#622 "Trucizna czasem ma słodki smak, ale i tak zabije tego, kto jej spróbuje."- "Blizna" ♥

Leora w dwóch poprzednich częściach odkryła, że to w co wierzyła, na czym miała zbudowany światopogląd było iluzją. Gdy ponownie pojawia się w swoim mieście, okazuje się, że lud wydał na nią wyrok. Burmistrz w międzyczasie realizuje swoje cele, które mogą wzbudzać wiele kontrowersji. Świat się sypie i dziewczyna wie, że musi połączyć siły z przyjaciółmi i zapobiec tragedii. Jak się to wszystko zakończy? Co odkryje dziewczyna? Jakie tajemnice skrywa burmistrz?


Zastanawiałam się, jak potoczy się finał tej trylogii, bo drugi tom troszkę sugerował, że może on się potoczyć jak znane dystopie, jak Igrzyska Śmierci czy Niezgodna. Pod tym względem zostałam miło zaskoczona, bo autorka poszła w innym kierunku, co było dobrym pomysłem, chociaż bez "ale" się nie obyło. Jeżeli chodzą o tą część bardziej skupiany się na wątkach politycznych i cudach. Leora ma trudny orzech do zgryzienia i musi stawić czoło nowemu niebezpieczeństwu.


Jeśli chodzi o bohaterów nie jakoś szczególnie się oni nie zmienili na przestrzeni tych trzech części. Uczucia do nich pozostały jednostajne i większych zaskoczeń tutaj nie zastaniemy. Leora dalej jest ciekawska, zawsze musi postawić na swoim i wytwarza się u niej mały syndrom męczennika. Zaskoczył mnie burmistrz, bo jako antagonista został ciekawie wykreowany i potrafił momentami zaskoczyć. Miał swój plan i systematycznie go realizował.


Jednak fabuła nie była tak piękna jak okładka. Mój największy problem to sam finał trylogii. Dla mnie to totalnie niepojęte, że przez trzy tomy czekamy na ten moment, na tą największą kulminację emocji i ostatecznego starcia, a on w połowie się urywa... Naprawdę spodziewałam się większego zaskoczenia i bomby emocjonalnej. Dodatkowo brakuje mi dokładniejszego opisania, co wydarzyło po tym wszystkim i co się stało z bohaterami. Dosłownie mam niedosyt i wrażenie jakbym kupiła niepełną książkę...


Z jednej strony cieszę się, że skończyłam tą trylogię, a z drugiej żałuję, bo dwa pierwsze tomy były dobre i miałam pozytywne wspomnienia z czytania ich, a teraz czuje niesmak po poznaniu finału. Nie potrafię z czystym sercem polecić Wam tego tomu, jednak jeśli zaczęliście tą trylogię, to tą część warto domknąć.  Czyta się ją naprawdę szybko, strony uciekają błyskawicznie, dodatkowo nie jest ona długa. Mamy w niej kilka niespodzianek i było to ciekawe, tylko może nie spodziewajcie się wielkiego wow na koniec, chociaż z drugiej strony, dla fanów otwartych zakończeń, będzie to coś dobrego :)


| Autor: Alice Broadway| Wydawnictwo: We Need YA| Tłumaczenie: Maciej Studencki| Cykl: Księga skór (tom 3)| Data wydania: 20.05.2020| Liczba stron: 296| Gatunek: literatura młodzieżowa| Moja ocena: 5/10|

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka