#633 "To dziwne, jak czas zaciera szczegóły."- "To właśnie my" ♥

Ben ma wrażenie, że życie go przytłacza. Studia nie są takie, na jakie liczył, praca w ojca do najlepszych nie należy. Dodatkowo jego przyjaciele nie zachowują się tak jak zawsze. Jedynym światełkiem w tym wszystkim jest Mario, przyjaciel który pomaga mu w pisaniu i uczy hiszpańskiego. Arthur zaś po dwóch latach ponownie ma przyjechać do Nowego Yorku. Zdobył posadę w świecie teatru i to dla niego spełnienie marzeń. Chociaż fakt, że cały ten czas ma być z daleka od swojego chłopaka Mikeya, jest słabe to i tak się decyduje. Chłopaki ponownie się spotykają, ale raczej nic z tego nie będzie skoro obydwoje wyleczyli się ze swoich pierwszych miłości, prawda? Co wszechświat chce im przekazać?


Jak dowiedziałam się o premierze tej części to nie byłam zbytnio zadowolona. Otwarte zakończenie, które było w pierwszym tomie mi odpowiadało i nie sądziłam, że potrzebuje ciągu dalszego. Ale po skończeniu drugiego, moje zdanie diametralnie uległo zmianie i cieszę się, że powstała!


Schemat powieści zwłaszcza na początku mogłoby się wydawać, że jest totalnie oklepany i przedstawiany na milion innych sposobów. Jakoś trudno było przeczuwać, że czymś czytelnik zostanie zaskoczony. Chłopaki próbują ponownie poukładać sobie życia i różnie im to wychodzi. Ponowne spotkanie ma zainicjować możliwość wyjaśnienia sobie pewnych spraw i być może coś zapoczątkować. Znane? Z pewnością kojarzy się z kilkoma innymi książkami lub filmami. Jednak im bardziej zagłębiamy się w całą fabułę, tym bardziej odkrywamy jej zróżnicowanie i głębię sytuacji.


Jeśli chodzi o postacie to co dziwne bardziej odczułam, że stały się większymi kluskami niż były wcześniej. Jak to na początku może mieć swój urok, tak co za dużo to niezdrowo. Arthur stał się totalną ciepłą kluską, która nie potrafi trzymać nerwów na wodzy i często się miota. Ben trochę lepiej się zachowywał, ale to też nie było to. Zwłaszcza, że chłopaki już na swój wiek zachowywali się dziecinnie. Osobiście bardziej interesowały mnie postacie drugoplanowe niż główni bohaterowie, bo w przypadku pierwszych zachowanie było adekwatne do sytuacji. Co zaskakujące, bo przyjaciel Bena raczej do racjonalnych osób nie należał.


Jednak pomimo tych kluseczek, jestem bardzo zadowolona, że zapoznałam się z tym tytułem. Końcówka jej to istny majstersztyk i bomba emocjonalna! Poznanie tego rekompensowały mi błędy przy redakcji czy dziwne zachowania bohaterów. Jestem tym totalnie zauroczona i chociaż minęło już trochę od momentu kiedy ją skończyłam, to dalej to zakończenie siedzi mi w głowie, a to coś znaczy.


Także podsumowując, pomimo początkowej niechęci to teraz ogromnie się cieszę, że przeczytałam tą książkę. Jest totalnie urocza i zabawna. Potrafiła rozśmieszyć i wprawić w dobry nastrój. Zakończenie przerosło moje oczekiwania i jestem nim zachwycona. Dlatego jeśli czytaliście pierwszą część, to koniecznie zapoznajcie się z kontynuacją!


| Autorzy: Becky Albertalli, Adam Silvera| Wydawnictwo: We need YA| Tłumaczenie: Agnieszka Brodzik| Cykl: A jeśli to my (tom 2)| Data wydania: 29.06.2022| Liczba stron: 412| Gatunek: literatura młodzieżowa| Moja ocena: 7/10|

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka