Zbliżają się powoli święta Bożego Narodzenia. Olgierd jest polonistą i liceum i podczas wyrzucania śmieci w śmietniku znajduje porzuconego, małego szczeniaka. Poza mężczyzną, bohaterami powieści jest jeszcze Sara, która przeżywa kryzys w związku, pani Krysi, która martwi się o syna, ponieważ bardziej przejmuje się pracą niż szukaniem miłości, pan Stanisław, którego porzuciła żona oraz Małgorzata, która sama wychowuje niepełnosprawne dziecko. Ta malutka znajda odmieni życie wszystkich i połączy w tym magicznym okresie.
Zbliżające się święta to świetna okazja by poczuć ten klimat, chwycić po książkę, która poruszy ten temat, wzruszy, rozbawi. Rozmerdane święta to powieść o magii świąt i o tym jak jedna nasza decyzja może wpłynąć na wiele osób. Książka to urocza powieść o tym, jak taki mały szczeniak połączy ze sobą ludzi i sprawi, że święta będą zupełnie inne niż dotychczas. Maluch cierpi na poważną, nieuleczalną chorobę. Olgierd najpierw chciał zaopiekować się nim, dopóki jego stan się nie ustabilizuje i potem znaleźć mu nowy dom Jednak im dłużej z nim przebywa, znajduje coraz więcej powodów by jednak go zatrzymać i zająć się nim na stałe.
W książce jest bardzo dużo postaci. Każda jest inna, ma swoje problemy i cele. Poznając bliżej każdą osobę potrafimy się z nią utożsamić i zrozumieć. Dla mnie nie było osoby, której bym nie lubiła. Z każdą potrafiłam się utożsamić i zrozumieć jej poczynanie. Autorka naprawdę dobrze wykreowała swoje postacie.
W powieści poznajemy wszystkie postacie, ponieważ poznajemy historię ze wszystkich perspektyw. Wszystkie postacie, które wymieniłam na początku, a nawet szczeniak mają własne zdanie i swój punkt widzenia. Z jednej strony był to bardzo ciekawy zabieg, ale z drugiej w pewnych momentach gubiłam się, kto jest kim i czyją aktualnie perspektywę czytałam.
Podsumowując Rozmerdane święta to urocza powieść na zimowe wieczory, dla wszystkich fanów psów. Jednak jeśli mam być szczera, to ta powieść niczym mnie nie zaskoczyła, nie czytałam jej z zapartym tchem, nie płakałam ani nic podobnego. Było to po prostu miłe czytadełko, które można szybciutko przeczytać. Także jeśli szukacie takiej właśnie powieści, to ta będzie strzałem w dziesiątkę.
| Autor: Agnieszka Olejnik| Wydawnictwo: Kobiece| Data wydania: 13.11.2019| Liczba stron: 336| Gatunek: literatura obyczajowa, romans| Moja ocena: 6/10|
W książce jest bardzo dużo postaci. Każda jest inna, ma swoje problemy i cele. Poznając bliżej każdą osobę potrafimy się z nią utożsamić i zrozumieć. Dla mnie nie było osoby, której bym nie lubiła. Z każdą potrafiłam się utożsamić i zrozumieć jej poczynanie. Autorka naprawdę dobrze wykreowała swoje postacie.
W powieści poznajemy wszystkie postacie, ponieważ poznajemy historię ze wszystkich perspektyw. Wszystkie postacie, które wymieniłam na początku, a nawet szczeniak mają własne zdanie i swój punkt widzenia. Z jednej strony był to bardzo ciekawy zabieg, ale z drugiej w pewnych momentach gubiłam się, kto jest kim i czyją aktualnie perspektywę czytałam.
Podsumowując Rozmerdane święta to urocza powieść na zimowe wieczory, dla wszystkich fanów psów. Jednak jeśli mam być szczera, to ta powieść niczym mnie nie zaskoczyła, nie czytałam jej z zapartym tchem, nie płakałam ani nic podobnego. Było to po prostu miłe czytadełko, które można szybciutko przeczytać. Także jeśli szukacie takiej właśnie powieści, to ta będzie strzałem w dziesiątkę.
| Autor: Agnieszka Olejnik| Wydawnictwo: Kobiece| Data wydania: 13.11.2019| Liczba stron: 336| Gatunek: literatura obyczajowa, romans| Moja ocena: 6/10|
Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu! ♥
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz