Raczej książkę „Fangirl” już większość zna lub wie o czym opowiada. Dla tych co jednak nie wiedzą, to mamy tutaj historię bliźniaczek, które rozpoczynają studia. Jedna z nich, Cath, jest ogromną fanką serii książek o Simonie Snow i czekając na ostatnią część zaczęła pisać fanfik. Dziewczyna jest introwertyczką, dlatego ucieczka do świata fanfikowego to dla niej idealne rozwiązanie. Tylko czy siostry dadzą sobie radę same? Do czego doprowadzi ucieczka do świata fikcyjnego?
Takich nowości na rynku wydawniczy się nie spodziewałam. Książka była wydana w Polsce po raz pierwszy w 2015 roku i ja ją wtedy czytałam i niestety, fanką nie zostałam. Jednak po tylu latach chciałam dać jej drugą szansę, zwłaszcza w nowej formie, bo była szansa, że może wyjść naprawdę dobrze!
Powieści graficzne są o tyle dobre, że jak denerwują nas długie opisy lub za dużą ilość przemyśleń bohaterów, to w tej wersji są one mocno obcięte. Skupiamy się głównie na najważniejszych wydarzeniach i dialogach. Nawet pokusiłam się o to, by najpierw przeczytać powieść graficzną, a potem klasyczną wersję, by powiedzieć Wam, na której stronie dokładnie kończą się wydarzenia w tej okrojonej wersji. Także wyszło mi, że pierwsza część „Fangirl” kończy się dokładnie na 125 stronie, od taka mała ciekawostka.
Za to bardzo spodobała mi się kreska tej powieści! Nie spodziewałam się, że tak ładnie wyjdzie, chociaż główne bohaterki są bliźniaczkami, a w tej kresce tak dobrze tego podobieństwa nie widać. W klasycznej wersji było często wspominane, że ludzie ich ze sobą mylili i gdyby Wren nie ścięła włosów, a Cath zdjęła okulary, to trudno by było je rozróżnić. To taka jedna z rzeczy, które mi się rzuciły w oczy. Poza tym innych jakiś uwag nie mam, bo z przyjemnością śledziłam kolejne wydarzenia.
Tak odnośnie fabuły czy kreacji bohaterów, to szerszą opinię znajdziecie w recenzji pierwotnej wersji i nie chciałabym się powtarzać i na siłę przeciągać. Także jak dla mnie to naprawdę miłe zaskoczenie, że dostaliśmy powieść graficzną tej historii, bo coś czuje, że naprawdę wielu osobom przypadnie do gustu, a dla fanów będzie to super dodatek zobaczyć bohaterów stworzonych przez kogoś innego i nadanie im konkretnego wyglądu. Przy recenzji pierwotnej wersji wspominałam, że naprawdę cieszę się, że mamy wznowienie. Osiem lat temu jej nie doceniłam, teraz się to zmieniło i jestem niezwykle ciekawa, jak będą wyglądać i jak będą grube kolejne części.
| Autor: Sam Maggs, Rainbow Rowell| Wydawnictwo: OdyseYA| Tłumaczenie: Kaja Makowska| Seria: Fangirl: The Manga (tom 1)| Liczba stron: 216| Data wydania: 23.10.2023| Gatunek: komiks| Moja ocena: 7/10|
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz