Anastazja zostaje złapana na terytorium obcego państwa. Strona rosyjska, jak i polska uważają ją za szpiega. Czy rzeczywiście tak jest? Na to pytanie szybko nie uzyskamy odpowiedzi, ponieważ główna bohaterka straciła pamięć. Nie wiadomo jednak czy z powodu traumatycznych przejść czy może przeprogramowania umysłu? Polityczna starcia, wiele teorii spiskowych i mnóstwo nieoczekiwanych zwrotów akcji.
Powiem szczerze już na samym początku, miałam wielki mętlik w głowie podczas czytania tej pozycji. Jakoś nigdy nie obserwowałam tego, co dzieje się w polityce i połowa wydarzeń, nie była mi po prostu znana. Tutaj prócz powiązań politycznych było mnóstwo różnych teorii, które jeszcze bardziej mieszały mi w głowie i już nie wiedziałam co jest prawdą, a co wymysłem autorki. Zastanawiam się, czy osoba, która jest na bieżąco z polityką, by miała problemy z nadążeniem o czym jest mowa :)
Co do bohaterów nie chce za dużo o nich mówić, bo mogę spojlerować, ale Anastazja była dobrze wykreowaną postacią, choć za często emocje brały na nią górę. Za to niesamowicie wnerwiał mnie psycholog, z którym główna bohaterka próbuje odzyskać wspomnienia.
Książka nie jest długa, a pełna akcji i intryg. Nie spodziewałam się takiego rozwoju wypadków, a od połowy nie wiedziałam, że akcja może się w takim kierunku potoczyć. Jedyne co ja nie mogłam ogarnąć i mi ciut przeszkadzało, to nie rozumienie połowy tych teorii i spisków, jednak to chyba już moja wina, bo nie jestem na bieżąco w tych tematach.
Podsumowując "Wyznania agentki, czyli obsesja polsko -rosyjska" to książka przede wszystkim dla fanów politycznych potyczek, teorii spiskowych i szpiegów. Ja jako osoba nie mająca zielonego pojęcia na ten temat i tak miło spędziłam z nią czas i w przyszłości, chętnie sięgnę po inne powieści Pani Pauliny, bo bardzo spodobał mi się jej styl pisania oraz tematy jakie porusza w swoich utworach :)
Za ebooka serdecznie dziękuję autorce! ♥
Nie jestem fanką polityki, więc tym razem odpuszczam.:)
OdpowiedzUsuńNie jestem do końca przekonana, ale nie wykluczam, że w przyszłości nie sięgnę po tę książkę :)
OdpowiedzUsuńTotalnie nie dla mnie. Tylko na serial "House of cards" się zdecydowała, chociaż wiedziałam, że jest polityczny. I niewiele z niego wyniosłam :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś sięgnę ale nie jest to raczej pozycja z którą muszę się zapoznać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Luna Fisher
Zdecydowanie dla mnie! Dziękuję za pokazanie mi jej <3
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie. Okładka i recenzja mnie odpycha. Jakoś nie mój klimat.
OdpowiedzUsuń