#471 "Biada nam. Socjopata napalił się na socjopatkę. To może skończyć się rzezią, kiedy trzecia socjopatka, właścicielka wcześniej wspomnianego socjopaty, się o tym dowie."- "Ja, potępiona"♥


Wiktoria ma jednak w swoim życiu pecha. Była diablica, niedoszła anielica ponownie umiera. Nie może nacieszyć się życiem i tym razem nie będzie miło i przyjemnie. Tym razem trafia do Tartaru, miejsca dla dusz potępionych. W tym czasie Beneth i Piotrek próbują ją uratować. Na ich nieszczęście Wiktoria sprowadza na siebie kolejne kłopoty, a była królowa Elżbieta Batory chce przejąć władzę nad wszystkimi światami. Co tym razem się wydarzy? Jakie decyzje będą musieli podjąć bohaterowie? Czy wszystkie niebezpieczeństwa wreszcie się skończą?



Zanim zaczęłam tą część zastanawiałam się, czy ta historia skończy się, czy jednak pewne kwestie pozostaną nierozwiązane i będę musiała czekać na kolejną część. Jakie było moje zaskoczenie, gdy po skończeniu jej, okazało się, że teoretycznie wszystko się wyjaśniło i kolejny tom tak zbytnio nie jest potrzebny. No ale jako, że jest to trzeci tom, to nie będę mogła Wam opowiedzieć o niej za dużo by nic nie zdradzać.
Ogólnie, jak wcześniej wspomniałam, Wiktoria poznaje nowe miejsce przebywania dusz czyli Tartar. To tam trafiają dusze najgorszych złoczyńców. Dziewczyna nie rozumie jak do tego doszło i za wszelką cenę chce się stamtąd wydostać. Przy okazji poznaje Hitlera, Kubę Rozpruwacza i Elżbietę Batory. Każda z tych osób pragnie władzy i każda chce uzyskać od dziewczyny pewną pomoc. Jednak wymagania mogą doprowadzić do wielu szkód i przez to Wiktoria zyskuje nowych wrogów. W tym czasie Beneth chce się zrehabilitować i znaleźć sposób by uratować ukochaną. Jest w stanie poświęcić wiele, by tylko znaleźć sposób.

Jeżeli chodzi o zmiany w charakterach bohaterów to nie było ich wiele. Wiktoria dalej najpierw robi, potem myśli. Może w tym tomie stała się bardziej roztropna, jednak w niektórych sytuacjach zamiast przemyśleć konsekwencje to idzie w paszczę lwa. Pomimo tego, chce naprawić swoje błędy i stara się uratować najbliższych. Beneth zaś chyba podłapał zachowanie od głównej bohaterki, bo jak on był wcześniej głosem rozsądku, tak teraz szaleje i kompletnie nie myśli. Za to miło zaskoczył mnie Piotrek. Nie zważając na swoje umiejętności i relację z Wiktorią, potrafił zachować się dojrzale i mieć dobre pomysły. Był zaradny i pomocny. W tym tomie wiele u mnie zyskał i bardzo go polubiłam.
Podsumowując seria o Wiktorii Biankowskiej jest bardzo dobrą literaturą młodzieżową. Autorki bawi się naszą wiarą i założeniami na jej temat. Bohaterowie są charyzmatyczni, zabawni i szaleni. Światy zostały dobrze wykreowane, jednak są w niej pewne niesmaki. Jednak jeśli macie ochotę na lekką lekturę, przy której będziecie się śmiać i chcecie przeżyć ciekawą przygodę w Piekle czy Arkadii to ta seria Wam się spodoba!

Niestety mam mały zarzut, a mianowicie wątek miłosny. Bardzo nie podobało mi się, jak potoczył. Dla mnie im dalej tym było gorzej. Na początku było fajnie i przyjemnie i już myślałam, że to będzie jeden z nielicznych trójkątów miłosnych, który mi się spodoba, a tu jednak nie. Nie spodobał mi się rozwój wypadków i potem już nie kibicowałam bohaterom. No i druga sprawa, czytając jeden tom po drugim mogłam bez problemu przewidzieć, jak potoczą się dalsze losy postaci. Dla mnie wszystko stało się przewidywalne, potrafiłam zgadnąć, co zrobią bohaterowie, jakie niespodzianki ich spotkają i dopiero sama końcówka mnie zaskoczyła. Samo rozwiązanie losów Wiktorii i Benetha też mnie nie zachwyciło i w moim odczuciu to było takie pójście na łatwiznę. Jednak nie przekreślam go, skoro ma pojawić się jeszcze jeden tom.

| Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk| Cykl: Wiktoria Biankowska ( tom 3)| Wydawnictwo: W.A.B.| Data wydania: 14.10.2020| Liczba stron: 416| Gatunek: fantastyka| Moja ocena: 7/10|

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka