Powoli zbliża się święto Dziadów i Szczodre Gody. Gosia musi spełnić zadanie Swarożyca, które nie jest wcale proste i przyjemne. Wszystko się psuje, nic nie idzie w dobrą stronę, a Baba Jaga na pewien czas wyjechała. Kobieta dowiaduje się też wiele o swoich korzeniach i rodzinie. Czy Mieszko jej pomoże czy będzie chciał ją powstrzymać? Jakie Swarożyc i Weles mają wobec niej plany? Co się stanie podczas świąt?
Czas na wielki finał. Wszystko nareszcie się rozwiązuje. Swarożyc w końcu podał przysługę, którą Gosia ma spełnić. Jest to zadanie praktycznie niemożliwe do zrealizowania, a gdyby tego nie zrobiła, kara może być jeszcze gorsza. Nie wiadomo jak tego uniknąć. Dziewczyna rozwija, ale też traci swoją moc. Nie wiadomo czemu tak się dzieje. W czasie świąt zaczynają dziać się bardzo dziwne rzeczy, a dawni wrogowie powracają.
Bohaterowie stają przed trudnymi wyborami. Każdy ukrywa swoje demony, które wreszcie muszą wyjść na światło dzienne. Gosia musi ratować swoich bliskich co nie jest łatwe, bo bogowie nie chcą jej odpuścić. Dziewczyna musi podjąć kilka ważnych decyzji, które rozważą na dalszych wydarzeniach. Musiała dorosnąć, stać się stanowcza i nie dać przejąć kontroli emocjom. Mieszko też zaczyna żyć chwilą i nie wspomina ciągle o swojej nieśmiertelności i wspomnieniach. Chce by jego ukochana była bezpieczna i szczęśliwa, ale na to nie mają na razie możliwości.
Książka jest bardzo wciągająca i przyjemna w czytaniu. Ciągle się w niej coś dzieje i nie ma chwili na odpoczynek. Wszystko powoli się wyjaśnia i zakończenie, które wbija w fotel. Gosia naprawdę mnie zaskoczyła tym, co na końcu wymyśliła. Kompletnie się tego nie spodziewałam i zostałam miło zakończona.
Podsumowując seria Kwiat paproci to naprawdę świetna historia w słowiańskich klimatach. Książki są wciągające, z wielkim kompendium wiedzy o naszej rodzinne mitologii i ze subtelnym wątkiem miłosnym. To historia dla wszystkich fanów obyczajówek, romansów i fantastyki, to jedno wielkie i wspaniałe combo, które udało się autorce cudnie! To seria od której ciężko się oderwać i zakochacie się w Bielinach i jego specyficznym charakterze, obiecuje!
| Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk| Cykl: Kwiat paproci (tom 4)| Wydawnictwo: W.A.B.| Data wydania: 16.04.2018| Liczba stron: 464| Gatunek: fantastyka| Moja ocena: 9/10|
Bohaterowie stają przed trudnymi wyborami. Każdy ukrywa swoje demony, które wreszcie muszą wyjść na światło dzienne. Gosia musi ratować swoich bliskich co nie jest łatwe, bo bogowie nie chcą jej odpuścić. Dziewczyna musi podjąć kilka ważnych decyzji, które rozważą na dalszych wydarzeniach. Musiała dorosnąć, stać się stanowcza i nie dać przejąć kontroli emocjom. Mieszko też zaczyna żyć chwilą i nie wspomina ciągle o swojej nieśmiertelności i wspomnieniach. Chce by jego ukochana była bezpieczna i szczęśliwa, ale na to nie mają na razie możliwości.
Książka jest bardzo wciągająca i przyjemna w czytaniu. Ciągle się w niej coś dzieje i nie ma chwili na odpoczynek. Wszystko powoli się wyjaśnia i zakończenie, które wbija w fotel. Gosia naprawdę mnie zaskoczyła tym, co na końcu wymyśliła. Kompletnie się tego nie spodziewałam i zostałam miło zakończona.
Podsumowując seria Kwiat paproci to naprawdę świetna historia w słowiańskich klimatach. Książki są wciągające, z wielkim kompendium wiedzy o naszej rodzinne mitologii i ze subtelnym wątkiem miłosnym. To historia dla wszystkich fanów obyczajówek, romansów i fantastyki, to jedno wielkie i wspaniałe combo, które udało się autorce cudnie! To seria od której ciężko się oderwać i zakochacie się w Bielinach i jego specyficznym charakterze, obiecuje!
| Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk| Cykl: Kwiat paproci (tom 4)| Wydawnictwo: W.A.B.| Data wydania: 16.04.2018| Liczba stron: 464| Gatunek: fantastyka| Moja ocena: 9/10|
Za książkę dziękuję Wydawnictwu W.A.B.! ♥
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz