środa, 2 kwietnia 2025

#730 "Myślę że oboje jesteście dla siebie fragmentami, których brakowało w waszych układankach."- "Brakujący fragment" ♥

Mia to barmanka, która musi zapewnić byt swojej mamie i bratu. Jayden zaś można powiedzieć, że żyje jak w bajce. Ma bogatych rodziców, a sam osiąga świetne wyniki w sporcie. Spotykają się w barze i to zdarzenie nie wypada najlepiej, ale sprawia, że ich życie mocno się odmieni. Chłopak chce jej pomóc, choć jej nie zna. Pomimo nieporozumień pomiędzy nimi zaczynają zauważać, że może łączy ich więcej niż im się wydaje. Jak rozwinie się ta relacja? Czy ma szanse na powodzenie?


Nie będę owijać w bawełną i mydlić oczu, książki tego wydawnictwa raczej nie trafiają w moje gusta, zwłaszcza że po romanse naprawdę w ostatnim czasie rzadko sięgam. Był to jednak prezent i postanowiłam spróbować może zmienić swoje nastawienie. Po zapoznaniu się z nią mam mocno mieszane uczucia.


Zaczynając ją, nie wiedziałam czego się spodziewać. Nie chciałam też na nic się nastawiać i mieć otwartą głowę. Początek mi się spodobał, bo od razu widzimy, że główna bohaterka nie da sobie w kaszę dmuchać, ma charakter i jest nieustępliwa. No tylko później idzie to w dziwnym kierunku...


Trudno było mi zrozumieć bohaterów. Ich zachowanie i podejmowane decyzje były dziwne i nie pokrywały się z przedstawionym charakterem. Mia na początku właśnie jest przedstawiona jako silna, niezależna i mocno skupiona na rodzinie. Później nagle jest niepewna, za szybko podejmuje decyzje i jest się bardzo łatwowierna. Ten jej pazur ujawnia się w nieodpowiednich momentach i jest słabo wykorzystany. Jayden choć ma wszystkie cechy, które mogłyby podobać się dziewczynom, ale dla mnie to nie ma podstaw. Zwłaszcza jego zachowanie. Fascynacja główną bohaterką wzięła się znikąd. Ona zachowała się wrednie, a on nagle, że ona mu się podoba i chce jej za wszelką cenę pomóc. To nie ma podstaw i sensu.


W powieści też wiele się nie dzieje. Nie ma jakiś konkretnych wydarzeń, które napędzałyby historię. Tutaj wszystko opiera się na dramach i upartości oraz dumie Mii.  Mamy tutaj jeszcze delikatny wątek brata dziewczyny oraz przygotowaniach chłopaka do ważnego wydarzenia sportowego. Nie zmienia to faktu, że było to po prostu nudne. Chłopak robi dla niej coś miłego, ona najpierw się cieszy, a zaraz potem zaczyna się z nim kłócić i obraża. Tak było w kółko.


Podsumowując, nie była to najlepsza książka. Było w niej kilka dziur logicznych i niejasności. Z drugiej strony nie była ona jakoś toksyczna, nie przedstawiała niewłaściwych wzorców czy miałaby dużo scen erotycznych. Pod tym względem naprawdę ją doceniam. Była nudna i jakoś nie byłam emocjonalnie związana z postaciami, jednak nie była najgorsza. Szybkie czytadełko na ponure wieczory, nic wyjątkowego odmieniającego życie, ale też nie tragiczne i pokazujące złe wzorce.


| Autor: Izabella Nowaczyk| Wydawnictwo: NieZwykłe| Data wydania: 13.11.2024| Liczba stron: 373| Gatunek: obyczajowa, romans| Moja ocena: 5/10|

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka