Welcome in City of Books!♥
Udało mi się jednak pójść na ostatnią część Kosogłosa i powiem Wam, że zakończenie było EPICKIE! Co tam się działo!! Ja Wam mówię przez cały film miałam ciary i musiałam komentować cały czas XD No ale dobra zacznę od początku :D
Pierwsza pokazana scena to pokój lekarski gdzie jest zdejmowany Katniss kołnierz po ataku. No i dalej toczy się to wszystko jak w książce. Jestem pod wrażeniem, ze reżyser tak ładnie i dokładnie odwzorował akcje z książki na dużym ekranie. Może nie pamiętam wszystkim szczegółów z książki, bo czytałam ja z 2 lata temu, ale z tego co kojarzę mało rzeczy pominięto. Było więcej akcji, no ale to normalne by film zainteresował widza musi coś się dziać.
Doszło kilka postaci, ale i tak wypadli świetnie. Gra aktorska była na wysokim poziomie. Oczywiście najtrudniejszą rolę miała Katniss i Peeta. Ci co czytali książkę wiedzą o co mi chodzi :) Ale wszystkie odegrały swoją rolę tak jak wyobrażałam sobie czytając powieść. Bardzo podobał mi się wygląd tej dawnej stylistyki z Kapitolu, która ukrywała rebeliantów u siebie.
Oprawa dźwiękowa też byłą cudowna. Mimo, że dużo jej nie było i to przede wszystkim była linia dźwiękowa z piosenki "Drzewa Wisielców", to dla mnie byłą genialna. Ciary miałam za każdym razem jak leciała <
Sam wygląd wizualny był nieziemski! Ta zmiechy, kokony, wybuchy och..! To było coś niesamowitego! No nie wiem o czym tu jeszcze mówić. Ten film jest najlepszy i to najlepsze zakończenie sagi filmowej jakiej się można spodziewać. Reżyser wykonał swoją robotę w 100% i cieszę się z takiego zakończenia :D
Szczerze mówiąc nie nastawiałam się na tą część jakoś specjalnie, a tu takie wspaniałe zakończenie.
SERDECZNIE POLECAM GO ZOBACZYĆ, BO WARTO! ♥♥♥
I to już wszystko na dziś. Do zobaczenia do następnego postu! :*
ZACZYTANEGO DNIA ŻYCZĘ!♥
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz