#682 "Moim zdaniem panuje między wami jakieś srogie napięcie seksualne. Przemyśl to."- "Mister Hockey" ♥

Na początku poznajemy Jeda, który właśnie ma udzielić wywiadu dziennikarce. Jest popularnym i lubianym hokeistą. Tylko podczas rozmowy, prowadząca otrzymuje telefon, który sprawi, że gwiazdor będzie potrzebny w innym miejscu. Breezy pracuje w bibliotece i walczy o nią jak lwica, by dalej trwała. Organizuje spotkania dla dzieci ze znanymi osobami, by zachęcić je do odwiedzin. Tylko gość w ostatniej chwili zgłasza, że się nie pojawi i kobieta jest w kropce. Na szczęście siostra pomaga i sprowadza hokeistę na zastępstwo. Tak nasi główni bohaterowie się poznają, tylko to spotkanie wypada dość niefortunnie... Czy uda się odbudować pierwsze wrażenie? Co bohaterowie skrywają pod maską? Czy tak dwie różne osobowości może coś połączyć?


Ta powieść jest niezwykle zaskakująca. Biorąc pod uwagę fakt, że ma ledwo 208 stron, spodziewałam się szybkiego rozwoju sytuacji, jednak i tak nie zabrakło niespodzianek. Sam początek wydaje się dość absurdalny i czułam się jakbym dostałam obuchem w twarz. Język jest dosłowny i brakowało trochę tej finezji, tylko wszystko prosto z mostu. Jednak jak już ruszyłam dalej i akcja się rozwinęła to już nie było źle.


Jeśli chodzi o postacie to miałam wrażenie, że powstały na znanych już z innych książek szablonach. Jed oczywiście, że jest przystojny, wysportowany i ma gadane. Po tą warstwą skrywa uroczą wersję, który nie wykorzystuje własnej pozycji do osiągnięcia korzyści. To poukładany mężczyzna, za którym mężczyźni szaleją. Breezy zaś uważana jest za "klasyczną" bibliotekarkę. Uważa, że nie pasuje do bieżącego kanonu piękna, ma mnóstwo kompleksów, a rodzina tylko w niej to pogłębia. Poznając ją jednak jest zupełnie inną osobą, która szuka tylko akceptacji. Chociaż jak jest czegoś fanką to możecie się obawiać!


Jest to raczej lektura głównie dla rozrywki. Nie ma tutaj głębszego przekazu, a jak jakiś się pojawiał, to był bardzo lekko wspomniany. Wszystko tutaj dzieje się prędko, że ma się wrażenie, że to dzieje się w przeciągu maksymalnie tygodnia. Problemy kompleksów i braku akceptacji siebie zostały tutaj dość nijako przedstawione. Z jednej strony podkreślanie, że tak jest, że ona je posiada. Z drugiej to rzeczywiście jakieś narzekania to ma głównie jej rodzina, która no córki bardzo nie wspiera. Podczas perspektywy Breezy nie jest to tak bardzo odczuwalne. Ma przemyślenia, że nie jest odpowiednia dla takiego mężczyzny czy ktoś inny pasowałby do niego lepiej. Tylko w moim odczuciu będąc w takiej sytuacji większość dziewczyn miałaby takie przemyślenia.


Jednak finalnie nie będę kłamać, pośmiałam się podczas lektury. Przeczytacie ją szybciutko i polubicie głównych bohaterów, a zwłaszcza jedną babcię! Spędziłam z nią dobrze czas, zaangażowałam w akcję i chciałam wiedzieć jak skończą bohaterowie. Także jeśli szukacie lekkiej książki na jeden wieczór to zdecydowanie ten tytuł przypadnie Wam do gustu. Dzięki niej na chwilę oderwiecie się od codzienności i pośmiejecie z czasami absurdalności niektórych wydarzeń!


| Autor: Lia Riley| Wydawnictwo: HarperCollins Polska| Tłumaczenie: Dawid Świonder| Data wydania: 27.03.2024| Liczba stron: 208| Gatunek: obyczajowa, romans| Moja ocena: 6/10|


Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu HarperCollins Polska! ♥

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka