i błyskotliwość. Vittoria za to, to bardzo impulsywna i pełna energii kobieta. Nie boi się wyrazić swojej opinii czy użyć broni. Jest naukowcem i to ona przyczyniła się do powstania tego całego zamieszania, o czym doskonale wie i chce naprawić swoje błędy.
Co mogę jeszcze powiedzieć? To doskonała książka! Pełna zagadek, opisów zabytków, akcji i niepewności. Z każdą stroną mamy coraz większy mętlik w głowie i nie wiemy kto w końcu jest tym złym, a kto dobrym. Samo rozwiązanie tej sprawy to istne szaleństwo i ja chyba nigdy bym się go nie domyśliła. Przez całą powieść co chwila zmieniałam zdanie co do winnego, a i tak go nie zgadłam :D Do tego ta ci Iluminatów. Cała ta wiedza kiedy i gdzie funkcjonowali, jakie mieli wpływy, symbole jakimi się posługiwali, kto do nich należał i co się z nimi stało, to istna perfekcja! Cały ten motyw bardzo mną poruszył i zadziwił.
Dlatego jeżeli macie ochotę na dobry thriller to "Anioły i demony" są dla was idealne. Książka pełna akcji, zagadek, śmierci i niepewności. Historia porusza wiele wątków religijnych i sposobów walki Kościoła z nauką. Dan Brown stworzył tak dobrą książkę, że koniecznie muszę przeczytać inne jego działa. A Wy czytaliście tą książkę, a może zamierzacie, dajcie znać w komentarzach. :*
Moja ocena: 10/10
ZACZYTANEGO DNIA ŻYCZĘ! ♥
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz