#324 "Uważam, że obawy tylko podwajają cierpienie."- "Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć. Oryginalny scenariusz"


Newt Skamander przybywa do Nowego Jorku, by załatwić jedną sprawę. Jednak jego przygoda zacznie się dopiero, gdy zaginie jego tajemnicza waliza i uciekną z niej magiczne zwierzęta. Newt zostanie uwikłany w o wiele trudniejsze wyzwanie, od którego będą zależeć dalsze losy miasta. Czy podoła wyzwaniu? Kogo spotka na swojej drodze? Jak wielkie szkody mogą spowodować magiczne istoty? 


Przyznam się bez bicia, że nagle obejrzałam film, a dopiero niedawno zapoznałam się ze scenariuszem. Jak dla mnie nie było to wcale takie złe rozwiązanie, ponieważ mogłam lepiej odnaleźć się w całej historii i łatwiej przychodziło mi wyobrażanie sobie tych wszystkich magicznych istot. Powiem Wam także coś innego wielką fanką Harry'ego Pottera nie jestem, a jednak to uniwersum spodobało mi się o wiele bardziej. Jakoś bardziej zainteresowała mnie historia o magicznych zwierzętach, niż o kolejnym wyjątkowym chłopcu, który musi zniszczyć największego wroga.

Ogólnie trudno powiedzieć jacy tak naprawdę byli bohaterowie po scenariuszu, ponieważ przy takiej formie to aktorzy ukazują całą psychologię całej postaci. Jakbym tak w skrócie miała cokolwiek o nich powiedzieć, to Newt to taka ciepła kluseczka, ale w dobrym znaczeniu, bo to dodało mu wielkiego uroku osobistego. Za to nieźle wnerwiała mnie Tina swoim wtrącaniem się, zachowaniem poukładanej panienki i wzorowej pracownicy. Naprawdę działała mi na nerwy. Kowalski zaś był takim zabawnym dodatkiem, którego naprawdę polubiłam i było mi bardzo przykro z powodu końcówki.

"Lecz tam, gdzie jest światło, zawsze musi być cień."

Muszę również powiedzieć coś na temat wydania tej książki, ponieważ jest rewelacyjne. Twarda oprawa, złote dodatki, cudowne ozdobniki w środku i ilustracje. Naprawdę oprawa graficzna jest rewelacyjna! Już nie mogę się doczekać aż w moje łapki wpadnie kolejna część, ponieważ drugiej części jeszcze nie oglądałam i jestem ciekawa, czy kolejność zmieni coś w moim odbiorze :)

Także podsumowując, książka jest naprawdę dobra, pomimo, że jest to tylko scenariusz. Czyta się go lekko i bardzo przyjemnie. Strony uciekają z zawrotną szybkością i można ją pochłonąć w jeden wieczór. Jak dla mnie to świetna alternatywa dla osób, która za Harrym Potterem nie przepadają, jak i dla fanów, którym brakuje magii i Hogwartu. Ja wyczekuję już kolejnego tomu, a Wy?

| Autor: J.K. Rowling| Tłumaczenie: Małgorzata Hesko-Kołodzińska, Piotr Budkiewicz| Cykl: Fantastyczne zwierzęta (tom 1)| Wydawnictwo: Media Rodzina| Data wydania: 29.03.2017r.| Liczba stron: 312| Gatunek: fantastyka| Moja ocena: 8/10|

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Media Rodzina! ♥

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka