Mia przyjeżdża na wakacje do swojej najlepszej przyjaciółki Tessy. Jednak przed tym bardzo chce stracić dziewictwo, ponieważ chce w końcu poczuć się jak prawdziwa kobieta.W teorii miał to być przypadkowy bar i przypadkowy facet. Jak się później okazuje ten drugi punkt nie został spełniony, a Bena dziewczyna zna aż za dobrze. Czy jednorazowy wyskok może zakończyć się wielkim uczuciem? Czy ludzie kiedykolwiek się zmieniają? Czy można zapomnieć o przeszłości dla miłości?
Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki i nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać. Jednak nie jestem zawiedziona, a teraz spróbuje przekonać Was, dlaczego warto tą książkę przeczytać.
Historia nie jest wielce złożona, ponieważ główny wątek opiera się na tym, jak Ben próbuje sprawić by Mia mu wybaczyła i zechciała być jego dziewczyną. W międzyczasie dowiadujemy się, dlaczego tak się nienawidzę. Dodatkowo mamy zalążek zapowiedzi drugiego tomu i szczerze powiem, że zapowiada się bardzo ciekawie.
"Nigdy nie mów kobiecie, że nie może tego zrobić, ponieważ my umrzemy przynajmniej próbując zrobić tę rzecz, którą jesteś tak pewien, że nie zrobimy. Myślę, że kobieca rasa jest całkowicie uparta. Może to wada projektu, ale co tam. Jestem tutaj, aby udowodnić swój punkt widzenia."
Bohaterowie zostali całkiem nieźle wykreowani. Mia w książce jest bardzo dobrze przedstawiona. Autorka świetnie ujęła jej wewnętrzne zmiany i zachowanie. Podobało mi się również to, że nie była od początku idealna. Za to Ben oczywiście musiał być perfekcyjny aż do szpiku kości. Naprawdę nie było nic, w czym nie byłby idealny. Uroczy, szarmancki, uparty, świetnie umięśniony i bóg seksu. Wiecie, czysty ideał. Za to bardzo polubiłam Tesse. Była bardzo pozytywną i zabawną postacią. Jej teksty i pomysły zwalały mnie z nóg i nie mogłam nie śmiać przy nich. No i jeszcze Nolan, którego pokochałam od samego początku. Był naprawdę uroczy i taki kochany ♥
Książkę czyta się bardzo szybko. Autorka ma bardzo lekki i przyjemny styl pisania, przez który się wręcz płynie. Rozdziały są pisane z różnych perspektyw, dzięki czemu poznajemy historię jeszcze lepiej i możemy bliżej poznać bohaterów.
Podsumowując, jeżeli szukacie lekkiej, przyjemnej książki na kilka wieczorów to Twoje miejsce na ziemi, będzie dobrym wyborem. Może nie jest to wybitna lektura, która odmieni wasze życie, ale spędzicie z nią naprawdę kilka przyjemnych godzin i oderwiecie się od codziennych obowiązków. Ja już nie mogę doczekać się drugiego tomu, bo historia tych bohaterów może być jeszcze lepsza!
Chętnie przeczytam ze względu na lekkie pióro. Ale początek był trochę dziwny...
OdpowiedzUsuńHmm lekkie pióro, coś dla mnie 😍
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś będzie mi dane przeczytać :)
OdpowiedzUsuńNie mój klimat, ale cieszę się, że Tobie się podoba 😄
OdpowiedzUsuńPróbowałam kiedyś polubić się z autorką i nie wyszło, tutaj też nie czuję żeby się udało.
OdpowiedzUsuńKsiążka nie dla mnie, za to wyjątkowo dobrze czytało mi się ten post, naprawdę! :)
OdpowiedzUsuń