Welcome in City of Books!
Wiecie co? Spodobało mi się to przywitanie- witajcie w mieście książek *.* Dobra, ale wracając ostatnio postanowiłam nadrobić zaległości mojego dzieciństwa i zabrałam się nareszcie za Harrego Pottera tak!!! <fanfary i oklaski> i szczerze powiem, że nie wiem czym aż tak wszyscy się zachwycają :/ Ale dlaczego tak sądzę przekonacie się w dalszej części recenzji :) Tak więc ZAPRASZAM!
Autor:
Rowling Joanne K.
Wydawnictwo: Media Rodzina
Tłumaczenie:
Polkowski Andrzej
Seria: Harry Potter
Ilość stron: 326
Data premiery: 30.08.2000 r.
Moja ocena: 7/10
Opis:
Harry Potter to sierota i podrzutek, od niemowlęcia wychowywany przez
ciotkę i wuja, którzy podobnie jak ich syn Dudley - traktowali go jak
piąte koło u wozu. Pochodzenie chłopca owiane jest tajemnicą, jedyna
pamiątka z przeszłości to zagadkowa blizna na jego czole. Skąd jednak
biorą się niesamowite zjawiska, które towarzyszą nieświadomemu niczego
Potterowi? Wszystko wyjaśni się w jedenaste urodziny chłopca, a będzie
to dopiero początek Wielkiej Tajemnicy...
Tak pewne każdy zna już tą historię, jak nie z książki, to z filmu. Harry- biedny chłopiec, który jako jedyny przeżył tragedię, po której ma bliznę na czole w kształcie pioruna, trafia do rodziny zastępczej, która go nie znosi i nic nie mówi o jego prawdziwym pochodzeniu. Jednak w jedenaste urodziny wszystko się zmienia. Dostaje list z Hogwartu z informacją, że dostaje się do tej szkoły i zaczyna naukę w szkole magii. Praktycznie cała powieść dzieję w tej właśnie szkole. Harry zaczyna tam naukę, zostaje przydzielony do odpowiedniego pokoju i poznaje bardzo ciekawych ludzi. Postacie były ciekawie wykreowane. Każda miała to coś i była inna i wyjątkowa zarazem. Mimo wszystko z żadną nie zżyłam się mocno... Harry, Ron i Hermiona to taka dobrana trójka. Hermina mózgowiec, Harry dowódca, a Ron to taki od reszty roboty. Szczerze mówiąc denerwowała mnie postać Harrego, no dobra jego rodzice byli wielkimi czarodziejami, ale to chyba nie powinno oznaczać, ze od samego początku będzie we wszystkim najlepszy. Za szybko było pokazane jaki to on jest wspaniały.
"(...) ludzie mają wrodzony talent do wybierania właśnie tego, co dla nich najgorsze."
Akcja, no jest jej dużo. Jest bardzo ciekawie opisana i autorka nie przesadziła z przedłużaniem ich. Choć denerwowało mnie przesadne opisywanie posiłków. Każde jedzenie było dokładnie przedstawione, co było wręcz denerwujące. Bardzo podobały mi się akcje z Hagrid, jak miał tego smoka lub jak był z uczniami w zakazanym lesie <3 Albo mecze quidditcha. To mi się z największą przyjemnością czytało. Kocham jak autorzy opisują jakieś mecze lub zawody <3 <3
To czas teraz trochę poopowiadać o postaciach... To na pierwszy ogień idzie główny bohater Harry. W sumie to nic nie mam do dodania, bo o nim już wcześniej wspominałam, ale pomimo tej małej wady, że od początku musiał być najlepszy to nic do niego nie mam. Jest dobrą postacią i doskonałym szukającym. Mimo wszystkiego jest dzielny i nie wywyższa się będąc tym, który osłabił Złego Pana. Hermiona za to była taką z początku irytującą kujonką. Musiała wszystko wiedzieć i być przemądrzała w każdej dziedzinie. Jednak później zaczyna częściej łamać zasady i coraz bardziej być wyluzowaną osobą. Czasami jej wiedza ratowała życie. Ron ma trochę ciężko, prawie najmłodszy z dzieci, musi mieć rzeczy po starszym rodzeństwie, bo rodzina jest biedna. Pomimo tego chłopak ma poczucie humoru i cieszy się z tego co ma. Jest zabawny i chętny do przygód. Nauczyciele za to z tej szkoły bardzo mnie przerażały, zwłaszcza profesor Snape. Za to dyrektor i Hagrid <3 Cieszyłam się i chętnie czytałam z nimi akcje! Gajowy był chyba najzabawniejszą postacią.
To czas teraz trochę poopowiadać o postaciach... To na pierwszy ogień idzie główny bohater Harry. W sumie to nic nie mam do dodania, bo o nim już wcześniej wspominałam, ale pomimo tej małej wady, że od początku musiał być najlepszy to nic do niego nie mam. Jest dobrą postacią i doskonałym szukającym. Mimo wszystkiego jest dzielny i nie wywyższa się będąc tym, który osłabił Złego Pana. Hermiona za to była taką z początku irytującą kujonką. Musiała wszystko wiedzieć i być przemądrzała w każdej dziedzinie. Jednak później zaczyna częściej łamać zasady i coraz bardziej być wyluzowaną osobą. Czasami jej wiedza ratowała życie. Ron ma trochę ciężko, prawie najmłodszy z dzieci, musi mieć rzeczy po starszym rodzeństwie, bo rodzina jest biedna. Pomimo tego chłopak ma poczucie humoru i cieszy się z tego co ma. Jest zabawny i chętny do przygód. Nauczyciele za to z tej szkoły bardzo mnie przerażały, zwłaszcza profesor Snape. Za to dyrektor i Hagrid <3 Cieszyłam się i chętnie czytałam z nimi akcje! Gajowy był chyba najzabawniejszą postacią.
Co do samej książki nic nie mam. Bardzo podobało mi się jednak zakończenie i ten nieoczekiwany zwrot akcji. Serio to daje ogromny plus tej książce. Poza tym ta cała sceneria magii, teraz wiem dlaczego osoby w wieku od 11 lat, które czytały wtedy Harrego tak się nią zachwycają, cały ten świat wykreowany przez autorką jest nieziemski! <3
I to chyba wszystko w tej recenzji, oczywiście niedługo zabieram się za drugi tom i mam nadzieję, że będzie lepszy od pierwszej :)
I to chyba wszystko w tej recenzji, oczywiście niedługo zabieram się za drugi tom i mam nadzieję, że będzie lepszy od pierwszej :)
"Trzeba być bardzo dzielnym, by stawić czoło wrogom, ale tyle samo męstwa wymaga wierność przyjaciołom."
Piosenka na dziś: Zedd - Beautiful Now ft. Jon Bellion
WAKACYJNEGO ZACZYTANIA ŻYCZĘ! ♥
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz