Trójka rodzeństwa podczas wycieczki w pewnych okolicznościach przenosi się półtorej tysiąca lat wstecz. Budzą się w dawnej Polsce sprzed czasów Mieszka I, gdzie słowiańska wiara to codzienność, tak jak i odwiedziny bóstw wśród plemion. Każde z dzieci trafia do innej części Polski i musi poradzić sobie w nowych okolicznościach. Dodatkowo w państwie wszyscy szykują się do wielkich Zmagań, które mają przesądzić o najbliższym roku ludu. Czy rodzeństwo poradzi sobie w tym świecie? Kto wygra Zmagania? Jaki plan mają bogowie wobec dzieci?
Powiem szczerze, nigdy jakoś nie ciągnęło mnie do naszej rodzimej mitologii. Zawsze interesowała mnie mitologia grecka. Jednak wszystko zmieniło się po przeczytaniu Szeptuchy i tak brakowało mi książek z tym wątkiem. Dlatego gdy nadarzyła się okazja, by przeczytać kolejną historię z naszymi wierzeniami w tle od razu się zgodziłam. Jak dla mnie był to strzał w dziesiątkę, a już tłumaczę dlaczego. Historia przedstawiona przez pana Łukasza Radeckiego jest ciekawa i wciągająca. Od samego początku byłam ciekawa co czeka bohaterów i jak to się wszystko potoczy. Autor tak kończył rozdziały, że szlag mnie trafiał i musiałam przeczytać kolejny jak najprędzej. Akcja pędzi tu na łeb na szyję, dlatego nie będziecie się przy tej książce nudzić.
Co do bohaterów to bardzo mi się spodobali. Weronika i Zbyszek to bliźniacy, ale zupełnie różni. Dziewczyna jest spokojna, na swoje cele i bardzo interesuje się mitologią słowiańską. Gdy trafia do wioski dość szybko przystosowuje się do panujących tam zwyczajów, choć nie jest jej łatwo. Zbyszek zaś to narwany chłopak, który najpierw robi, potem myśli. Jednak to chłopak, który potrafi być zdyscyplinowany i waleczny. Nie boi się wyzwań i umie walczyć, co bardzo mu ułatwia sytuacje, w której się znalazł. No i został Kacper, który miał najgorszą sytuację z całego rodzeństwa. Musiał postarać się przeżyć i natrafia na osoby, której nie są dla niego dobre. Ma bardzo pod górkę w całej historii i bardzo mi przykro było pod koniec, ze względu na to co postanowił.
Pan Łukasz pisze bardzo lekkim i przyjemnym stylem. Język jest młodzieżowy, ponieważ bohaterowie są w bardzo młodym wieku. Jednak czyta się to dzięki temu naprawdę szybko i nie można się od tej powieści oderwać.
Podsumowując Wojna bogów to naprawdę świetna powieść, która wielu się spodoba. Jeżeli podobały Wam się książki takie jak Percy Jackson, Olimpijscy herosi czy nawet Szeptucha to ta pozycja też przypadnie Wam do gustu. To powieść i przyjaźni, przywiązaniu, walce, dostosowaniu się do nowego otoczenia i oddaniu sprawie, a w tym wszystkim pojawia się mitologia, którą mało osób zna, a powinno. Dlatego gorąco zachęcam żebyście dali szansę tej książce i ją przeczytali.
| Autor: Łukasz Radecki| Cykl: Plemiona (tom 1)| Wydawnictwo: Nowa Baśń| Data wydania: 26.03.2018r.| Liczba stron: 368| Gatunek: literatura młodzieżowa| Moja ocena: 8/10|
Za powieść serdecznie dziękuję Wydawnictwu Nowa Baśń! ♥
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz