#718 "Eleganckie hafty, urocze rękawy - wszystko to jest ładne, ale bezużyteczne. Ot, kolejny sznur, by nas związać."- "Napar z magii i trucizny" ♥

Ning ma w sobie ogromne poczucie winy, ponieważ przez przyrządzoną przez nią herbatę umarła jej matka, a teraz może odejść i siostra. Kiedy dziewczyna dowiaduje się o konkursie, który ma wyłonić największego shénnóng-shī, czyli mistrza magicznej sztuki parzenia herbaty. Zwycięzca otrzyma przysługę od księżniczki, a to mogłoby uratować Ning siostrę. Dziewczyna długo się nie zastanawia i wyrusza do stolicy cesarstwa. Tylko dworskie intrygi nie są takie proste, a bezwzględni rywale sprawiają, że musi współpracować z tajemniczym chłopakiem. Przed jakimi wyzwaniami będzie musiała stanąć? Jakie tajemnice odkryje? Co ukrywa księżniczka?


Jako fanka herbaty, nie mogłam przejść obok tego tytułu obojętnie. Pluje sobie w brodę, że od razu nie zaopatrzyłam się w obydwa tomy, bo zakończenie tego tomu to złamanie czytelnikowi serca. Można się już spodziewać, że zakochałam się w tej historii. W przeciągu dwóch tygodni moje serce i nerwy zostały zniszczone dwa razy. To jest niedowierzenie, bo nie pamiętam kiedy ostatnio książka wywołała wywołała we mnie tyle emocji i tak zszargała mi nerwy.


Trochę jak w przypadku "Próby żywiołów" opis i początek powieści nie zapowiada czegoś oryginalnego  i zaskakującego. Jednak jak już wejdziemy do tego świata i zapoznany się z pierwszymi wydarzeniami to kompletnie przepadamy. Potem już dzieje się już tyle, że nie można się oderwać. Autorka co chwila zaskakuje, a magia herbaty staje się coraz bardziej interesująca.


Bohaterów łatwo można polubić, bo są dobrze wykreowani i można zrozumieć ich intencje. Nasza główna bohaterka choć nie ma tak szerokiej wiedzy i umiejętności, by zachwycić jury swoimi umiejętności, to wie, że nie może się poddać. Od jej wygranej zależy życie siostry. Jest pomysłowa i nawet nie zdaje sobie sprawy, jak wielkie ma umiejętności przy wykorzystaniu umiejętności parzenia herbaty i medycyny klasycznej. Też ma ograniczone zaufanie do innych, bo wie, że rywalizacja będzie stawała się coraz bardziej zacięta z każdym etapem. Bo zaś od początku był dla mnie zagadką. Trudno mi było przewidzieć jego zamiary i na końcu mocno zaskakiwał. No i jest jeszcze Lian, jedyna pozytywna osoba dla Ning. Łączy je to, że są z małych prowincji, a przybyły do wielkiego miasta. To pomocna dziewczyna, która nie pyta, ale jak potrzeba to służy pomocą.


Wystarczyło że przeczytałam pierwszą stronę i już miałam przeczucie, że to będzie dobra lektura. Wkręciłam się błyskawicznie i nie mogłam się oderwać. Musiałam wiedzieć jak to się zakończy. Autorka dawkowała nam informacje, a potem z zaskoczenia uderzała wielkim plot twistem. Zakończenie jest bardzo dynamiczne, pełne emocji a same ostatnie zdania niszczą psychiczne czytelnika. Gdy ją skończyłam to nie mogłam się pozbierać i bardzo na siebie narzekałam, że nie mam kontynuacji pod ręką. Dlatego jeżeli macie ochotę na powieść pełną magii, herbaty i intryg. Przy której nie będziecie się nudzić i ciągle będziecie zaskakiwani, to jest to zdecydowanie tytuł dla Was! Już nie mogę się doczekać aż dorwę kontynuację i będę mogła poznać dalsze losy bohaterów!


| Autor: Judy I. Lin| Wydawnictwo: Must Read| Tłumaczenie: Kaja Makowska| Cykl: Dylogia Herbaciana (tom 1)| Data wydania: 11.10.2023| Liczba stron: 384| Gatunek: literatura młodzieżowa| Moja ocena: 9/10|



Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka