Welcome in City of Books! ♥
Na samym początku bardzo, bardzo, bardzo przepraszam za tak długą nieobecność na wszelkich social mediach, no ale cóż technikum to już nie przelewki ciągle sprawdziany diagnozujące z gimnazjum, kartkówki i odpytywania. Nie mam na nic czasu ;-; Zaniedbuje czytanie, bloga, znajomych i hobby... Jednak powoli już wpadam w ten rytm do nauki, więc już powoli ogarniam wszystko i dlatego dziś piszę kilka postów na zapas :D Tak w ogóle to właśnie piszę dla Was mój 100 post na blogu! jeju nawet nie wiecie jak się cieszę, że tak długo już tu jestem! ♥ No, a dziś nadrabiam wakacyjne recenzje, tak więc zapraszam Was do recenzji "Dziewczyny z Powstania" ♥
Autor: Anna Herbich
Wydawnictwo: Znak Horyzont
Seria: Prawdziwe historie
Liczba stron: 320
Data premiery: 19.05.2014r.
Moja ocena: 8/10
Opis:
1 sierpnia 1944 roku w Warszawie było pół miliona kobiet. Wiele z nich
poszło do Powstania jako sanitariuszki, łączniczki, część chwyciła za
broń. Wszystkie walczyły o przetrwanie. Panienka z dobrego domu w
myślach powtarzała: „Boże, spraw, abym wytrzymała tortury”. Matka, która
urodziła tuż przed godziną „W”, kołysała dziecko w rytm wybuchających
bomb. I ośmioletnia Helenka, prowadzona na pewną śmierć. „Mamo, ja nie
chcę umierać” – szeptała.
Przez 63 dni heroicznej bitwy walczyły, bały się, śmiały, kochały,
opłakiwały bliskich. Mężczyźni stwierdzili: „Ojczyzna jest pierwsza.
Musicie sobie jakoś radzić”. Kobiety zostały same, w obliczu
dramatycznych dylematów. Włożyć coś do garnka czy kupić bandaże dla
rannych? Jak zginę: z głodu czy z rąk Niemców? Ale pytanie, czy warto
walczyć, w ogóle nie przychodziło im do głowy. Bo odpowiedź była tylko
jedna.